Tabliczka mnożenia zamiast tabliczki czekolady
Światowy dzień tabliczki mnożenia wymyślił Andrzej Grabowski ze Szczecinka, twórca wesołych kart do gier matematycznych, a w Szkole Podstawowej w Piątnicy organizowała zabawę z tabliczką mnożenia dla swoich 3-klasistów nauczycielka Ewa Gutowska. W turnieju ambitnie rywalizowały także klasy A i C koleżanek: Moniki Dwórznik i Angeliki Kędziorek. Po serii zadań, wymagających sprytu, refleksu, bystrości umysłów, orientacji w liczbach oraz precyzyjnego mnożenia i dzielenia na wyrywki jury wyłoniło zwycięską Trójkę z 3C: Rafał Szok, Dominik Zawadzki i Szymon Zych.
Zanim trzecioklasiści poddali się próbie rywalizacji pomiędzy sobą, wyszli na spacer ulicami przy szkole, w trakcie którego poddawali egzaminowi dorosłych. Julek Rostkowski, najlepszy w kl. 3B z tabliczki, zasiadał w jury turniejowym. Szacuje, że sprawdzili znajomość tabliczki mnożenia wśród około 20 osób. Dorośli z wiklinowego koszyczka wybierali nakrętkę, wewnątrz której znajdowała się kartka z działaniem matematycznym lub z jakąś liczbą. Zabawa polegała na tym, że mieli podać wynik mnożenia i wymyślić, jakie liczby występują w działaniu, którego wynik losowali. Zdaniem chłopca, wszyscy egzaminowani sobie poradzili i dostali w nagrodę gadżety Banku Spółdzielczego.
Poradzili sobie z zadaniami śpiewająco również uczestnicy turnieju. Początkowo mieli podanych 10 dwucyfrowych liczb, z których każdy gracz wybrał sobie dowolnie sześć. Następnie komputerowo obracane koło fortuny zatrzymywało się na mnożeniu dwóch liczb jednocyfrowych w zakresie do 100 i należało stwierdzić, czy iloczyn ma się na swojej karcie. Uczestnicy nazywali to grą w bingo. Inną z sześciu pomysłowych konkurencji były odwrócone karty, czerwone z wynikami, jakie Ewa Gutowska określiła dodatkowo, np., że liczba jest podzielna przez 5. Kto szybszy - i bieglejszy, ten lepszy. Szczęście, refleks i wiedza procentowały w zadaniach, pomagając zabawę połączyć z nauką.
Jan Piasecki z klasy 3B Ewy Gutowskiej nie wygrał, ani nie zdobył drugiego miejsca, ale cieszy się też z 3. miejsca, bo... - Tak się ułożyło, jak bywa w sporcie, ale starczyło nam punktów na podium – tłumaczy rezolutny chłopiec, który podczas rozwiązywania zadań turniejowych wykazywał się dużą pomysłowością i dobrym tempem zgłaszania gotowości po wykonaniu pracy. Jego zdaniem, można tabliczkę mnożenia poznać pamięciowo z tabelki; można w razie słabej pamięci zamienić mnożenie na dodawanie, np. 7 x 8 jako 8 + 8, powtórzone siedem razy - w obu sytuacjach iloczyn i suma będą takie same. Chłopiec zna także metodę mnemotechniczną poprzez składanie palców rąk - każdemu odpowiada cyfra. Uczył się tabliczki mnożenia przez dwa lata i uważa, że „w dorosłym życiu trzeba ją znać. Jak dziecko zapyta, ile jest dwa razy trzy, to brak odpowiedzi będzie oznaczać - wstyd”. Jan jest także przekonany, że tabliczki mnożenia potrzeba klientom, lecz jeszcze bardziej sprzedawcom.
Tabliczkowcy za 2. i 3. miejsce dostali po batonie od TMT, a zwycięzcy – pojemniki na kanapki od BS. W czasie „egzaminu” w szkole rozdano kawałki sękacza od Joanny i Jarosława Śledziewskich.
Nauczycielka Ewa Gutowska to absolwentka piątnickiej podstawówki i I LO w Łomży. Po studiach wróciła do uczenia młodszych, co zajęło „dopiero” 35 lat. W jej ślady zamierza pójść łomżynianka Ewa Rostkowska: ze względów rodzinnych przeniosła się do gminy Piątnica. Absolwentka ochrony środowiska w UWM w Olsztynie zna się na chemii i biologii, a zawsze marzyła, aby uczyć dzieci, i dlatego w „Jańskim” w Łomży studiuje pedagogikę. W klasie B jest praktykantką, chociaż w domu ma prywatne praktyki z tabliczki mnożenia, gdyż regularnie powtarza z synami, ile wynosi x razy y.
- Mistrzynią nie jestem, ale tabliczkę mnożenia znam na pamięć – uśmiecha się skromnie Wiktoria Makarewicz, szczuplutka 5-klasistka, której plakat w wyborach do samorządu szkolnego zachęca z okna klatki schodowej z parteru na 1. piętro: „Liczę na Twój głos”. Wiktoria wie, że wkrótce będą wybory do parlamentu, zaś w maju odbywało się głosowanie do europarlamentu. - Głosować mogli pełnoletni, którzy mają 18 lat. Mam prosty program: więcej konkursów plastycznych i sportowych.
Dziewczynka bez problemu mnoży 9 razy 9 i zauważa, że iloczyn po przestawieniu cyfr daje 2 x 9.
Mirosław R. Derewońko