W wielkim stylu
Piłkarze ŁKS-u Browar Łomża pewnie i wysoko 3:0 pokonali w sobotę na wyjeździe zespół MKZS-u Kozienice. Było to ostatnie spotkanie łomżan w tym sezonie, w ostatniej kolejce pauzują. Dlatego też chcieli jak najwyższą wygraną przypieczętować wywalczony dużo wcześniej awans do II ligi.
- I to nam się udało - cieszy się Jerzy Engel junior, trener ŁKS-u. - Zakończyliśmy sezon w wielkim stylu. Kiedy schodziliśmy z boiska, to kibice z Kozienic żegnali nas brawami. W ogóle atmosfera na meczu była wspaniała, przyjechali bowiem też nasi sympatycy i cały czas rozlegał się głośny doping. Kibice obu drużyn stworzyli naprawdę superatmosferę na trybunach.
Natomiast na boisku przez całe spotkanie dominowali goście. Mimo że mieli bardzo mało czasu, żeby przygotować się do meczu. Na stadion, z powodu korków na drogach, dotarli dopiero na 15 minut przed spotkaniem. Jednak nie przeszkodziło to im w rozstrzygnięciu pojedynku na swoją korzyść, tylko pierwsza połowa zakończyła się bez bramek.
- Cały czas mieliśmy zdecydowaną przewagę - stwierdza szkoleniowiec ŁKS-u. - Po przerwie między zespołami było widać przepaść. My zagraliśmy już na drugoligowym poziomie. Jestem dumny z zawodników, że przekonywującym zwycięstwem zakończyliśmy sezon.
Bardzo dobre spotkanie rozegrał Marcin Truszkowski, który zdobył dwa gola, a przy trzecim zaliczył asystę. Szczególnie przy drugiej bramce napastnik popisał się swymi umiejętnościami. W pełnym biegu minął dwóch rywali i pięknym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
- Po takim sezonie, jaki mieliśmy, możemy być tylko zadowoleni. Tylko jedna porażka w całych rozgrywkach to naprawdę superosiągnięcie - ocenia trener Engel.
Teraz piłkarze ŁKS-u mają wolne, natomiast trener wybiera się na mistrzostwa świata do Niemiec.
źródło: Gazeta Wyborcza