Mieszkańcy czekają na pieniądze za ziemię pod drogi
- Może to Państwa zainteresuje – napisał w połowie listopada Czytelnik 4lomza.pl w mailu do redakcji. - Otóż osobom, które musiały sprzedać ziemię pod budowę przedłużenia ul. Meblowej w Łomży, nadal nie wypłacono pieniędzy - alarmował. „Nie ma opóźnień w płatnościach” – odpowiada Ratusz.
Trwają prace budowlane na drodze – przedłużeniu ul. Meblowej, tj. pomiędzy ul. Wojska Polskiego a Nowogrodzką oraz na ul. Grabowej i ul. Jaworowej. Wykonawca rozpoczął swoje prace w maju na prywatnych łąkach i polach. Mógł to zrobić, ponieważ prezydent Chrzanowski podpisał w kwietniu ZRID i nadał mu rygor natychmiastowej wykonalności. Ratusz przekazuje, że na potrzeby przedłużenia tychże ulic musi wykupić ponad 6 ha ziemi, dokładnie 62 024 m2 i dotyczy to ok. 190 osób.
- Osobom, które musiały sprzedać ziemię pod budowę przedłużenia ul. Meblowej w Łomży, nadal nie wypłacono pieniędzy. Droga jest powiatowa, więc podpada pod urząd łomżyński, a zapłata za ziemię miała zostać zrealizowana do 31 października tego roku – pisze czytelnik 16. listopada.
Inspektor w Kancelarii Prezydenta Łomży Sylwia Marciniak potwierdza w mailu z 2. grudnia, że „Dotychczas nie zapłacono za ziemię”.
- Nie ma opóźnień w płatnościach – odpowiada Pani Inspektor. - Występowałyby one w sytuacji, gdyby Urząd, pomimo wydania decyzji o ustaleniu odszkodowania zwlekał z jego wypłatą. Terminy wypłat zostaną wskazane w podjętych decyzjach. Aktualnie nie ma ustalonych odszkodowań i nie wydano decyzji administracyjnych w sprawach – precyzuje. - W tym tygodniu Urząd Miejski w Łomży wysyła właścicielom działek położonych przy ul. Grabowej i Jaworowej zawiadomienia o możliwości zapoznania się z operatami szacunkowymi. Następnie będą wydawane decyzje odszkodowawcze.
Ratusz w przesłanej odpowiedzi tłumaczy się jednak z wydłużonego czasu postępowania.
- Każda nieruchomość przejęta pod budowę drogi publicznej jest indywidualnie analizowana pod kątem prawnym, a następnie wyceniana przez rzeczoznawcę majątkowego, a sporządzony operat szacunkowy jest następnie analizowany pod kątem merytorycznym przez prowadzącego postępowanie. Wpływa to na wydłużenie czasu prowadzenia postępowania – czytamy.
Ostatecznie „Pierwsze wypłaty (o ile nie będzie odwołań od decyzji odszkodowawczych) planujemy w drugiej połowie grudnia br.” - przekazuje Inspektor w Kancelarii Prezydenta. Wstępne szacunki Ratusza mówią o kwocie odszkodowań na około 10 mln zł, które Miasto będzie musiało zapłacić z własnych środków.
Miasto zapewnia, że brak jest na obecnym etapie postępowania spornych spraw. Wykup dotyczy bardzo wielu osób. Podawana liczna około 190 wynika z tego, że „liczba jest nie do końca ustalona, ponieważ do dziś spływa dokumentacja ujawniająca nowych współwłaścicieli (z kończących się spraw spadkowych)”.