Wielki Czwartek z Chrystusem i Baumanem
W Wielki Czwartek dwa lata temu w Katedrze na mszy kapłańskiej było około 350 księży Diecezji Łomżyńskiej. Rok temu tylko jeden siedział w nawie głównej, kiedy 7 odprawiało mszę krzyżma na prezbiterium. To bolesny znak naszego czasu pandemii - signum temporis, który odcisnął piętno na życiu codziennym i religijnym. Tegoroczna msza zgromadziła około 60 księży, dziekanów i z Kurii, oraz ok. 20 kleryków. - My mamy być dla dzisiejszego świata Alfą i Omegą, odniesieniem do Tego, który powołał nas do Chrystusowego kapłaństwa - przypomniał im biskup ks. Janusz Stepnowski.
W 500-letniej świątyni duchownym, tym wyświęconym i studiującym w seminarium do święceń, towarzyszyło modlitewnie około 30 wiernych. Pustka w przestrzeni korespondowała z oszczędnym kazaniem biskupa łomżyńskiego. Niewiele usłyszeli jedni i drudzy o sytuacji w Kościele i kondycji stanu kapłańskiego. Biskup mówił tak krótko, lakonicznie i ogólnikowo, jakby w Polsce i Łomży nic przez ten rok pandemiczny się nie wydarzyło. Jakby nie działo się nic godnego refleksji, analizy i diagnozy, przygotowanej przez Duszpasterza Diecezji, liczącej około pół miliona wiernych i około 500 księży... W części wstępnej bp Stepnowski przywołał papieża Benedykta, opowiadającego baśń o królu, któremu dopiero pasterz pomógł zobaczyć Boga. Ujrzenie Stwórcy okazało się możliwe po tym, jak król wpatrzył się w słońce do oślepienia i po zamianie ubraniami i miejscami z pasterzem. Być może, taka przypowieść miała uświadomić zebranym, że Boga trzeba szukać pozazmysłowo, w refleksji, kontemplacji i modlitwie, i że Stwórca "materializuje" się w prostym, ubogim człowieku...
"Wydaje się nam, że świat chce nas zagłuszyć"
Biskup Stepnowski zastanawiał się nad liquid modernity - płynną nowoczesnością - pojęciem, jakim Zygmunt Bauman (1925-2017) opisywał naszą współczesność globalizacji przełomu XX oraz XXI wieku. Postmodernistyczną płynność społeczeństwa biskup zilustrował postacią człowieka, który stał się nomadem, podróżnikiem, zmieniającym miejsca zamieszkania, pracę, żonę, męża, poglądy, płeć, religię, partię... Myśl socjologa i filozofa Baumana odwołuje się do wielu zjawisk globalnych: emancypacja, indywidualizm, zmiana rozumienia czasu i przestrzeni - w dobie Internetu łączymy się w kilka sekund ze światem. Liquid society ewokuje zależności: państw, narodów i ludzkości od międzynarodowego kapitału, globalnych procesów klimatycznych czy przepływu pracowników z kraju do kraju i między kontynentami. W epoce prywatyzacji życia i uniezależnienia się ludzi przez naukę i edukację od instytucji (jak Kościół) trudno kształtować ich poglądy, przekonania, wyznania światopoglądowe. - Wydaje się nam, że świat chce nas zagłuszyć - mówił biskup łomżyński. Zdaje się, że to trafna ocena, nie tylko w odniesieniu do konfliktów między Kościołem wiary a ateizmem bezbożnych. Między światem hedonizmu, konsumpcjonizmu i dążności do posiadania a wzniosłymi ideami ubogiego Jezusa z Nazaretu rozciąga się przepaść, jak między doczesnością a wiecznością...
- Czy chodzi o czasowe zamknięcie kościołów, czy o zamknięcie wspólnoty parafialnej na zawsze? Biskup zauważył, że "świat krzyczy przeciwko chrześcijaństwu, odwraca się", zatem przypomniał księżom, że są "powołani przez Chrystusa, aby głosić Ewangelię". Zachęcał ich, aby nieśli nadzieję do serca każdego, bo "człowiek potrzebuje chrześcijańskich wartości w dzisiejszym świecie". Tutaj warto dodać, że świat zagłuszył i sam siebie, taka jest nadprodukcja treści, których nikt nie ogarnie.
Podczas mszy księża odnowili przyrzeczenia ze swoich święceń kapłańskich: wierności biskupowi, chęci odprawiania misteriów, naśladowania Mistrza z Golgoty. Biskup Janusz Stepnowski poprosił też wiernych, ażeby modlili się za kapłanów oraz poświęcił i pobłogosławił olej chorych i krzyżma.
Mirosław R. Derewońko
Msza kapłańska w Wielki Czwartek w pustej Katedrze
Biskup Stepnowski: „Łatwo rzucić obelgę na każdego z nas”