Elegancja, wdzięk i kultura na studniówce w II LO oraz I LO
Piękna i złożona z wdzięcznych figur tanecznych choreografia poloneza z wychowawcami w II LO w Łomży i prosty korowód chodzonego w I LO – oto niezapomniane inauguracje Studniówki 2019. - Wyglądacie dostojnie i wyjątkowo, to Wasz pierwszy prawdziwy bal, jedyny i niepowtarzalny... – mówiła maturzystkom i maturzystom Jolanta Kossakowska, dyrektor II LO w Łomży, zapewniając młodzież, że Studniówka 2019 będzie pięknym wspomnieniem młodości. - Zapomnijcie o maturze! Maturzysta, olimpijczyk z historii sztuki Dawid Gawryś skorzystał z rady Pani Dyrektor na tę jedną studniówkową noc. Naukę w „Drugim” traktuje jako kolejny etap kształcenia. - Czasami szkoły ma się dość, ale ...górę bierze przyzwyczajenie i wiem, że będę tęsknić za tymi murami – mówił Dawid przed aulą imienia Hanki Bielickiej. Znany ze zdolności wokalnych, nosi fryzurę a la David Bowie.
Przewodnicząca Rady Rodziców w I LO w Łomży Agnieszka Karasiewicz przypomniała młodzieży o prestiżu 405-letniej szkoły, życząc studniówkowiczom, ażeby ten wieczór po latach wspominali z uśmiechem i rozrzewnieniem. W ponad 100-letniej auli I LO, klasycystycznie jasnobiałej, słuchało mamy około 150 maturzystek i maturzystów w eleganckich parach. - Bycie absolwentem tej Szkoły nobilituje, ale jednocześnie zobowiązuje. Jesteście następnym pokoleniem, które kiedyś nas zastąpi.
Doskonale wie to 18-letnia Eliza Modzelewska, która po polonezie na I piętrze w auli i na korytarzu przysiadła dla wytchnienia z partnerem na ławeczce na II piętrze. Wzbudzili zachwyt rodziców, gdy tańczyli walca, lekko, zjawiskowo, jakby unosząc się nad parkietem. Nic dziwnego: ona tańczyła 8 lat, a jej rówieśnik i partner na studniówkę Michał Korwek – 9. - Najbardziej w pamięci mi zapadło z kilku przemówień, że do matury zostało 100 dni, trochę ponad trzy miesiące, i trzeba ostro wziąć się do nauki – uśmiecha się sympatycznie Eliza, której pod względem taktu, uprzejmości i kultury osobistej dorównuje Michał, niegdyś, jak ona, tancerz klubu tańca towarzyskiego Akat. Oboje zdają sobie sprawę, że są bezcenną „wizytówką” Szkoły. - Nauka rozszerza horyzonty, otwiera umysły i pozwala poznać świat – konkluduje z uśmiechem Michał. Dyrektor I LO Jerzy Łuba życzył Elizie i jemu, wszystkim wychowankom i gościom, by „bal był bezpieczny, niezapomniany, pełen wrażeń”.
Prowadzący inaugurację studniówki w II LO wystąpili w strojach szlacheckich: Magdalena Kalska i Mateusz Krakowiecki szybko zyskali sympatię i uznanie wcale nie dlatego, żeby ładna i połyskliwa szata zdobiła człowieka, tylko dobrze przygotowanymi, rzeczowymi, składnymi wypowiedziami na forum maturalnego rocznika. Słuchali ich przed sceną i na scenie nauczyciele i na balkonie wysoko pod powałą rodzice, tłumnie zajmując wszelkie wolne miejsca. Podziwiali efekty pracy z uczniami Marzanny Rutkowskiej (absolwentki I LO) i Aleksandry Chodorowskiej (absolwentki II LO). Jak to imponująco wyglądało! Najpierw do melodii poloneza wychodzili spod arkad ku scenie szóstkami, jedna za drugą, potem z tego tworzyły się trzy rzędy, nawracające pod wysoko uniesionymi rękami, jakby wiwatujące laurem lub trzepocące skrzydłami, następnie tworzyły się pary, łącząc się w koła, i całość misternie i zgrabnie złożyła się w widowisko, z wdziękiem tańczone przez młodzież. Po ok. półtoraminutowych polonezach klas zachwycił ok. 4-minutowy polonez reprezentacyjny na 12 par.
Oryginalne laudacje od każdej klasy, wdzięcznej np. za trud, cierpliwość i wyrozumiałość, usłyszeli wychowawcy w II LO, obdarowywani wzruszającymi i zabawnymi komplementami oraz kwiatami: Marzanna Rachubka (wok, his, taniec na wf), Marcin Jasionek (wf), Mariusz Małkowski (historia), Marta Wysocka – Bienias (język angielski), Paweł Bukowski (historia), wychowawca klasy Dawida Gawrysia) i Małgorzata Sobocińska (angielski). Gospodyni studniówki - ze strony rodziców Iwona Konopko z gospodarzem Markiem Jankowskim – zacytowała św. Jana Pawła II, ażeby uprzytomnić młodym w szykownych, granatowych, czarnych strojach, że życie jest pielgrzymką, w trakcie której odkrywają, kim są i jakie wartości pielęgnują. Nauczycielom dziękowała „za serce”, pozostawiając sobie, matkom i ojcom „być obok i czuwać”. A potem zawirował bal całonocny na ponad 100 par...
Mirosław R. Derewońko