Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 14 grudnia 2024 napisz DONOS@

„Siódemka” dwukrotnie pokonała 600 km na 600-lecie

389 osób stanęło na starcie biegu w Dniu Dziecka, jakim społeczność Szkoła Podstawowej nr 7 w Łomży postanowiła uczcić 600-lecie nadania praw miejskich Łomży. Zaplanowali 600 kilometrów, a przebiegli prawie dwa razy więcej – 1160 km 800 metrów. Biegła dyrektor i najlepsza uczennica ze średnią 6 na świadectwie, pobiegli 7-klasista Wiktor Modzelewski i Wiktor Modzelewski z klasy 3., siły na bieżni stadionu miejskiego nie żałowała siostra zakonna w habicie i poseł pod krawatem. Byli tacy, jak 14-letni Krzysiek Szałkowski, co w 45 minut pokonali ponad 7 km w 18 okrążeniach.

Uczniów, absolwentów, rodziców, dziadków i przyjaciół „Siódemki” witali na rozżarzonym przed południem stadionie inicjatorzy biegu „600 km na 600-lecie Łomży”: Kamil Konopka, nauczyciel wf, i dyrektor  SP nr 7 Iwona Erynk – Cichowicz. - Od kilku lat tradycyjnie jesienią zapraszaliśmy na nasze boisko szkolne do wspólnego biegania kilka pokoleń – ociera pot z czoła dyrektor w stroju sportowym. - Tym razem zmieniliśmy miejsce, ponieważ trwa upragniona budowa hali sportowej, a nasze miasto Łomża świętuje wielki jubileusz. To, co nas łączy, jest bardzo ważne dla komunikacji i integracji. W szkole, jak w życiu, powinniśmy dążyć, by być razem. Człowiek jest istotą społeczną, garnie się do stada. Nauczyciele spoza ławki pojawią się na stadionie w nowej, sportowej odsłonie.

Sztafeta bez rywalizacji o miejsce na podium
Niektórzy, jak prowadząca śpiewająco lekcje muzyki Katarzyna Szmitko, ścigali się z młodszymi o dwa pokolenia biegaczami na tartanowej bieżni, inni, jak ucząca wczesnoszkolnie wychowawczyni Katarzyna Łebkowska lub wychowawca informatyk Artur Żbikowski, pracowali w pocie czoła pod kierunkiem wuefistki Katarzyny Żołnierowicz: oznaczone różnokolorowymi pałeczkami drużyny 4-osobowych „sztafet” miały kupony, potwierdzające ciągłość i wielokrotność pokonywania okrążeń. Na przykład, Kamil Andrychowski, 35-letni tata Amelii, biegnącej w drużynie z Zuzią Rostkowską (najwyższa średnia ocen „Siódemki” na koniec kl. 6.) i Klaudią, siostrą Krzysztofa Szałkowskiego. Komisja sportowa jako jedyna, dzięki kuponom, ogarniała organizacyjnie i liczbowo wielobarwny tłum biegaczek i biegaczy od lat 7 do ponad 50, którzy zajęli całą przestrzeń bieżni dokoła stadionu. W pierwszej grupie startowałi, m.in., wuefistka Aleksandra Durzyńska, trenerka tenisa UKS Return, oraz łomżyński poseł PiS Lech Antoni Kołakowski. - 40 lat temu na tym stadionie, jeszcze na długo przed remontem i modernizacją, zdobyłem złote i srebrne medale – uśmiecha się parlamentarzysta pod krawatem. Dla fasonu i poparcia idei biegu na 600-lecie Łomży przebiegł symbolicznie kilkaset metrów, pamiętając o dotkliwej kontuzji nogi sprzed kilku miesięcy, kiedy chodził z trudem o kuli. - Na 60 metrów miałem 7 i pół sekundy. Do dziś pamiętam trenerów: Danuta i Roman Mackiewicz, Leszek Zwierzyński, Jerzy Witkowski, nieżyjący Tadeusz Susoł. Chodziłem w „Siódemce” do klasy sportowej. Wtedy lekcje były od poniedziałku do soboty. Inni mieli 2 godziny wf, a my 12 godzin.

Zdrowa zabawa z przesłaniem historycznym
13-letni Wiktor Modzelewski pływa jak ryba kraulem, grzbietem, żabką, delfinem i nurkiem. Mimo że Dzień Dziecka wypadł po Bożym Ciele, tworząc kolejny długi weekend po majowym, przyszedł do szkoły, przekonany o sensie wspólnego biegu. - Pokonanie 600 km na jubileusz Łomży dowodzi, że jesteśmy w stanie zjednoczyć się jako „Siódemka” i razem możemy więcej zdziałać, nie tylko na bieżni – tłumaczy rezolutny chłopiec, trenujący również tenis ziemny z Tomaszem Waldzińskim. - Pokonanie wyznaczonego jako cel dystansu daje nam poczucie wspólnoty, identyfikacji ze szkołą i rodzinnym miastem. Urodziłem się w Białymstoku i mieszkam w Zosinie, ale Łomża jest mi bliska.
Patrzy w promieniach olśniewającego słońca na matkę z niepełnosprawnym dzieckiem na wózku, przemierzającą truchtem i z o wiele większym trudem kolejne metry stadionu i lata życia, pełnego poświęceń... Widzi chłopca ze znaczną nadwagą, pokonującego dzielnie ciężar i opór przesadnego ciała. Z przyjemnością podziwia śmigłe zgrabne sylwetki koleżanek i kolegów z Reebok Run Crew, systematycznie trenującchy w soboty od godz. 10. na bieżni stadionu przy „Dziewiątce”. Dołączyć może każdy. Kulturysta i koszykarz Konrad Haponik nie musi, bo trenuje na co dzień. Wychowanek „Siódemki” zjawił się na prośbę bratanka ucznia „Siódemki”. - Nasza epoka XXI w. jest trudniejsza dla młodzieży, która zamiast wysiłku na treningu woli siedzieć przy komputerze – twierdzi stryjek. - Dlatego dobrze, że dorośli organizują rekreację w formie zabawowej z przesłaniem historycznym. 

Mirosław R. Derewońko

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę