Mało chętnych do przedszkola w Łomży od 18. maja
Otwarcie przedszkoli publicznych w Łomży ratusz zapowiada na poniedziałek, 18. maja. Data inna niż 6. maja, na co zgodził się w stanie epidemii premier Mateusz Morawiecki, bo miasto Łomża nie umiało dotąd przygotować placówek do „zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa zdrowotnego dzieci i personelu" oraz "spełnienia wytycznych Ministerstwa Edukacji, Ministerstwa Zdrowia, jak również Głównego Inspektora Sanitarnego”. Zresztą, rodzice nie chcą posłać dzieci do przedszkoli.
Prezes Rady Ministrów podjął decyzję, że żłobki, przedszkola i oddziały przedszkolne w szkołach podstawowych mogą zostać ponownie uruchomione od 6. maja. - O terminie ich otwarcia decydują jednak organy prowadzące – mówi insp. Łukasz Czech z ratusza. - Aby spełnić nałożone obowiązki i zapewnić bezpieczeństwo dzieciom oraz personelowi, władze miasta po rozmowie z dyrektorami publicznych placówek oświatowych zdecydowały o zamówieniu niezbędnego wyposażenia, m.in., parownice do wykładzin, bezdotykowe termometry i fartuchy. Sprzęt ten jest trudno dostępny, ale powinien zostać dostarczony w przyszłym tygodniu. Podlaski Urząd Wojewódzki dostarczył płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni, które zostały już przekazane placówkom oświatowym.
Jak oceniają urzędnicy z ratusza, chęć wysłania dziecka ponownie do przedszkola wyraziło na razie zaledwie około 16 procent rodziców (16 na stu). Liczby pochodzą z „sondażu”, jaki przeprowadzili dyrektorzy miejskich przedszkoli pośród rodziców, prosząc ich o za deklarowanie powrotu dzieci.
Najmniej ochoczo na powrót dzieci w stanie epidemii patrzą rodzice z Przedszkola Publicznego nr 9, gdzie na 220 dzieci powróciło 14 deklaracji o powrocie. Prowadzona termomodernizacja w tej placówce sprawi, że zajęcia „tej grupy tymczasowo” będą prowadzone w Szkole Podstawowej nr 1.
Do przedszkolu nr 14 na 225-oro dzieci chodzić od przyszłego poniedziałku może będzie 25, gdyż tylu rodziców zadeklarowało się z chęcią wysłania dziecka ponownie po przerwie od 12. marca. W obu placówkach procent chętnych znacznie odbiega od średniej statystycznej dla wszystkich miejsc.
W PP nr 1 na 175 przedszkolaków jest 20 deklaracji powrotu; w PP nr 2 na 100 – 20; w PP nr 4 na 150 – 24, a do żłobka 10. W PP nr 5 na 127 tylko 27 może powróci; w PP nr 8 na 175 – 30 oraz 20 do żłobka; w PP 15 na 190 – 37. Do przedszkola specjalnego ZSS na 4-oro dzieci nie wróci żadne.
- Decyzja o ponownym otwarciu oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych nie została jeszcze podjęta – podsumowuje inspektor, tłumacząc to „niewielkim zainteresowaniem rodziców”.
Mirosław R. Derewońko