Ponad 60 dzieci z 12 szkół w hołdzie Lutosławskiemu
- Śpiewamy dla publiczności i dla jurorów, ale przede wszystkim dla tych, którzy o wolność dla nas wszystkich walczyli... - mówi śmiało Dominika Pogroszewska, 9-letnia trzecioklasistka ze Szkoły Podstawowej w Wiźnie, która zdobyła najwyższe uznanie komisji oceniającej 6. Konkursu Pieśni i Piosenki Patriotycznej w SP w Drozdowie. Rezolutna dziewczynka trzyma w rączkach mały bukiet dużych maków z bibułki. Od razu wiadomo, jakiego koloru to kwiaty i jaką piosenkę wzruszająco śpiewała. Ale mało kto wie, jak 22-letni Henryk Kapelewski stoczył się we Włoszech w przepaść...
W przededniach 100. rocznicy odzyskania Niepodległości drozdowska podstawówka uroczyście biało-czerwona. Białe bluzeczki dziewcząt i koszule chłopców w wieku od lat 7 do 15, w kolorach narodowych okrągłe koraliki i eleganckie, czerwone krawaciki i muszki. Tuż przy wejściu Roksana obdarowuje gości i uczestników powiatowego konkursu pod patronatem Prezydenta RP Andrzeja Dudy małym znaczkiem z orłem w koronie. Ptak herbowy jakby zastygł niby w wosku wyciśnięty: patrzy w prawo, odwrotnie niż w godle Polski, i rozkłada skrzydła na sześciokącie symbolicznego konturu granic współczesnej Ojczyzny, przepołowionym pod skosem czerwienią, biegnącą dołem od Wrocławia przez Warszawę do Łomży. - Jako organizatorzy konkursu chcemy spopularyzować wśród dzieci i młodzieży repertuar patriotyczny i w ten sposób pielęgnować pamięć o wydarzeniach ważnych w historii Ojczyzny – wyjaśnia Marzena Magdziak, dyrektor SP w Drozdowie, przyczyny, dla których pedagodzy aktualizują teksty i melodie utworów, tworzonych przez 123 lata zaborów, przez powstania narodowe: listopadowe, styczniowe i warszawskie (1830, 1863 i 1944) oraz wojny światowe: pierwszą z 1914, drugą z 1939. Potężne, krwawe wstrząsy dziejów odciskały się w poezji i muzyce, jaką stworzyli amatorzy i profesjonaliści, zarówno na frontach, jak i w zaciszu pracowni. Geniuszem muzyki współczesnej XX wieku był Witold Lutosławski (1913 – 1994) z ziemiańskiego rodu, zasłużonego dla kultury i nauki. Mieszkał z matką i starszym bratem do 1924 r. w Drozdowie.
„My w swoim kraju jesteśmy wolni”
Dzieci na konkurs przyjechały do Drozdowa w towarzystwie rodziców lub nauczycieli. Niektóre po raz trzeci, a przywożąc nowe utwory, jak zwyciężczyni Dominika Pogroszewska. - W „Czerwonych makach pod Monte Cassino” refren jest szczególnie rzewny, bo „zamiast rosy piły polską krew” – tłumaczy rodzinne wzruszenia córka, na zmianę z mamą. Dlaczego? Pod Monte Cassino był w 1944 z polskimi żołnierzami brat babci i prababci Henryk Kapelewski. Jadąc samochodem jako kierowca runął we Włoszech w przepaść. Zginął, nie doczekał zwycięstwa nad Niemcami. Grób symboliczny 22-latek ma na cmentarzu w Wiźnie... 9-letni Filip Kotowski, rówieśnik prawnuczki żołnierza spod Monte Cassino, śpiewał, że w „piechocie fajno jest”. Śpiewanie to dlań nie nowina: w konkursach z Piątnicy, Miastkowa, Drozdowa. Zauważa, że „11. listopada to święto odzyskania Niepodległości, a dla Polaków to odzyskanie Ojczyzny”. Wolność kojarzy mu się ze swobodą. - Robię, co chcę, a nie jestem zmuszony siedzieć przy biurku i odrabiać lekcje – definiuje podstawowe prawo człowieka.
- My w swoim kraju jesteśmy wolni – komentuje temat dyrektor Magdziak. - Na przykład, ja mam teraz poczucie bezpieczeństwa w domu, stabilizację w pracy, mogę głośno wyrażać myśli i poglądy.
Nauczyciel muzyki w SP w Piątnicy Piotr Komorowski chwali ideę konkursu: propagowanie nurtu patriotycznego w poezji i muzyce. Dzieci i młodzi rozwijają zainteresowania sztuką, a nauczyciele – jak on – mogą spędzać długie godziny przy akompaniamencie instrumentu albo przy podkładach.
Kto zaśpiewał i kogo doceniło jury?
W kategorii klas 1 – 3 pierwsze miejsce i drugie zajęły zespoły SP 2 w Łomży, przygotowane przez Siostrę Małgorzatę Szyszkę: „Dwójeczka” opiewała „11. listopada”, zaś duet: Michał Kryszajtys i Tobiasz Marcińczyk wzbudził podziw i aplauz dziarską interpretacją „Pieśni Legionów”. W klasach 4 – 8 jako solistka triumfowała Magdalena Głębocka z SP 7 w Łomży, wykonując „Warszawo ma” (opiekunka Katarzyna Szmitko), natomiast wśród zespołów najwyżej oceniono Trio SP Drozdowo za „Sanitariuszkę Małgorzatkę”, zabawną piosenkę o dzielnej dziewczynie z Alei Róż, dla której w podarku zakochany powstaniec Warszawy 1944 chce złożyć „tygryska” (być może, chodzi o czołg). Rozśpiewane Trio z drozdowskiej podstawówki przygotowywała do występu Bogusława Piasecka. Poziom wykonawczy i interpretację uczestników oceniali: Krzysztof Witkowski (dyrektor Szkoły Muzycznej w Zambrowie), ksiądz Aleksander Suchocki (proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Drozdowie), Marcin Rydzewski (Muzeum Przyrody w Drozdowie), Krzysztof Kozicki (wójt gminy Piątnica, który rokrocznie żywo interesuje się przebiegiem ciekawego muzycznie przedsięwzięcia).
Mirosław R. Derewońko