Pączki z różą i owocami w sam raz na tłusty czwartek
W środę przed tłustym czwartkiem dwaj główni cukiernicy w Polsce położyli się spać wcześniej, niż zwykle, zaraz po godzinie 2. po południu. Paweł Wojczyński spał sobie słodko we Wrocławiu, gdzie prowadzi z rodziną Cukiernię Łomżanka (założoną w Łomży w 1935 r.). Andrzej Cendrowski spał w Łomży, gdzie prowadzi z rodziną Cukiernię Cendrowscy (założoną w Warszawie w 1964 r.). Naczelni cukiernicy kraju pokładli się do łóżka po południu, aby nocą móc zrobić tysiące pączków.
Kiedy mąż sobie słodko spał, Aneta Cendrowska opowiedziała nam o tym, że tradycja Cukierni Cendrowskiej sięga 1964 roku. Wówczas Mieczysław Cendrowski (1941-2016) - tata Andrzeja - stworzył pracownię cukierniczą w Warszawie. W stolicy mieściła się na Powiślu przy ulicy Dobrej, ale na początku lat 70. Mistrz przeniósł się do rodzinnej Łomży. Z początkiem lat 80. Cukiernia ma siedzibę główną przy alei Legionów 4 A, natomiast od roku 2015 lokal 5 przy ulicy Sybiraków 20. W tłusty czwartek pączki będą sprzedawać przy Legionów od godz. 7., a przy Sybiraków od godz. 8. Do której...?
- Do ostatniego pączka, co w poprzednich latach oznaczało do około godziny 16. albo ciut dłużej - uśmiecha się Pani Aneta.
Receptura na smakowite pączki Cendrowskich wymaga znakomitej mąki pszennej, drożdży, mleka, jajek, cukru i znajomości odpowiednich proporcji, jakie przed niecałymi 60 laty zastosował Nestor. Smażenie tradycyjnego specyjału w ostatnim tygodniu karnawału zaczęło się około 4. nad ranem i trwało tyle, ile zdążyli. Za pyszny pączek 3 złote i 40 groszy się należy, a znając renomę rodzinnej firma z tradycjami, na jednym pączku się nie skończy.
Łomżanka we Wrocławiu
Paweł Wojczyński z młodszym bratem Michałem przysłali nam zdjęcie z ulicy Ruskiej 10, zrobione w tłusty czwartek roku 2021. Widok długiej, ubiegłorocznej kolejki przypomina, że rok temu leżały w całym Wrocławiu zaspy śniegu i było - 10 stopni Celsjusza za oknem.
- Ale my i tak wiemy, że naszym klientom żadna pogoda niestraszna, gdy celem kolejki jest pączek z Cukierni Łomżanka - mówią z uśmiechem bracia, którym tradycję rodzinną rozpoczął dziadek Leon Chalamoński - od 1935 r. przy Dwornej smażył pączki. Wnukowie w tłusty czwartek mają tylko jeden asortyment, po który wrocławianie przychodzą i przyjeżdżają od 6. rano do 22. albo i dłużej. To pączki z różą - z marmoladą z płatków róży. - Zrobimy wszystko, żeby oczekiwanie w tłustoczwartkowej kolejce było jak najkrótsze! - deklarują wnukowie Pana Leona. Pączek z różą 5 zł brutto kosztuje i smakuje.
Tradycja zajadania się pączkami i faworkami, zwanymi też chrustami, na sam koniec karnawału to świętowanie staropolskich zapustów w skromnej, współczesnej postaci. Według mądrości ludowej, trzeba w tłusty czwartek zjeść co najmniej jednego pączka, żeby 40 dni Postu nie chodzić głodnym.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Pyszne pączki na tłusty czwartek
Pączki i faworki najlepiej smakują w tłusty czwartek