Wesoła Szkoła Magii i Czarodziejstwa w II LO w Łomży
- Otrzymujecie ten Puchar Domów na znak chwały i... czegoś tam – tajemniczo powiedział Profesor Albus Dumbledore, wręczając pucharek ze złotego plastiku Paulinie Brzezińskiej, gospodyni klasy I B – G, która zespołowo wygrała turniej na Otrzęsinach 2019 w II Liceum Ogólnokształcącym w Łomży. Sceneria rywalizacji pierwszoklasistów była od początku niesamowita: budzący lęk mrok w auli, pełgające czerwienie w łunie płomieni po kurtynie sceny i bajkowe domki z tektury, jakby dla uczniów Hogwartu... W grozie ponurej melodii ku oniemiałej z wrażenia publiczności weszło osiem postaci. W czarnych kapturach i habitach do ziemi uniosły wysoko tablice z tajemniczymi napisami.
Z mroku auli wyłoniły się zaszyfrowane nazwy rywalizujących klas: Leszki, Borowiki, Sławomirki, Rybki, Siwiki, Choinki, Charubinki i Cichacze. Wtajemniczeni, jak Maria Wiśniewska, siódmy rok przewodnicząca Radzie Rodziców, domyślili się związku zakapturzonych postaci z wychowawcami pierwszaków II LO. Jest ich 240 czworo: w 4 klasach po 8-klasowej podstawówce i w 4 po 3-letnim gimnazjum. Ślubowali w środę przed otrzęsinami wieczorem na sztandar II LO: Maria Konopnicka na awersie, idee na lewym płacie: Nauka, Prawda, Ojczyzna. Natalia Krysiak (lat 15), absolwentka SP w Ksebkach, ślubowała w imieniu klasy I c i własnym, że będą kierować się wartościami, które wskazuje sztandar. - W moim życiu najważniejsza jest szczerość, by nie kłamać, nie być fałszywym wobec rodziny i znajomych – wyjawia Natalka. - Na drugim miejscu nauka. Przyszłam tu przecież po to, żeby się uczyć, a nie szukać wrażeń czy używek. Na trzecim miejscu jest miłość do chłopaka.
Natalia pierwsze tygodnie w nowej szkole odczuła jako trudne, mimo że wychowawca to „przemiły geograf Jan Chojnowski”. - Uczyłam się w podstawówce, gdzie było ok. 50 uczniów, w II LO jest nas ponad 560 – tłumaczy onieśmielenie. - Gwar, ścisk, korki na korytarzach i schodach... Zdobyła uznanie klasy i została gospodynią: pozytywnie myśli, ma w sobie odwagę i otwartość na nowości.
„Pewien rozdział w życiu zamknął się...”
Kacper Wiśniewicz, 16-latek z 1 B-G matematyczki Agaty Siwik, zapamięta ślubowanie, ponieważ „byłem jednym z niewielu, który miał zaszczyt stanąć na scenie, gdzie na sztandar wymówiłem, że oficjalnie wstępuję w progi „Dwójki” w klasie o profilu biologiczno-chemicznym. Uświadomiłem sobie, że pewien rozdział w życiu zamknął się, a teraz trzeba zacząć kolejny, który przyniesie wiele wspaniałych chwil z moją klasą. Zasłużenie zajęliśmy 1. miejsce ze zdobyczą punktową 370 pkt.” Jak się udało? - Dzięki naszej solidarności wygraliśmy, przecież w grupie siła – tłumaczy chłopiec. - Ci, którzy nie zostali wylosowani do konkurencji na scenę, kibicowali nam, czuliśmy, że są razem z nami, każdy z nas na scenie robił wszystko dla drużyny. Od dziś wiadomo, że 1 B to the beściaki.
Zdaniem Kacpra, „siła wzięła się stąd, że po niecałym miesiącu jesteśmy ze sobą zżyci i dobrze się dogadujemy. Myślę, że do tego trzeba dorosnąć, aby w tak szybkim czasie znaleźć wspólny język... Wsparcie klas dla reprezentacji było kluczowe, gorąco dopingowali okrzykami i słowami otuchy”.
Otuchy dodała 1-klasistom kierująca II LO od 5 lat dyrektor Jolanta Kossakowska. Po 3 tygodniach ich pobytu i nauki w szkole miała nadzieję, że zdążyli się zaaklimatyzować, poznać rówieśników i nauczycieli, prawa, obowiązki i zwyczaje. Uprzedziła, że trzy czy cztery lata „miną bardzo szybko. Opuszczając szkołę będziecie już dorosłymi ludźmi, podejmującymi decyzje o dalszym kształceniu. Wybór kierunku studiów i uczelni zależeć będzie od wyników na egzaminie maturalnym”. Życzyła „sił i chęci do nauki, systematycznej pracy, 100-procentowej frekwencji i uśmiechu każdego dnia”.
Tomek z II LO czyta po 8 tomów co roku od 8 lat
Maturzysta Daniel Kozikowski zapisze się w historii: był chorążym sztandaru II LO. Zjawiał się jak Anioł w zakamarkach 100-letniego gmachu, aż tu nagle przeistacza się w srebrnobrodego Profesora Dumbledore'a z powieści J.K. Rowling. Fascynujące 8 tomów od 8 lat corocznie czyta z zapałem i ogląda filmy o „Harrym Potterze” Tomasz Kozikowski ze Stawisk, z kl. fizyczki Joanny Charubin. Z myślą i o nim pisała scenariusz otrzęsinowy Julia Szczęsna. - Każda interpretacja mnie cieszy, bo wzbogaca rozumienie lubianej powieści, pełnej pięknych opisów, ciekawej akcji – dziękuje Tomek.
Mateusz Zawadzki z kl. D – G to absolwent „Katolika”. Wybrał „Drugie”, gdyż ukończyli je wujek, siostra cioteczna, dużo znajomych. Polubił wychowawcę, matematyka i poetę Roberta Cichowicza. Cieszy go myśl, że będzie uczyć się na wysokim poziomie, nie tylko poetyckim. To właśnie poziom wymagań i kultury – oprócz chwały, odnalazła wewnątrz Pucharu Domów dla zwycięzców Paulina Brzezińska z 1 B-G. - Mam zgraną klasę. Umiemy współpracować, grać fair play i razem się bawić. Poszukali kociołka cynowego i złotego znicza, rzucali piłeczkami p-p i żonglowali jajkami, tańczyli w parach na gazetach walca angielskiego - choć Hogwart leży w Szkocji i wyobraźni - i ekstatyczne pogo Tripa Loski. Różdżki wiedzy i eliksiry nauki to fantastyczna codzienność w Magicznej Szkole II LO, gdy atmosfera sprzyja intelektom i przyjaźniom... Przez kilka chwil wydawało się, że między czarodziejami i mugolami z pół miliarda bestellerów przechadza się Harry. A może to Rafał Plona?!
Mirosław R. Derewońko
fot. Aleksandra Szeligowska