Nowoczesny ratusz z cegły w XVI-wiecznej Łomży
- W Łomży było tak dostojnie i dostatnio jak w Płocku, zanim powstała Petrochemia, i Warszawie, zanim stała się siedzibą dworu królewskiego w 1596 roku – twierdzi Stanisław Świerżewski, który w czasie wakacji pomógł archeologom w odkryciu tajemnic Starego Rynku. Znaleziono 3 studnie i zbiornik wodny, zagadkową kamienną nieckę z 3 i pół tysiącami kości zwierzęcych i fundamenty z głazów, kamieni i cegieł zabudowań ratusza z XV i XVI w., które możemy oglądać zza szarej kraty stalowego ogrodzenia. Każde dziecko zada pytanie, jak wyglądał ratusz w średniowiecznej Łomży?
Dość powszechnie znana jest data 1418, kiedy z pewnością Łomża z osady o charakterze miejskim stała się miastem. To skutek decyzji księcia mazowieckiego Janusza I Starszego (1340-1429). W tym czasie powstawał tzw. pierwszy ratusz, prawdopodobnie drewniany, sądząc po małej grubości fundamentów z jednej lub dwóch warstw głazów i kamieni. - Samo odkrycie fundamentów nie było sensacją, ponieważ ratusz na Starym Rynku był zaznaczany na mapach i nikt nie miał wątpliwości, że tzw. dom rady istniał – tłumaczy 17-letni Staszek, drugoklasista z Liceum Katolickiego. Istnienie ratusza potwierdzały wykopaliska sprzed 30 lat pod kierownictwem prof. Macieja Czarneckiego z Warszawy. - Jednak nikt z nas nie spodziewał się, jaki to był ratusz – dowodzi młody badacz. - Na początku powiedzmy, jak wcześniej łomżyniacy wyobrażali sobie średniowieczny ratusz w rynku. Zarys fundamentów widzieliśmy przed remontem placu przy hali targowej, wyłożony niebieskim polbrukiem. Pierwszy ratusz to, w powszechnym przekonaniu, miała być niewielka konstrukcja o kamiennej podmurówce, co wcale nie świadczyło, że był w całości murowany. Podłoże mógł mieć wyłożone słomą, stropy drewniane. Słowem - nic szczególnego, ot, taka sobie duża, podmurowana szopa, „godna” miejsca, jakie zajmowała w XV wieku Łomża, na samym krańcu świata zachodniej cywilizacji. Te dawne założenia okazały się zupełnie mylne, gdy weźmiemy pod uwagę najnowsze odkrycia archeologów: Mieczysława Bienia i Michała Grabowskiego. To nie była drewniana szopa.
Mazowiecki klejnot w koronie Polski
- Czasy czterech następców Kazimierza Jagiellończyka można uznać za Złoty Wiek Historii Łomży, która wówczas była bardzo ważnym portem rzecznym na Narwi, skąd spławiano zboże i drewno do Gdańska – opowiada Stanisław Świerżewski, przypominając, że przez Łomżę przełomu XV i XVI wieku spławiano drewno z Puszczy Białowieskiej. Można było na tym zbić majątek, bo dochodowy interes polegał na sprzedaniu mocnego, wartościowego i pożądanego na rynku budulca na statki dla Portugalczyków i Hiszpanów. Tymi statkami mogli pływać odkrywcy tacy, jak Krzysztof Kolumb i Vasco da Gama.
Miasto przeżywało rozkwit handlu i rzemiosła w okresie panowania królów: Jana Olbrachta, Aleksandra Jagiellończyka, Zygmunta Starego, którego żoną była królowa Bona Sforza, i Zygmunta II Augusta. Po jego śmierci Łomża przez dwa tygodnie była stolicą Rzeczpospolitej, co oddaje rangę miasta w oczach wielmożów. Czy w mieście, którego ratuszem jest szopa, urzędować mogli królowie największego państwa w XVI-wiecznej Europie...? Łomża to miasto królewskie od 1526 r., kiedy w niejasnych okolicznościach umarli bezpotomnie książęta, współwładcy Mazowsza: Stanisław i Janusz … Wówczas, na podstawie umowy lennej Mazowsza z Polską, Łomża stała się częścią Królestwa Polskiego. Tak bogate miasto nad Narwią, okazałością budynków i zamożnością mieszczan nieustępujące Warszawie, musiało mieć znacznie bardziej okazały ratusz niż drewniana szopa na słomie. O potrzebie reprezentacyjnych budowli w Łomży świadczy majestatyczna Katedra lat 1504-1525. Przez rzekę przerzucono wiele mostów, a na brzegach stanęły pojemne spichlerze.
Niemcy stawali się Polakami z wyboruŁ Łomża lokowana była jako miasto książęce na prawie niemieckim przez Janusza I Starszego. - W skali Księstwa Mazowieckiego był on kimś na podobieństwo Kazimierza Wielkiego – twierdzi 17-latek, przyszły mediewista. - O ile wielki król zmodernizował Polskę na wzór czeski, o tyle książę Janusz I wzorował się na Krzyżakach. O niemieckich osadnikach na północy mapy Polski możemy powiedzieć, że stanowili wzór organizacji i kultury dla Europy. Do dziś zachwycają ceglane zamki warowne, jak w Malborku czy Kwidzynie, wzrusza piękno Poliptyku Grudziądzkiego oraz rzeźba św. Marii w zbiorach Muzeum Diecezjalnego przy ul. Giełczyńskiej w Łomży. Było więc na kim się wzorować. Jestem przekonany, że w XV w. książę Janusz I sprowadził nie tylko urbanistyczną myśl niemiecką, ale i rzemieślników, mogących w praktyce prowadzić Łomżę ku wielkości miasta na miarę marzeń. Chciałbym zaznaczyć, że w Europie sprzed ponad 600 lat nie ma nacjonalizmu w naszym rozumieniu, a rzemieślnicy z podzielonych Niemiec szybko stawali się Polakami z wyboru. W czerwcu 2020 r. w Łomży odkryto, ku niedowierzaniu i wielkiemu zaskoczeniu archeologów, że na Starym Rynku nie było samego budynku ratusza, lecz tzw. blok. Blok ratuszowy lub śródmiejski to określenie zawierające w sobie geniusz średniowiecznej organizacji. Wszystkie urzędowe sprawy można było załatwić w jednym miejscu. Kompleks budynków tworzył kwadrat z kwadratowym lub prostokątnym, niewielkim dziedzińcem w środku. W jego skład wchodziły najważniejsze instytucje średniowiecznego miasta: ratusz i sąd, waga miejska (miasta miały swoje miary i wagi), karczma (restauracja / bar z hotelem), wieża (punkt obserwacyjny) i warsztaty: garncarza, bednarza, szewca, więzienie; a może kuźnia albo zbrojownia...? Na Mazowszu ani w północno-wschodniej Polsce nie ma takiego bloku. Warszawa ani Gdańsk nie miały rozbudowanego bloku ratuszowego, jak Łomża!
Kamienny pomnik dumnej przeszłości Dzięki badaniom archeologów wiemy, że ratusz był ceglany z podłogą ceramiczną na parterze, co jest fenomenem na lokalną skalę. Wieża od strony zachodniej miała dwie murowane piwnice. - Ich stan zachowania pozwala stwierdzić, że były sklepione – opisuje Staszek. Ułożenie cegieł, którymi wyłożono podłogę większej piwnicy, tworzy kształt słońca znanego z dziecinnych obrazków – duże ćwierćkoła wychodzą z przeciwległych kątów, a z dwóch przeciwnych poprowadzono linię dzielącą podziemie na pół. Pewnie był tu karcer - więzienie. Pomieszczenia, niebędące częścią właściwego ratusza, miały podłogę drewnianą, ułożoną z dużą dokładnością. Jeden z warsztatów miał izolację podłogową z kory brzozowej.... Łomżyniacy XVI w. byli praktyczni. Wszystko, co świeckie było w jednym miejscu, a tuż niedaleko kościoły. Znalezienie bloku ratuszowego pokazuje ważną sprawę - to, że Łomża nie leżała na krańcu cywilizacji zachodniej Europy, lecz stanowiła jej integralną część. Rozwiązania typowe dla najbardziej rozwiniętych obszarów kontynentu: Francji, Niemiec i Włoch, były nieobecne na Mazowszu, a stosowane w Łomży. Dziś trochę senne miasto - podówczas prężny ośrodek, którego mieszkańcy podkreślali potrzebę piękna i nowoczesności. Praojcowie przekazują nam, przez masywne mury ratusza i przez Katedrę, pomnik dumnej przeszłości trwalszy niż ze spiżu.
Mirosław R. Derewońko