Bocianków wykluło się więcej niż przed rokiem
- Monitoring bociana białego przeprowadziliśmy w dniach 30. czerwca i 1. lipca 2021 roku - informuje Michał Fabiszewski, starszy specjalista do spraw ochrony przyrody w Łomżyńskim Parku Krajobrazowym Doliny Narwi. - Kontroli podlegały wszystkie znane miejsca gniazdowania tego gatunku w miejscowościach, położonych na terenie ŁPKDN oraz w Bronowie, Kossakach, Starej Łomży nad Rzeką, Starej Łomży przy Szosie, Lutostani i Kotach.
Liczbę młodych oraz inne informacje, np., gniazda zajęte, odwiedzane i liczbę upadków pisklątek, ustalono na podstawie bezpośredniej obserwacji stanowiska oraz wywiadu z mieszkańcami wiosek.
- Sprawdziliśmy łącznie 108 stanowisk, w tym w 12 zajętych gniazdach nie stwierdzono żadnych młodych osobników, 17 gniazd nie było zajętych, natomiast na 18 stanowiskach nie stwierdzono w ogóle gniazd, ponieważ platformy były puste, a w jednym przypadku gniazdo zostało zniszczone - dowiadujemy się od znawcy przyrody. - Ale sukces lęgowy stwierdzono w 61 gniazdach bocianich.
Zobaczono 144 młode bocianki w gniazdach. Liczba gniazd z 1 młodym wynosiła 11; gniazd z 2 młodymi było 22; w 23 gniazdach było 3 młode; liczba gniazd z 4 młodymi to 5. Łącznie stwierdzono 144 młodych bocianów. Niestety, w czterech gniazdach stwierdzono upadek po jednym młodym. W tym roku z jednego gniazda została zdjęta część materiału - dorosłe bociany potrafią do budowy podniebnego domostwa zebrać pół tony albo i ponad tonę gałęzi i innych materiałów. Jedno gniazdo, zlokalizowane na drzewie, zostało odsłonięte i w tym roku w trakcie kontroli stwierdzono aż 3 młode bociany. To optymistyczna wiadomość, bo w zeszłym roku gniazdo nadrzewne nie było zajęte.
Dwa gniazda - w Bronowie przy młynie oraz w Siemieniu przy przystanku autobusowym - zostały przez ptaki zlokalizowane na słupach elektrycznych i wymagają przeniesienia na platformy. Dwa gniazda - jedno na słupie wolno stojącym w Kalinowie, a drugie na słupie elektrycznym w Kalinowie - wymagają zdjęcia części materiału.
W porównaniu do roku 2020 liczba młodych była większa o około 20 %, czyli o jedną piątą więcej pisklątek wykluło się i przeżyło do czasu badania stanu najmłodszej populacji. Najwięcej młodych bocianiątek potwierdzono w Bronowie - 21, Lutostani i Siemieniu Nadrzecznym - po 14, Kalinowie - 13 oraz Krzewie i Kotach - po 12. Przypomnijmy sobie, że pisklęta z szarymi dziobami nie miały wcale łatwo w tym roku na bardzo wysoko usytuowanych gniazdach: od połowy czerwca i w lipcu temperatury w cieniu osiągały ponad 30 stopni Celsjusza. A co dopiero w bocianim gnieździe, gdzie przed upiornym żarem słońca chronił zaledwie czasami któryś z rodziców, zajętych szukaniem żab, chrabąszczy czy myszy dla wiecznie głodnego potomstwa. Ludzie i bez piórek pocili się jak myszy.
Poprzedni rok 2020 był trudny dla ludzi z powodu pandemii, a z innych przyczyn okazał się trudny równie dla bocianów z Doliny Narwi. Pracownicy Parku Krajobrazowego przeprowadzili, jak co roku - w lipcu, monitoring bociana białego. Wnioski były jednoznaczne. – W porównaniu do roku 2019 liczba młodych była mniejsza o ok. 30 % - podawał wówczas Michał Fabiszewski z ŁPKDN.
Mirosław R. Derewońko