(za) Droga adaptacja
Dokończenie adaptacji sali widowiskowej Urzędu Wojewódzkiego na potrzeby Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego w Łomży staje się coraz koszmarnie drogie. Ciągnące się od niemal 6 lat prace pochłonęły 4 i pół miliona złotych, a teraz okazuje się, że na ukończenie potrzeba jeszcze 17 albo i 20 milionów. Na tyle opiewają oferty, które otrzymał ratusz. Zanim je otwarto miejscy urzędnicy poinformowali, że do wydania mają „tylko” 9,8 mln zł.
Zbudowana na początku lat 80-tych ubiegłego wieku sala widowiskowa wraz z zapleczem, foyer i tzw. łącznikiem pomiędzy nią a biurowcem dawnego Urzędu Wojewódzkiego w Łomży, siedzibą Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego jest od 2007 roku. Przejmując budynek za darmo władze miasta zapowiadały jego gruntowny remont. Ten rozpoczął się w 2013 roku i ze względu na wysokie koszty prowadzony jest etapami. Na prace projektowe i remontowe budynku dotychczas wydano ponad 4 miliony 492 tysiące złotych. Część tych pieniędzy – niespełna 1,7 mln zł - pochodziła z dotacji pozyskiwanych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które od ubiegłego roku jest obok miasta współprowadzącym łomżyńską Filharmonię. Pod koniec lutego MKiDN poinformowało o przyznaniu Łomży dalszego dofinansowania do modernizacji budynku Filharmonii. W ciągu dwóch lat ministerstwo ma przekazać Łomży 3,2 mln zł. Uwzględniając te ministerialne pieniądze władze miasta ogłosiły przetarg na wyłonienie wykonawcy dalszego ciągu przerwanych w ubiegłym roku prac związanych z dokończeniem remontu tego budynku. W zakres zlecenia mają wchodzić roboty budowlane wewnętrzne i na zewnątrz budynku oraz technologia widowiskowa, wyposażenie budynku i zagospodarowanie terenu działki. Zgodnie z wymaganiami wszelkie prace miałyby zostać ukończone do 30 października 2020 roku. Dziś upływał termin, w którym firmy mogły składać oferty. Wpłynęły dwie. Zanim je otwarto miejscy urzędnicy ogłosili ile pieniędzy na wykonanie zadania postanowiły przeznaczyć władze miasta. To 9 milionów 800 tysięcy złotych. Tyle tylko, że oferty miały dużo wyższe ceny. Białostocka spółka MERX, która realizowała drugi etap remontu budynku filharmonii, prace wyceniła na 19 mln 948 tys. zł. Firma MK-BUD, także z Białegostoku, która przebudowuje halę targową na Starym Rynku, za dokończenie prac przy budynku filharmonii chce ponad 17 milionów złotych. Obie zapewniają, że jesli otrzymają takie pieniędzye prace zakończą w październiku 2020 roku.
Niemniej wobec tak wysokiej róznicy pomiędzy wycenami ratusza a firm jest mało prawdopodobne rozstrzygnięcie tego przetargu.
