Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@

„Spotkanie” trzech malarskich pokoleń na 600-lecie

Obrazy Henryka Osickiego, Teresy Adamowskiej i Macieja Czyżewskiego złożyły się na wystawę „Spotkanie” w Galerii Sztuki Współczesnej. To artyści z trzech różnych pokoleń, ale mający cechę wspólną, bo wszyscy niegdyś byli, lub są związani nadal, z Liceum Plastycznym im. Wojciecha Kossaka, a Łomża jest im bardzo bliska. Stąd nadnarwiańskie pejzaże blisko 90-letniego Henryka Osickiego, autoportrety Macieja Czyżewskiego w ważnych dla niego miejscach oraz poetyckie portrety Teresy Adamowskiej, przedstawiające ludzi niekonwencjonalnych, którzy na trwałe wpisali się w pejzaż nadnarwiańskiego grodu.

Wystawa „Spotkanie”  to finałowy akcent jubileuszowego roku 600-lecia nadania Łomży praw miejskich w Galerii Sztuki Współczesnej. Z inicjatywy Teresy Adamowskiej zorganizowano więc w salach wystawowych przy ulicy Długiej 13 ekspozycję wyjątkową, bo zbierającą prace aż trzech pokoleń, gdzie między najstarszym a najmłodszym uczestnikiem wystawy jest blisko 60 lat różnicy.
Ten senior to oczywiście Henryk Osicki, który 13. grudnia będzie świętować 90-lecie, a w Łomży mieszka i pracuje od roku 1961. Wtedy też po raz pierwszy zobaczył Narew i jak wspomina: „urzekł mnie spokojny nurt i meandryczny kształt koryta oraz szeroka dolina rzeki o wysokich skarpach, na których usytuowane są osiedla i miasta, a wśród nich Łomża z panoramą odbijającą się w lustrze wody”. Stąd, oprócz projektowania zabawek, aranżacji wnętrz czy projektów witraży Henryk Osicki stał się  swoistym „portrecistą” Narwi i położonego nad nią miasta, co potwierdzają też obrazy z lat 1963-2008 wybrane na wystawę – z wyjątkiem portretu matki – ukazujące piękno Łomży i nadnarwiańskiej przyrody. 
–  Obawiam się, że to może być moja ostatnia wystawa – mówi Henryk Osicki. – Od 10 lat już nie maluję, jak miałem pierwszy zator. Później był ten drugi i ten chyba jest najgorszy, bo widzę wszystko podwójnie... Ale fajnie, że spotykamy się z Maćkiem, moim uczniem, bo to co robi teraz jest ciekawe: prościuteńkie, ale interesujące.
Zambrowianin Maciej Czyżewski, absolwent Liceum Plastycznego im. Wojciecha Kossaka w Łomży oraz Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie też obecnie pracuje, zaprezentował cykl pełnych żywych barw, światła i przestrzeni autoportretów, ukazujących  go w ważnych dla niego miejscach: od Wenecji do Krakowskiego Przedmieścia. 
– To dla mnie szczególna wystawa z powodu czysto sentymentalnego – mówi Maciej Czyżewski. – Spędziłem w Łomży pięć lat i ten czas nauki w liceum plastycznym był dla mnie bardzo ważny. 
Kształtowała się w nim moja świadomość artystyczna, bo spotkałem tam, między innymi, takich ludzi jak Henryk Osicki, a potem trafiłem do klasy prowadzonej przez Teresę Adamowską. Oboje bardzo subtelnie wprowadzali mnie w ten tajemniczy świat sztuki, opowiadali o malarstwie, dzielili się swoją szeroką wiedzą, a w tej galerii zetknąłem się z poważnymi, profesjonalnymi wystawami – wszystko to miało wpływ na podjęcie decyzji o studiowaniu w akademii sztuk pięknych.
Zaskoczyła też Teresa Adamowska, prezentując cykl portretów ludzi, których w większości już nie ma i mało kto o nich pamięta: lokalnych outsiderów, niedostosowanych do normalnego życia, mających swój własny świat, takich jak jej sąsiedzi, pani Gromadzka i pan Szostak. 
– Winna jestem podziękowanie osobie, której nie ma już wśród nas, Wojtkowi Surawskiemu – mówi Teresa Adamowska. – To on krótko przed śmiercią wysłał mi kilka zdjęć naszych sąsiadów, znajomych – ludzi, którzy zostawili po sobie takie piękne wspomnienia, podnieśli jakąś taką poetykę miejsca i Łomży. Już się o nich nie pamięta, dlatego postanowiłam, że ofiaruję im te obrazy właśnie na tej okolicznościowej wystawie. 
– Uważam Teresę Adamowską za mistrzynię nastroju, bo jej twórczość wychodzi z rzeczywistości, ale po tym wyjściu opiera się o liryzm, o metaforę, o refleksję egzystencjalną, o poezję – tam jest wszystko, czego wrażliwy człowiek oczekuje od świata! – ocenia kierownik galerii Karolina Skłodowska, dodając, że wystawę „Spotkanie” można oglądać do 6. listopada.

Wojciech Chamryk


240206081801.gif
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
cz
wt, 09 października 2018 10:36
Data ostatniej edycji: wt, 09 października 2018 10:41:38

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę