Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 24 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Nieskrępowana wolność jazzu

Improwizację najwyższych lotów zaprezentowali muzycy kwintetu Tomasza Chyły podczas swego pierwszego, łomżyńskiego koncertu. Odbył się on w ramach trasy Polski Jazz 360° Fundacji Polski Jazz. Artyści zagrali w MDK-DŚT materiał z najnowszej, nominowanej do Fryderyka, płyty „Circlesongs”, potwierdzając, że młody, polski jazz ma się doskonale. – Rewelacja! Wyśmienity koncert! Duchowa uczta na najwyższym poziomie! – mówili po koncercie słuchacze w różnym wieku, komplementując też wyśmienitych muzyków-wirtuozów, z których trzech miało już okazję grać wcześniej w Łomży.

Polski jazz to uznana marka już od lat 60. ubiegłego wieku. Ptaszyn Wróblewski, Komeda, Stańko, Namysłowski, Muniak, Nahorny, Urbaniak, Dudziak, Makowicz, Seifert, Możdżer, Wasilewski – ta lista mogłaby być znacznie dłuższa. Widnieją na niej nazwiska dwóch wielkich skrzypków, którzy zrobili karierę w USA: żyjącego niecałe 33 lata Zbigniewa Seiferta oraz Michała Urbaniaka, jedynego polskiego muzyka grającego na płycie samego Milesa Davisa. Jazzowa wiolinistyka ma się jednak w Polsce wciąż bardzo dobrze: wiedzą o tym doskonale bywalcy Novum Jazz Festival, a kolejnym potwierdzeniem tego stanu rzeczy był poniedziałkowy koncert w MDK-DŚT. Trójmiejska formacja Tomasz Chyła Quintet, której liderem jest wyśmienity skrzypek, zakończyła nim udaną trasę (osiem koncertów w 11 dni) w ramach projektu Polski Jazz 360°.
– Jesteśmy z chłopakami bardzo zadowoleni z tej trasy – mówi Tomasz Chyła. – Stwierdziliśmy, że tak naprawdę można jechać zagrać muzykę jazzową do każdego miejsca w Polsce i to jest nieprawda, że jest ona źle odbierana. Zauważyliśmy, że ludzie często do nas podchodzą i mówią, że bardzo przekonują się do muzyki przez to, że widzą jak ona wybrzmiewa, widzą nas na scenie – ta trasa to najlepsza okazja do tego, żeby posłuchać jak muzyka jazzowa brzmi na żywo, poczuć jak ludzie grający na scenie przekazują tę energię. 
Koncert łomżyński nie był tu żadnym wyjątkiem. Już sam fakt, że tacy muzycy jak: Tomasz Chyła, saksofonista Piotr Chęcki, pianista Szymon Burnos,kontrabasista Konrad Żołnierek oraz perkusista Sławomir Koryzno będą prezentować materiał zaimprowizowany w studio, po czym opracowany tak, by można było grać go na żywo, zelektryzował fanów synkopowanej muzyki. Niektórzy znali też Chęckiego, Burnosa i Koryznę z ubiegłorocznego  koncertu  grupy Algorhythm podczas Novum Jazz Festival,dlatego pojawiło się ich ponad 50, co jak na jazzowy koncert jest doskonałym wynikiem. Zabrzmiały tylko dwa, ale bardzo rozbudowane, trwające ponad godzinę utwory. 
Okazało się, że ich studyjne pierwowzory stały się dla muzyków punktem wyjścia do niczym nieskrępowanych, swobodnych improwizacji,  z uwypuklonymi powtarzalnymi motywami, zaczerpniętymi z chóralistyki – stąd tytuł „Circlesongs”. – Weszliśmy do studia i nagraliśmy tę płytę dość nieoczekiwanie, improwizując – wyjaśnia Tomasz Chyła. – Po miesiącu, przesłuchując tę płytę w domu, każdy z nas stwierdził, żeby to wydać. Akurat ja jestem mocno związany z chóralistyką, bo robię właśnie doktorat z dyrygentury chóralnej, pomyślałem więc, że ta koncepcja circle songów, które wychodzą gdzieś od Bobby'ego McFerrina, może nawet w niewielkim stopniu zostać przełożona na nasze instrumenty, na całość tego, co nagraliśmy. 
Co istotne wszyscy muzycy są tu równorzędnymi partnerami, mając równy udział w tworzeniu warstwy rytmicznej oraz solowej poszczególnych części tej rozbudowanej, wielowątkowej kompozycji. O tym, jak jest ona nowatorska słuchacze mogli przekonać się gdy zabrzmiał bis,
„You Who Wronged” z debiutanckiego albumu formacji „Eternal Entropy”, utwór znacznie bardziej tradycyjny w formie, z wyeksponowanymi partiami skrzypiec i saksofonu. 
– Z taką myślą weszliśmy do studia i tak to sobie założyliśmy – mówi Tomasz Chyła. – Na pierwszej płycie rzeczywiście to moje liderowanie jest bardziej zauważalne, bo większość kompozycji była tam moja. Ale ja jestem liderem, który tak naprawdę organizuje czas i życie tego zespołu poza muzycznie, bo tak naprawdę w muzyce każdy z nas jest tutaj na równi, co widać na tej nowej płycie – każdy z nas jest kompozytorem tych circle songów, każdy z nas wyznacza tę muzykę i tak naprawdę to właśnie to potwierdza, że nie jest to żaden projekt, tylko prawdziwy zespół. 

Wojciech Chamryk

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę