Ojczysty las to nie jest wysypisko śmieci
„Szanowna redakcjo! Piszę do Was z prośbą o poruszenie na forum tematu śmieci w okolicznych lasach” - zaapelowała w mailu Czytelniczka 4lomza.pl. Kobieta codziennie pokonuje drogę przez las do pracy i napotyka taki widok, jak na załączonym zdjęciu. „Ciężko mi zrozumieć, jak ludzie doprowadzają lasy do takich stanów, tym bardziej, że istnieje recykling, a śmieci są teraz odbierane dosłownie spod drzwi każdego domu...”
„Zastanawiam się, czy dorośli ludzie nadal nie wiedzą, jak długo może rozkładać się plastikowa butelka czy też reklamówka? Dlatego też apeluję: ludzie, nie wyrzucajmy śmieci do lasu. To my jesteśmy odpowiedzialni za to, co nas otacza!”
100 tysięcy złotych w błoto
Leśników również zasmucają sytuacje w lesie, jak te ukazane na zdjęciu od Czytelniczki 4lomza.pl. - Taki widok boli nas w dwójnasób... – komentuje nadleśniczy Dariusz Godlewski z Nadleśnictwa Łomża. - Przede wszystkim, boli widok okropnie zaśmieconego lasu, bo przecież większość dobrze wychowanych i kulturalnych ludzi wie od dziecka, że las to nie jest wysypisko śmieci. A po drugie, boli nas poważny wydatek finansowy, ponieważ pieniądze przeznaczone na wywóz podrzuconych śmieci można by przeznaczyć na coś bardziej pożytecznego... Usuwanie przez zamówioną firmę dzikich śmieciowisk i wysypisk to rokrocznie wydatek rzędu około 100 tysięcy złotych, licząc tylko koszty wywiezienia toreb z resztkami żywności i opakowań różnego typu, butelek, puszek, pudełek, odpadów budowlanych, mebli, opon... Dochodzą jeszcze do tego koszty sprzątania lasów w ramach obowiązkowych robót leśnych. Jak szacuje nadleśniczy Godlewski, same pieniądze, zaoszczędzone na wywożeniu śmieci i odpadów, pozwoliłyby każdego roku dodatkowo posadzić 20 hektarów lasów.
Mandat lub grzywna sądowa za śmieci
Pracownicy Nadleśnictwa Łomża kierują apele o zachowanie czystości w lasach podczas prelekcji w szkołach i spotkań ze starszymi, chociaż – nad czym trzeba głośno ubolewać – nie do wszystkich to dociera. Apel Czytelniczki i leśników mogłyby także skierować do Polek i Polaków ze swojego otoczenia osoby, odwiedzające lasy w okolicach Łomży, Piątnicy, Drozdowa, Nowogrodu... Spacer w czystej okolicy, niezanieczyszczonej przez śmieci i odpady cywilizacyjne, da więcej wytchnienia, odpoczynku i spokoju, niż rozdrażnienie z powodu braku kultury odwiedzających leśne zakątki...
Za działania świadome trzeba ponosić konsekwencje. Osoby wywożące śmieci i odpady do lasów muszą liczyć się z ukaraniem dwoma mandatami: 500 zł za zaśmiecanie ojczystej przyrody i 500 zł za wjazd samochodem. Natomiast wymierzane przez sąd grzywny są znacznie wyższe: do 5 tys. zł.
Jeśli chcesz zgłosić wandalizm lub dzikie wysypisko, możesz napisać: lomza@bialystok.lasy.gov.pl albo zadzwonić od pon. do pt. w godz. 7. 30 – 15. 30 pod nr tel. 86 216 54 94.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Wełnę i styropian wyrzucać do ...