Alicja w krainie mistrzów ortografii
Noblistka Wisława Szymborska miała za sekretarza Michała Rusinka w Krakowie, a sekretarzem 8-klasistki Alicji Błędos była jej mama Anna w Łomży. - Ala jako kilkuletnia dziewczynka rysowała obrazki i dyktowała mi przygody bohaterów swojej książki – wspomina mama. Alicja Błędos jako 3-letnia czytelniczka wypożyczała książki w bibliotece, mieszczącej się wtedy w budynku ROK, a po 10 latach zwyciężyła w XVII Konkursie Mistrz Ortografii Szkół Podstawowych Miasta Łomża. 13-letnia Mistrzyni poprawności zdaje też egzaminy ósmoklasisty, jak prawie 900 dzieci w Łomży.
W konkursie uczestniczyły 3-osobowe reprezentacje łomżyńskich szkół podstawowych. Inicjatorka Renata Zaniewska jest polonistką i wicedyrektorem SP nr 10 imienia Jana Pawła II, gdzie odbywała się część artystyczna, po której 21 uczniów pisało dyktando. Historię „O strażniku bursztynowego złota” zaproponowała dr Dorota Hanna Zalewska, doradca metodyczny ds. edukacji polonistycznej w szkołach podstawowych Centrum Edukacji Nauczycieli w Łomży. Poniżej publikujemy za zgodą Autorki pełny tekst sprawdzianu ortograficznego, który można podyktować w domowym zaciszu.
Atrakcją spotkania w krainie mistrzów ortografii w „Dziesiątce” był udział cenionych i popularnych językoznawców: prof. Jana Miodka z Wrocławia i prof. Jerzego Bralczyka, w których zamienili się uczniowie: Aleksander Krejpowicz i Kacper Pielaszek. Występy innych uczniów w przemowach i piosenkach odnosiły się do wartości rodzimego języka i dbałości o piękno ojczyzny – polszczyzny.
Nauczycielki wiedziały, że „jeszcze o Ali usłyszymy”
Konkursy te od lat odbywają się pod patronatem prezydenta Łomży, a organizatorzy ze wsparciem. Komisja pod przewodnictwem Joanny Lewczuk przyznała zaszczytne miejsca na ortograficznym podium: I m. - Alicja Błędos ze Szkoły Podstawowej nr 9 z Łomży; II m. - Igor Stankiewicz z SP nr 7; III m. - Amelia Cedrowska z SP nr 7. Mama zwyciężczyni zauważa, że do mistrzowskiego tytułu Alicji przyczynił się fakt, że córka w wieku 6 lat umiała samodzielnie czytać i chętnie sięgała sama po książki. Zainteresowanie otaczającym światem i ambicje intelektualne dziecka spowodowały, że poprawna pisownia wyrazów w naturalny sposób utrwalała się w umyśle, bez konieczności uczenia się setek reguł ortograficznych na pamięć. Talent twórczy i organizatorski tegorocznej mistrzyni był zauważony wcześnie przez nauczycielki w świetlicy, które żartowały, że „jeszcze o Ali usłyszymy”. Zanim Ala zdobyła tytuł Mistrza Ortografii Szkół Podstawowych Miasta Łomża, zwyciężała w hip-hop z formacją Equal Kids, trenującą taniec w B.K. Step Studio, oraz indywidualnie (linki poniżej). - Ala jest uparta: umie dyskutować do skutku i lubi postawić na swoim, lecz jest także otwarta i lubi spotkania z przyjaciółmi – chwali 13-latkę z charakterem i własnym zdaniem jej mama. - Ala pisała z zapałem scenariusze, przygotowywała przedstawienia w pierwszych latach nauki w podstawówce. W czasie minionych 4 lat nauczycielką języka polskiego Ali Błędos była Marzena Kowalik w SP 9.
O strażniku bursztynowego złota
Dawno, dawno temu nad Narwią rozciągała się puszcza zielona, pełna bogactw nieprzebranych. W sercu lasu na konarach potężnych drzew budowały swe gniazda orły. Gdy zapadał zmierzch, ich odgłosy mieszały się z przejmującym pohukiwaniem puszczyków.
Nadnarwiańskie lasy kryły skarb niezwykły, a był to przedziwny kamień, o barwie miodu złocistego, bursztynem nazywany. Ujrzeć go mógł tylko ten, kto miał serce czyste i szlachetne. Niektórzy mawiali, że skarbu puszczy strzeże sama natura.
Pewnego dnia na skraju lasu pojawił się tajemniczy młodzieniec. Nikt nie wiedział, skąd przyszedł. Nikt nie znał też jego imienia. Choć strudzony był długą wędrówką, nie zatrzymał się w osadzie bartników zbierających miód leśnych pszczół. Kiedy próbował przysiąść na chwilę odpoczynku, las zaczynał szeptem wzywać go, by ruszał dalej. Podążał więc za głosem natury, nie wiedząc, dokąd go droga zaprowadzi.
Nagle zerwał się wicher, pomruk jakiś przeszedł przez bór, pociemniało niebo. Wtem na leśnej dróżce prowadzącej w głąb lasu pojawił się piękny jeleń. Spojrzał smutno na wędrowca. Ten czuł, że zwierzę potrzebuje jego pomocy. Nie obawiając się o swoje bezpieczeństwo, podszedł do jelenia i wyciągnął z jego boku strzałę, a potem ostrożnie opatrzył ranę. Gotów był odejść, ale ze zdumieniem zauważył, że zwierzę prosi go, by za nim podążył. Ledwie przeszedł kilka kroków, a jeleń zatrzymał się na polanie. Porożem delikatnie rozsunął miękki mech, aby oczom młodzieńca ukazać widok przecudny. W ziemi mienił się różnobarwnymi refleksami niezwyczajny kamień. Wystarczyło schylić się, by poczuć jego ciepło i dostrzec piękno. To był żółtawobrązowy bursztyn.
Zrozumiał wędrowiec, że w zamian za ocalenie życia jeleń odsłonił przed nim tajemnicę puszczy nadnarwiańskiej. Chcąc wyrazić wdzięczność za okazaną życzliwość i serce, ofiarował człowiekowi jeden z najpiękniejszych darów natury. Od tej pory nie jeleń, ale szlachetny młodzieniec miał być strażnikiem bursztynowego złota.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146