Agressiva 69 w hołdzie Republice i Ciechowskiemu
Grupa Agressiva 69 zagrała koncert w hołdzie legendarnej Republice i jej nieżyjącemu od blisko 18 lat liderowi Grzegorzowi Ciechowskiemu. – Ten koncert dedykujemy tym, którzy odeszli i których nam brakuje! – mówił wokalista Tomasz Grochola, przypominając, że początek listopada to czas zadumy, refleksji i wspomnień. Agressiva 69, prekursor industrialnego rocka w Polsce, zagrała w MDK-DŚT nie tylko słynne utwory Republiki, ale przypomniała też własne kompozycje, a do tego na bis znany światowy przebój, o którym wielu słuchaczy myśli, że to dzieło zespołu, tak jest już kojarzony z Agressivą.
Po łomżyńskim koncercie w roku 2005 Agressiva 69 na kilkanaście lat zapomniała o grodzie nad Narwią. Wróciła zimą ubiegłego roku, a koncert w klubie PopArt MDK był na tyle udany, że już po kilku miesiącach krakowska grupa zagościła w nim znowu, tym razem na festiwalu Off Road, podczas którego wykonała na żywo własną muzykę podczas filmowego seansu „Berlin: symfonia wielkiego miasta”. Tym razem też pojawiła się w Łomży ze szczególnej okazji, bowiem tradycją w MDK są koncerty zaduszkowe, poświęcone pamięci wybitnych muzyków. A takim niewątpliwie był Grzegorz Ciechowski (1957-2001), zmarły przedwcześnie twórca Republiki i solowych projektów, kompozytor, również muzyki filmowej, aranżer, autor błyskotliwych tekstów czy producent – osoba, bez której polski rock lat 80. i 90. byłby znacznie uboższy. Mimo tego, że Ciechowski zmarł w grudniu 2001 roku, to jego muzyka wciąż w Łomży rozbrzmiewała. Fani pamiętali koncert Republiki przed laty, cieszyli się, że gitarzysta grupy Zbigniew Krzywański skomponował muzykę do spektakli „Rosnę” i „Proces” Teatru Lalki i Aktora w Łomży, biorąc też udział w ich przygotowaniu, a Tymon Tymański podczas tegorocznej odsłony Café Kultura też nie skąpił im klasyków Republiki, które miał okazję śpiewać w projekcie Nowe Sytuacje. Agressiva 69 też grała wcześniej w Łomży utwory Ciechowskiego, ale tym razem zabrzmiało ich znacznie więcej.
– Nasza przygoda z Republiką zaczęła się tak, że pan Tolak (wieloletni menedżer zespołu – red.) realizował co roku koncert pamięci Grzegorza, na który zapraszał różne zespoły – wspominał Tomasz Grochola. – I zaprosili nas, żebyśmy zrobili cover. Przygotowaliśmy dwa utwory, „Poranna wiadomość” i „Kombinat”, ale już gdzieś kiełkowało nam w głowie, że warto nagrać całą płytę.
Album „Republika 69“ ukazał się przed ośmiu laty, a pochodzące zeń utwory stały się podstawą koncertu. Od „Porannej wiadomości“, oryginalnie wieńczącej drugi longplay Republiki „Nieustanne tango“, przez słynny, wykonany dwukrotnie, bo również na bis, „Kombinat“, „Na barykadach walka trwa”, poprzez „Arktykę“, która miała w Łomży swą koncertową premierę, „Przeklinam cię“ aż do wieńczącego koncert „Tak długo czekam (czyli ciało)” Obywatela G.C., czyli Grzegorza Ciechowskiego, był to prawdziwy popis wokalisty oraz Jacka Tokarczyka, Roberta Tuty i Filipa Mozula. – Jak w 1982 roku usłyszałem „Kombinat“, to zwariowałem – opowiadał Tomasz Grochola. – Pierwsza płyta Republiki była świetna, druga dobra, ale potem moje drogi z tym zespołem rozeszły się.
Dobrze z klasykami Ciechowskiego współgrały też autorskie kompozycje grupy, jeszcze bardziej industrialne, mroczne i motoryczne, jak „Mrówki atakują las”, „Nie widać końca”, „Devil Man“ czy „Point Of View”, a już „Personal Jesus”, jeden z największych przebojów Depeche Mode, wywołał entuzjastyczną reakcję około 40. słuchaczy. Nic jednak dziwnego, bo wśród fanów grupy ten utwór cieszy się wręcz kultowym statusem, a niektórzy są nawet przekonani, że to autorskie dzieło Agressivy 69.
Koncert w MDK-DŚT był pierwszą częścią prezentacji niebagatelnego dorobku Grzegorza Ciechowskiego – w środę 6. listopada Kino Galeria w Galerii Pod Arkadami na Starym Rynku wyświetli film dokumentalny „Republika. Narodziny legendy“, odbędzie się też spotkanie z jego reżyserem Ryszardem Krukiem.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
