Borysewicz: Szukajcie łomżyniaków
- Tworzymy drużynę naszych łomżyńskich kandydatów. Zachęcamy do zgłaszania się wszystkich tych, którzy chcieliby nam pomóc – mówił Maciej Borysewicz, który z 4. miejsca listy Koalicji Obywatelskiej ma starać się o wybór do Sejmu. Borysewicz apeluje, aby mieszkańcy „szukali kandydatów z Łomży, Ziemi Łomżyńskiej”. - Proszę mi wierzyć kandydaci z Białegostoku, Suwałk i innych miast sobie świetnie poradzą i chodzi o to, aby tych głosów nie rozbijać – mówił.
Na liście Koalicji Obywatelskiej łomżyniaków ma być czworo. Poza Borysewiczem to także Tadeusz Nowak na 10. miejscu, Jacek Piorunek na 12. i Alicja Łepkowska-Gołaś na 25. na przedwieczornej konferencji w biurze Platformy Obywatelskiej byli tylko Borysewicz i Łepkowska-Gołaś. Dziennikarzom tłumaczono, że to dlatego iż konferencja dotyczy kandydatów na posłów PO, a Jacek Piorunek jest ze struktur partyjnych w Powiecie Łomżyńskim, a nie mieście Łomża.
Mówił głównie Maciej Borysewicz. Zwracał uwagę, że do tej pory łomżyńska Platforma Obywatelska nie miała swojego posła na Sejm.
- Proza życia, proza polityczna jest taka, że żeby skutecznie walczyć o sprawy naszego miasta w kraju, skutecznie zabiegać o środki z ministerstwa czy pomoc w realizacji pewnych inwestycji, trzeba mieć swoich posłów. Dlatego im większy udział przedstawicieli Łomży i Ziemi Łomżyńskiej w Sejmie tym lepiej – mówił Borysewicz apelując i prosząc „wszystkich tych, którzy będą chcieli głosować na Koalicję Obywatelską z naszego terenu, żeby szukali kandydatów z Łomży, Ziemi Łomżyńskiej.” - Proszę mi wierzyć kandydaci z Białegostoku, Suwałk i innych miast sobie świetnie poradzą i chodzi o to, aby tych głosów nie rozbijać - dodawał.
Borysewicz zapowiadał także rozpoczęcie zbierania podpisów pod listami poparcia dla kandydatów na posłów, oraz zapraszał wszystkich, którzy chcieliby pomóc w kampanii. - Czy to wsparciem merytorycznym, czy wsparciem technicznym polegającym na pracy w sztabie, udostępnianiu miejsc na ekspozycje materiału wyborczego – mówił Borysewicz dodając, że to wszystko ma spowodować to, że w końcu po wielu latach będziemy mieli także posła z Koalicji Obywatelskiej z Łomży i Ziemi Łomżyńskiej.
Kandydatka z KO na posła Alicja Łebkowska – Gołaś swoje wystąpienie ograniczyła do podziękowań za wpisanie na listę i krótkie przedstawienie się: „do tej pory wiele lat zajmowała się pomocą osobom społecznie, ekonomicznie wykluczonym i tym tematem chciałabym się zająć w przyszłości”.
W obronie PiS?
W świetle mediów wystąpił także Piotr Serdyński. To miejski radny, który przed czterema laty był „pierwszym” kandydatem z Łomży na liście poselskiej PO. Zajął wówczas 7 miejsce. Teraz przekonywał, że „PiS z lekceważeniem traktuje wyborów tej ziemi”.
- Umiejscowienie kandydatów z Łomży, zasłużonych działaczy tej partii, pod koniec pierwszej 10. za kandydatami z Białegostoku, Suwałk, Radziłowa czy Sokółki budzi nasze zdziwienie – mówił nawiązując do 7. miejsca na liście PiS posła Lecha Kołakowskiego i 8. miejsca poseł Bernadety Krynickiej. - Jeszcze gorszą sporawą jest wystawienie jako kandydata na senatora tzw. politycznego spadochroniarza, który w żaden sposób nie jest związany z naszym okręgiem, nie zna potrzeb jego mieszkańców – dodawał Serdyński podkreślając, że to kolejna taka sytuacja po Annie Marii Anders, która – jak przekonywał - nie zrobiła praktycznie nic dla mieszkańców naszego regionu. - Dlatego będziemy popierali kandydata rekomendowanego przez PSL - Zenona Białobrzeskiego.