Cięcia w szkołach
Ograniczanie liczny wicedyrektorów szkół, zwolnienia bibliotekarzy i pedagogów. Przez miejskie szkoły podstawowe przeszła fala cięć... wydatków osobowych. To – według nieoficjalnych informacji - skutek podpisanych w ubiegły piątek nowych arkuszy organizacyjnych szkół i poleceń z ratusza. - Można to było zrobić miesiąc, dwa wcześniej, a nie teraz nauczyciele dostają wypowiedzenia, czy zmiany zakresu pracy. Jak ich nie przyjmą, to stracą pracę, a dziś jest za późno, żeby ludzie szukali sobie nowej pracy – mówi Ewa Chludzińska, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Łomży.
O niespodziewanych zwolnieniach w szkołach poinformowali nas czytelnicy. Od poniedziałku dyrektorzy miejskich podstawówek wzywali nauczycieli informując ich o decyzjach. Według przekazywanych informacji redukcje dotyczą wicedyrektorów w niektórych podstawówkach, ograniczenia osób zatrudnionych w szkolnych bibliotekach czy zwolnieniach pedagogów szkolnych. Urząd Miejski oficjalnie podaje jedynie, że „organ prowadzący nie przewiduje restrukturyzacji zatrudnienia w placówkach oświatowych na terenie Miasta Łomża”.
- Wszelkiego rodzaju zmiany kadrowe mogą wynikać z obowiązujących przepisów prawa oświatowego oraz wiązać się z ilością dzieci i oddziałów w szkołach oraz przedszkolach – przekazał Łukasz Czech z rausza informując, że na pytania np. o to ilu osobom, pracownikom szkół wręczono w ostatnich dniach zmiany zakresu pracy, lub wypowiedzenia pracy będzie mógł poinformować w przyszłym tygodniu.
- Są zwolnienia – potwierdza prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Łomży powołując się na rozmowy z poszczególnymi dyrektorami łomżyńskich szkół. - Dyrektorzy zostali postawieni w niekomfortowej sytuacji, bo muszą wykonać polecenia organu prowadzącego. Ale fakty mówią same za siebie. Mówi się o problemach wychowawczych w szkołach, ale ucina się etaty pedagogów. Bibliotekarze w szkołach podstawowych mają w zakresie swoich obowiązków obsługę darmowych podręczników. Jeśli zostaje jedna osoba, to w szkole, gdzie jest 600 dzieci ona sama z tym sobie nie poradzi – mówi Ewa Chludzińska.
Zwolnienia w szkołach to nie jedyne niespodziewane zmiany. Według nieoficjalnych informacji od nowego roku szkolnego ma nie być już klas, które miałby mniej niż 20 uczniów. To oznaczałoby konieczność łączenia tych mniejszych.
W ratuszu pytaliśmy o to jakie są założenia do nowych arkuszy organizacyjnych szkół? Czy będą łączone klasy i ile ich jest do połączenia? Na to pytanie odpowiedź mamy otrzymać w przyszły tygodniu.
Skargi na nagłe zmiany i redukcje w oświacie dotarły także do radnych miasta. Tadeusz Kowalewski, przewodniczący Komisji Edukacji i Kultury zwołał jej posiedzenie w tej sprawie.
- Mamy tylko informacje niepotwierdzone o tych zmianach. Po to jest to spotkanie, aby dyrektorzy szkół, wiceprezydent ds. oświaty i naczelnik wydziału edukacji powiedzieli jak one wyglądają i wytłumaczyli dlaczego – mówi Kowalewski przypominając, że radnych zapewniano, że pieniędzy na oświatę nie zabraknie.
Posiedzenie Komisji Edukacji i Kultury Rady Miejskiej Łomży w sprawie cięć w szkołach ma odbyć 10 czerwca.