Prezydent nadal chce podwyżki (nawet 60%) za śmieci
Na wniosek prezydenta Łomży, na środę 30 marca 2022 roku, zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Jedynym punktem jakim mają zająć się radni jest podwyżka opłat za śmieci.
Zaledwie po tygodniu od odrzucenia przez radnych proponowanej podwyżki opłat za śmieci, prezydent prosi o zwołanie kolejnej, aby radni ponownie głosowali projekt. Przypomnijmy przeciw podwyżce głosowało 14 radnych z klubów: Przyjaznej Łomży, Prawa i Sprawiedliwości i Obywatelskiego Klubu Samorządowego.
Podczas dyskusji podnoszono wiele kwestii. Radny Wojciech Michalak, razem ze Zbigniewem Prosińskim mówili o bilansowaniu się stref. Chodzi o to, aby zabudowa wielolokalowa pokrywała swoje koszty, a jednorodzinna swoje. Radny Michalak przypominał, że proponowana przez prezydenta podwyżka sprawi, że w ciągu 3 lat mieszkańcy bloków 2,5 miliona złotych dopłacą tym z zabudowy jednorodzinnej. Tadeusz Kowalewski z PiS wskazywał na zubożenie mieszkańców z każdą podwyżką. W tym trudnym czasie nie należy tego robić - sugerował. Z kolei Piotr Serdyński z SKO wytykał brak efektów uszczelniania systemu. Wygląda bowiem na to, że około 10 tys. mieszkańców nie płaci nic za śmieci. Tu, zdaniem nie tylko Serdyńskiego, są pieniądze na brakujące koszty systemu.
Uzasadnienie wniosku o podwyżkę, podpisane przez wiceprezydenta Andrzeja Garlickiego, podobne jest do tego sprzed tygodnia. Prezydent wskazuje na 20% podwyżkę za odbiór i transport, wzrastające koszty zagospodarowania w Czartorii i w ogóle wzrost ilości odpadów. Tym razem przygotował uchwałę wariantową. W wariancie I powiela wcześniejszą propozycję, czyli około 40% podwyżkę (dla wielolokalowej z 16 na 23 zł, dla jednorodzinnej z 22 na 30 zł). W drugim wariancie prezydent przyjął bilansowanie się stref i zaproponował dla zabudowy wielolokalowej z 16 na 21 zł (podwyżka o ponad 30%), a dla jednorodzinnej z 22 na 36 zł (podwyżka o ponad 63%).
Nieprzyjęcie podwyżki spowoduje zdaniem prezydenta, kilkumilionowy deficyt środków w systemie oraz uniemożliwia zawarcie umowy na odbieranie i transport odpadów.
Radny Dariusz Domasiewicz zwraca uwagę na zbyt dużą skalę podwyżki. Koszty transportu zajmują około 1/3 całości, a ich wzrost wyniósł 20%. Przy braku podwyżki na bramie, nic nie uzasadnia podwyżki o 40% dla całego systemu. Wzrost o 10%, Jego zdaniem powinien zabezpieczyć rosnące koszty.
- Pieniędzy trzeba szukać w skutecznym zarządzaniu, a nie w kieszeni mieszkańców – podsumował Domasiewicz.
W świetle prawa, prezydent może ze środków budżetowych samorządu wyrównać brak pieniędzy w systemie śmieciowym. Oczywiście, sytuacja budżetu miasta jest trudna, o czym świadczy fakt przesunięte ostatnio kolejne 0,5 mln zł na obsługę długu. W sumie w tym roku na ten cel przeznaczono prawie 7 mln zł. To około 70% tego co mieszkańcy wpłacili do gospodarki śmieciowej w całym 2021 roku.
W tej chwili trwa przeciąganie radnych i liczenie głosów. Czy podwyżka zostanie przyjęta zobaczymy na najbliższej sesji Rady Miasta.
Rada Miasta odrzuciła podwyżki opłat za śmieci
Komisja RM przeciw podwyżkom opłat za śmieci w Łomży
Drożeją śmieci na bramie w Czartorii, ale Łomża płaci po staremu