Czy nauczycielskie podwyżki zagrożą budżetowi miasta?
Od kwietnia nauczyciele w Polsce zarabiają trochę więcej. Podwyżki w zależności od grupy nauczycieli wyniosły od 123 zł do 168 zł miesięcznie. I choć nie są to podwyżki jakich oczekiwali nauczyciele, to w przypadku Łomży oznaczają one wzrost wydatków z budżetu miasta w sumie o blisko 3 miliony złotych. To nieco ponad 3% w stosunku do ubiegłorocznych wydatków na pensje w oświacie, ale póki co w budżecie miasta do ubiegłorocznego poziomu brakuje jeszcze około 6 milionów złotych.
Oświata to największa część budżetu Łomży i każda zmian ma tu duże znaczenie dla nadszarpniętych finansów miasta. W ubiegłym roku wydatki na oświatę pochłonęły niemal 127 mln zł, przy wydatkach ogółem wynoszących 354 mln zł. Wydatki na oświatę w Łomży w coraz większym stopniu są finansowane z środków własnych miasta, bo przyznawana przez rząd subwencja wystarcza na zaspokojenie coraz mniejszej części wydatków. O ile jeszcze w 2015 roku subwencja pokryła 65,4% wydatków w oświacie, to w ubiegłym roku już tylko 61,1%. To musiało powodować wzrost zaangażowania środków własnych, które stanowią już ponad 1/3 środków wydawanych na funkcjonowanie szkół i przedszkoli. Gro z nich pochłaniają wynagrodzenia i pochodne. W ubiegłym roku w oświacie łomżyńskiej wyniosły one ponad 84,6 mln zł i były o blisko 3 mln zł wyższe niż w 2016 roku. Teraz, po wejściu podwyżki wynagrodzeń nauczycieli do 1. kwietnia, wydatki te znowu będą musiały wzrosnąć.
- Zgodnie z informacją przekazaną przez dyrektorów placówek oświatowych, skutki finansowe wprowadzenia podwyżki pensji nauczycieli w łomżyńskich szkołach i przedszkolach prowadzonych przez Miasto Łomża wyniosą 2 mln 835 tys zł – przekazał Łukasz Czech z ratusza.
Czech dodaje, że środki na podwyżki nauczycieli zostały już włączone do subwencji oświatowej.
Póki co w budżecie miasta na szkolne wynagrodzenia i pochodne jest zapisane tylko 78,8 mln zł, czyli o ok. 5,8 mln zł mniej niż wydano w ubiegłym roku. To oznacza mniej więcej tyle, że na razie nie ma zabezpieczonych pieniędzy na nauczycielskie pobory na ostatnie dwa miesiące roku.