Zwycięstwo w Pruszkowie
Dwie bramki i trzy punkty zdobył ŁKS Łomża w Pruszkowie. Łomżanie pokonali tamtejszego Znicza 2 : 1. Gole dla łomżan strzelili Łukasz Adamski w 45 minucie spotkania i Paweł Strózik w 90. Obie bramki padły ze stałych fragmentów gry. Pierwsza z rzutu wolnego wykonywanego z około 30 metrów do bramki Pruszkowa, druga z rzutu karnego.
- "Paweł zachował zimną krew w decydującym momencie" - cieszył się w rozmowie z Gazetą Wyborczą Engel junior, trener ŁKS-u. - "Odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo, chociaż w ostatnich pięciu minutach meczu było naprawdę gorąco.
Wszystko dlatego, że piłkarze z Łomży nie popisali się skutecznością. Do przerwy mogli prowadzić różnicą przynajmniej trzech bramek. Jednak idealną sytuację zmarnował choćby Rafał Bałecki, który, będąc sam na sam z bramkarzem, nie zdołał go pokonać. Pierwszego gola goście zdobyli chwilę przed przerwą. Idealnym uderzenie z rzutu wolnego popisał się Łukasz Adamski.
- W drugiej połowie nastawiliśmy się na grę z kontry, ale, niestety, tak się stało, że to przeciwnik nas skontrował - opowiada szkoleniowiec ŁKS-u.
Na pięć minut przed końcem z najbliższej odległości Kamila Ulmana pokonał Łukasz Ślifirczyk i wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Łomżanie ruszyli do rozpaczliwych ataków i ponownie mieli znakomite okazje do zdobycia bramki, m.in. w poprzeczkę trafił Marcin Truszkowski.
- Na pewno musimy poprawić skuteczność - twierdzi trener Engel. - Dużo wcześniej powinniśmy rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść."
informacja za Gazetą Wyborczą