Strajk się zmniejsza
Ponad godzinę trwało spotkanie prezydenta Łomży z kilkudziesięcioma nauczycielami łomżyńskich szkół. Po rozmowach, za zamkniętymi drzwiami, ani prezydent Mariusz Chrzanowski, ani szefowa łomżyńskiego oddziału ZNP Aleutyna Kołos nie chcieli komentować spotkania. Przekazywali, że tak się umówili wyznaczając następną turę rozmów po Wielkanocy. Na pewno rozmowa nie zakończyła strajku w miejskich szkołach. Ten trwa nadal w 27 placówkach z Łomży i regionie. To o 5 strajkujących mniej niż w piątek i o 11 mniej niż zaczynało strajk na początku ubiegłego tygodnia. Dziś o godzinie 18.00 na Stary Rynku w Łomży ma się odbyć wiec wspierający strajkujących nauczycieli. Na Facebooku promuje go Młodzieżowa Rada Miejska Łomży.
Jak przekazują działacze ZNP dziś rano do strajku przyłączyło się 436 osób. To dane na godzinę 9. W Łomży w stosunku doi sytuacji z końca ubiegłego tygodnia nie podjęto strajku w Przedszkolu Publicznym nr 8. Dziś strajku nie rozpoczęto także w szkołach w Drozdowie, Wygodzie, Konarzycach i Jedwabnem.
Działacze ZNP podkreślają, że o zakończeniu strajku mogą zdecydować tylko statutowe organy związkowe, natomiast nauczyciele z poszczególnych szkół mogą do strajku nie dołączyć. Nie wiadomo czy tak się nie stanie po porannym spotkaniu w ratuszu. Byli na nim przedstawiciele wszystkich miejskich szkół. Rozmawiali z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim, wiceprezydentem ds. oświaty Andrzejem Stypułkowskim i naczelnikiem wydziału oświaty Pawłem Piwowarskim.
Tymczasem radny Maciej A. Borysewicz zwrócił się z prośba do prezydenta Łomży w sprawie „wsparcia organizacyjnego i finansowego dla strajkujących nauczycieli oraz pozostałych pracowników oświaty w naszym mieście”.
- Niestety, zgodnie z Ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, pracownikom uczestniczącym w proteście za czas strajku nie należy się wynagrodzenie. Jednakże, rozumiejąc powagę sytuacji, samorządy w Polsce podejmują w tym momencie decyzje o pozostawieniu budżetów placówek bez zmian i rozważają inne formy materialnego wsparcia protestujących. (…) Niektóre miasta rozważają umożliwienie nauczycielom np. odpracowania dni strajkowych albo zwiększenie budżetu na zajęcia pozalekcyjne czy dodatki - napisał w interpelacji prosząc prezydenta „o pozostawienie zaplanowanych wcześniej w budżetach szkół i placówek oświatowych środków finansowych i wyrażenie zgody ich Dyrektorom na wsparcie nauczycieli i pozostałych pracowników za czas pozostawania w strajku”.