Oddział Przygotowania Wojskowego w "Ekonomiku"
- OPW w naszym zespole szkół nie jest odpowiedzią na pandemię koronawirusa, tylko nową formą współpracy z Wojskiem Polskim - opowiada ceniony polonista Paweł Drożyner, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych i Ogólnokształcących w Łomży. - Na kierunku technik logistyk rozpoczęła funkcjonowanie jedna klasa, która ma 5-letni cykl szkolenia wojskowego, według programu MON.
Władze oświatowe od dziesiątków lat próbują w jakiś zorganizowany sposób przybliżyć młodzieży problematykę zachowywania się i podjęcia działania w sytuacji zagrożenia konfliktem zbrojnym. W polskiej części Europy napaści wrogiego państwa nie odczuto od zakończenia II wojny światowej w 1945 r. W latach 50. i 60. trwała zimna wojna pomiędzy mocarstwami: Rosją a USA, która ogarnęła kraje bloku wschodniego i zachodniego, czego symbolem był podział kontynentu murem berlińskim. W mniejszym stopniu, aż do końca lat 80., panowała atmosfera potencjalnego wybuchu konfliktu, nawet wojny, między blokiem demokratycznym z NATO a sowieckim i komunistycznym z Układu Warszawskiego. Wojsko na ulicach miast przeciw opozycjonistom: Budapeszt 1956, Praga 1968, Gdańsk 1970, stan wojenny 1981 w Polsce i podszyte strachem pytania obawy "wejdą czy nie wejdą?", z myślą o przywódcach na Kremlu w Moskwie i czołgach Armii Czerwonej... W szkołach było, np. przysposobienie obronne z wiatrówkami i opatrunkami oraz edukacja dla bezpieczeństwa.
Logistyka cywilna z logistyką wojskową
- MON zaproponował program szkolenia oddziałów przygotowania wojskowego, który w naszym zespole realizujemy na razie w jednej klasie uczniów po szkole podstawowej - mówi koordynator nowego działania edukacyjnego Paweł Drożyner. - W każdym roku 5-letniego cyklu będą odbywać się raz lub dwa razy w tygodniu dodatkowe zajęcia wojskowe, zakończone obozem wojskowym. W początkowym etapie OPW przyjęliśmy, że będzie to 30 godzin dla pierwszoklasistów logistyków: 10 godzin na zajęcia teoretyczne oraz 20 godzin ćwiczeń praktycznych. Pułkownik Paweł Gałązka, dowódca 18. Pułku Logistycznego w Łomży, m.in. z warsztatami technicznymi do naprawy sprzętu WP, delegował do nas jako instruktora majora Jana Krysiuka. W drugim semestrze planujemy na terenie jednostki wojskowej z "koszarami" przy alei Legionów zajęcia praktyczne z opiekunem tej 30-osobowej klasy. Naszym zdaniem, OPW stworzył możliwość uzupełnienia wiedzy młodzieży o Wojsku Polskim w teorii i praktyce, ale również wzbogacenia wykształcenia o logistykę wojskową.
Po 5-letnim cyklu OPW, wówczas 19- i 20-letnie dziewczęta i chłopcy ich rówieśnicy złożą przysięgę wojskową. - Nasi absolwenci będą mogli kontynuować ścieżkę rozwoju osobistego i zawodowego - uzmysławia perspektywy Paweł Drożyner, dyrektor koordynator OPW z "Ekonomika". - Przed nimi będzie więcej różnych możliwości, m.in., wstąpienia do Wojsk Obrony Terytorialnej, zaciągnięcia się do służby wojskowej jako zawodowi żołnierze, aplikowania na uczelnie wojskowe... Zresztą, nawet bez munduru w pracy, uczennice i uczniowie zdobędą ciekawe doświadczenia na całe życie.
Kształcenie w ramach OPW odwołuje się do tradycji wychowania patriotycznego w poszanowaniu także dla ludzi zasłużonych z łomżyńskiej przeszłości. Wojsko Polskie w Łomży to spadkobiercy 33. Pułku Piechoty, stacjonującego w przedwojennych koszarach. - 33. Pułk Piechoty należał do 18. Dywizji Piechoty, zwanej żelazną, której dowództwo mieściło się przy ul. Polowej - naucza historii koordynator OPW. - 18. Pułk Logistyczny ma za patrona generała brygady Mariana Raganowicza, który w 33. Pułku w Łomży pełnił służbę w latach 1919-1938, walcząc w wojnach: 1920 roku i w 1939 r. Ówczesny pułkownik został zamordowany przez NKWD na wiosnę 1940 r. w Charkowie na Ukrainie...
Mirosław R. Derewońko