Dobre humory po matematyce w „Mechaniaku”
- Bardzo lekko podchodzę do matury: będzie jak będzie, stanie się to, co się stanie, najwyżej za rok poprawię wyniki – dzieli się ze słonecznym uśmiechem Patryk Zadroga przed „Mechaniakiem” w Łomży po maturze pisemnej z matematyki. 20-letniemu abiturientowi Technikum Informatycznego 3 godziny na „podstawie” minęły szybko jak z bata strzelił, na 34 zadania rozwiązał 30. Z uznaniem mówi o przygotowującej go od początku w Zespole Szkół nr 5 przy Przykoszarowej matematyczce Iwonie Zakrzewskiej. A marzy o wyjeździe daleko od rodziny i usamodzielnieniu się w Warszawie.
Uśmiech maturzysty optymisty rozjaśnia szarawy wtorek drugiego dnia matur po ulewach w nocy. Po rozprawce z „Wesela” Patryk musiał rozprawiać się z zupełnie odmienną materią intelektualną, pełną liczb, działań, rozumowania. Chłopiec zapamiętał, że 25 poleceń wymagało wyboru spośród odpowiedzi a, b, c, d, natomiast pozostałe sprawdzały wiedzę i umiejętności w oparciu o samemu prowadzony tok logicznych dociekań. Jakie są wyniki? - trudno na razie odpowiedzieć, ponieważ w trakcie porównywania z ustaleniami w arkuszach egzaminacyjnych innych kolegów zdarzały się co i rusz różnice w odpowiedzi. Maturzysta przypuszcza, że - być może - w arkuszach autorzy poleceń celowo – dla uniknięcia czy utrudnienia ściągania i podpowiadania – przestawili kolejność wyniku.
Rozmawiamy przed szkołą, gdzie do matury w tym roku przystąpiło 186 abiturientów – głównie to chłopcy, z racji technicznych kierunków - i absolwentów, ponieważ są także poprawiający wyniki ubiegłoroczne, jak studiujący informatykę Maciej Obrycki. Obaj z Patrykiem Zadrogą rozpoznają w mig matematyczne – jak określają uczniowie – klasyki, szlagiery maturalne: rozwiązywanie równań z niewiadomymi, funkcje kwadratowe i logarytmy. Patryk uważa, że tegoroczne zadania na maturze są trudniejsze, niż w 2018 r., i łatwiejsze niż w 2016. Zdaniem Maćka, matura z matematyki w 2020 jest łatwiejsza niż w 2019. Przekonał się o tym podczas dwóch egzaminów, gdyż wynik sprzed roku nie jest dla absolwenta satysfakcjonujący. Maciek cały rok poświęcił na to, żeby jeszcze lepiej móc poruszać się w gmatwaninie pojęć, twierdzeń i dociekań dość abstrakcyjnych jak na realia życiowe. Mówi, że kierowała nim nie wola rodziców, tylko własna ambicja, ponieważ zależy mu na studiach w najlepszej uczelni w Polsce: Politechnice Warszawskiej; o PW dobrą opinię mają też pracodawcy.
Maturzysta masce i bez maski
- Polski nie był trudny, bywały w poprzednich latach matury trudniejsze – ocenia Patryk, ciekaw, co przyniesie pisemny angielski w środę. Maciek miał z tego języka 100 % punktów na podstawie i na rozszerzeniu. Przez cały czas stoi w masce, przekonany o jej sanitarnej wartości, tj. profilaktycznie. Patryk rozmawia bez obaw o zakażenie kogoś i nie obawia się, że ktoś go zarazi koronawirusem, bo niewielkie jest – matematycznie i praktycznie patrząc – prawdopodobieństwo: jak promil z promila, a nawet jeszcze mniejsze. Proponuje, aby uświadomić sobie, ile setek tysięcy ludzi w Polsce umiera corocznie na raka, a ile milionów ludzi ginie na świecie z powodu głodu. Argumentacja nie okazuje się wystarczająco skuteczna, zatem w masce i bez zachowują bezpieczno-„niebezpieczny” dystans, około półtora metra. W tym czasie mijają nas dziesiątki maturzystów bez maseczek, dyskutujących żywo o klasykach, szlagierach i egzaminacyjnych pułapkach. Dyrektor ZSMiO nr 5 Jacek Kocoń w przepisowej, zalecanej maseczce, czarnej. Odbiera kolejne pliki arkuszy egzaminacyjnych z matury napisanej w czterech pomieszczeniach: w dużej sali gimnastycznej – 108 maturzystów, małej sali – 39, auli – 29 i pracowni – 10. Dyrektor Kocoń informuje, że tegorocznych abiturientów jest tu 158, a wśród poprawiających wyniki matury około połowy stanowią uczniowie z przejętej „Drzewnej”.
„Podczas matur mamy wszyscy młodzież wspierać”
Od 14 lat kieruje „Mechaniakiem”, dlatego ma rozległe pole do porównań. - Matura dla uczniów i nauczycieli co roku jest stresująca, tylko tym razem przebiega w innych warunkach, ze względu na stan epidemii – mówi, przypomniawszy niespodziewanemu gościowi o konieczności odnotowania wizyty w zeszycie na portierni, obok której stoi płyn do dezynfekcji rąk. - Drobny stres nauczycieli nie uniemożliwia działania. Jeśli my, dorośli, będziemy się denerwować, to będziemy nasze emocje przenosić na uczniów. A podczas matur mamy wszyscy młodzież wspierać, gdyż zależy nam na jak najlepszych wynikach... Dorobek punktowy owocuje miejscem na wybranej uczelni i satysfakcją na całe życie.... Niezależnie, czy technicy po maturze wrócą na gospodarstwo, czy podejmą pracę, czy zaczną studia w renomowanej Politechnice Warszawskiej, o czym marzy Maciek. Patryk zastanawia się i nad kryminologią, a przede wszystkim – tłumaczy z uśmiechem - chce „odpocząć od Łomży”. Życie w stolicy, z dala od rodziców, daje poczuć niezależność i dojrzałość nie tylko na świadectwie. Maciek jest o rok starszy: w technikum wiedział, że pragnie studiować informatykę w Warszawie.
Mirosław R. Derewońko