Nie chcą barów pod oknami w Parku Jana Pawła II (cz. 2)
"Zapewne zauważył Pan, jak władze miasta zemściły się za obronę skrawka naturalnej zieleni przy Parku Jana Pawła II" - pisze Czytelnik z Osiedla Południe w Łomży do redakcji: biuro@4lomza.pl. "Protestowaliśmy wobec zamiaru zniszczenia zieleni w celu usytuowania pod oknami mieszkańców budek z fast foodem - na pohybel rozsądkowi i zdrowiu dzieci. Więc wysłali swoje zastępy z piłami łańcuchowymi i kosiarkami, poobcinali drzewom ręce, do poziomu gleby wykosili zioła i cieszą się zapewne durnie ze swej władzy nad przyrodą. Chyba ostatni raz". Czy Ratusz słucha Oburzonych?
Pojechaliśmy z fotoreporterem zobaczyć i uwiecznić na zdjęciach drzewa i zioła skoszone w Parku Jana Pawła II. Miasto Łomża kupiło od prywatnego właściciela działkę przy ulicy Bolesława Prusa, gdzie zachowały się nieskoszone latami rośliny, tworzące efektowną, gęstą i wysoką ścianę zieleni jak w dżungli. Jednak to głównie nawłoć, która jest inwazyjna, ekspansywna i mogłaby rozsiać się na rabaty z różami i posadzonymi w parku tysiącami kwiatów. Dlatego nawet przyrodniczka Teresa Grużewska z Muzeum Przyrody w Drozdowie gęstwiny pięknej nawłoci nie obroni. Inaczej sprawa ma się z drzewkami, które należy chronić i niektóre opalikować, gdyż bez osłony i podparcia długo nie wytrzymają. Jeśli działkę Miasto ogrodzi, zadba o trawę, to może stać się ona naturalną łąką dla małych dzieci, tych najmłodszych, by miały gdzie baraszkować bez piasku i urządzeń placu zabaw.
Zarząd ŁSM poparł protest mieszkańców
Zanim zastępy kosiarzy ruszyły do cięcia drzew i roślin na działce, wiceprezydent Andrzej Garlicki mówił o budowie tam barów. Jednak 68 mieszkańców bloków przy ul. Prusa 21 i 23 zaprotestowało przeciwko pomysłom barów z zapiekankami na 32 arach dzikiej działki przy zabawnikach w Parku Jana Pawła II. Jak opowiadał Pan Marek, nikt o inwestycji pod oknami z nimi nie porozmawiał: ani prezydent Łomży, ani urzędnicy, ani radni. Jak zrobiło się ciepło i młodzież wypiła, to wieczorami śpiewała, krzyczała i ganiała się do przyjazdu Policji. Zarząd ŁSM też poparł protest mieszkańców bloków przy ulicy Prusa 21 i Prusa 23: "Spółdzielnia nie jest przeciwna małej gastronomii w Parku Jana Pawła II, ale nie w zaproponowanej przez wiceprezydenta Andrzeja Garlickiego lokalizacji". Co dzieje się z petycją mieszkańców, protestujących przeciw barom pod oknem w Parku Świętego?
"Realizacja w tym roku została zawieszona"
Inspektor Łukasz Czech z Urzędu Miejskiego w Łomży odpisał na nasze pytania, że zakupiona w ubiegłym roku do zasobu miejskiego 32-arowa działka przy ulicy Prusa była niezagospodarowana i nieuporządkowana. Przeprowadzono prace porządkowe: uprzątnięto śmieci, usunięto samosiejki, by nie działały inwazyjnie na roślinność, znajdującą się w Parku Jana Pawła II – Papieża Pielgrzyma.
"Zrealizowana na przestrzeni lat infrastruktura spowodowała, że park ten stał się miejscem rekreacji i odpoczynku" - kontynuuje. "Do władz Miasta docierają jednak głosy, że brakuje tam miejsca, w którym można byłoby zakupić i zjeść gofry, lody, pizzę czy zapiekanki, wypić kawę lub chłodny napój. Park był rewitalizowany ze środków zewnętrznych, w związku z czym w kilkuletnim okresie trwałości projektu nie można dokonywać w nim żadnych zmian. Dlatego zrodził się pomysł ulokowania małej gastronomii właśnie na powyższej nieruchomości, której projekt rewitalizacji nie obejmuje. Spotkał się on z dużym odzewem w mediach społecznościowych, gdzie kilkadziesiąt osób pozytywnie wypowiedziało się odnośnie tego pomysłu. Wpłynęło także kilkanaście maili, z których większość również z akceptacją odnosiła się do tego pomysłu. Ze względu jednak na pismo z podpisami kilkudziesięciu mieszkańców dwóch bloków, położonych najbliżej wspomnianej nieruchomości, sprzeciwiających się pomysłowi lokali gastronomicznych w tym miejscu, jego realizacja w tym roku została zawieszona. Zostaną przeprowadzone szersze konsultacje, które wskażą dalszy kierunek działania w sposobie jej zagospodarowaniu".
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146