Patriotyczna siódemka
- Cieszmy się wolnością, radujmy się, śpiewajmy pieśni - zachęcała Iwona Erynk-Cichowicz, dyrektor Szkoły podstawowej nr 7 w Łomży, w której po raz 7 odbył się „Wieczór Patriotyczny”. - To, że bez obaw możemy posługiwać się językiem polskim, który jest jednym z najtrudniejszych na świecie, to też powód do radości – dodawała. Spotkanie pokoleń, wspólne uczenie się historii naszego kraju i przeplecionej w niej 600-letniej historii Łomży, i pieśni patriotyczne, które towarzyszyły naszym rodakom w przełomowych momentach dziejowych. Wieczór zadumy, wzruszenia i radości. Tak wyglądała w tym roku patriotyczna siódemka.
Poprzednie edycje „Wieczorów Patriotycznych” odbywały się na sali gimnastycznej SP 7. W tym roku, ze względu na budowę nowej większej i ładniejszej, spotkanie patriotyczne zorganizowano w holu na drugim piętrze. Odświętnie przystrojony w biało-czerwone barwy pomieścił ponad sto osób – dzieci, nauczycieli, rodziców, dziadków i gości. Byli wśród nich m.in. wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński, posłowie Bernadeta Krynicka i Lech Kołakowski oraz wiceprezydent Łomży Agnieszka Muzyk. Jeszcze przed rozpoczęciem wieczoru wiceminister Zieliński, dziękował dyrektor i nauczycielom z „siódemki” za podejmowanie takiej inicjatywy. Mówił, że wieczór patriotyczny ma bardzo ważne przesłanie i że aby dobrze służyć Polsce, trzeba znać jej przeszłość.
- Jest tam nurt wielkiego oddania Ojczyźnie, ale i zdrady określany mianem Targowicy – mówił wskazując, że oba dobrze widoczne były 227 lat temu, gdy uchwalano Konstytucję 3 Maja. - 3 maja jest świętem radosny, bo choć to wielkie dzieło nie zaczęło działać i nie naprawiło państwa, to stało się symbolem, który doprowadził do odzyskania niepodległości 100 lat temu. Co prawda – jak zauważał Zieliński – przez połowę w tych stu lat Polska nie była wolna, bo były wojny, a później na czele państwa stali działacze komunistyczni zależni od sowieckiej Rosji, to od 1989 roku znowu mamy Polskę suwerenną i „naprawdę powinniśmy zrobić wszystko, aby przyczynić się do umacniania tej niepodległości”.
- Nasza historia nigdy nie była łatwa. Martyrologicznych wydarzeń do zapamiętania mamy sporo, tych radosnych trochę mniej – komentował Mariusz Rytel, prowadzący od 7 lat „Wieczory
patriotyczne” w 7. Wyraźnie wybrzmiało to w śpiewanych pieśniach od Mazurka Dąbrowskiego i Bogurodzicy przez Rotę, Boże coś Polskę, pieśń Pierwszej Brygady, po Hymn Sybiraków. Choć organizatorzy zapewnili śpiewniki dla wszystkich, to bez pomocy Mady Sinoff i jej grupy wokalnej z MDK-DŚT, śpiewanie przynajmniej niektórych z nich byłoby bardzo kłopotliwe. W tym roku organizatorzy „Wieczoru patriotycznego” ciekawie w historię Polski wpletli historię 600-lecia miejskości Łomży. Były scenki m.in. nadania praw miejskich przez Księcia Janusza I Mazowieckiego, rusyfikacji na lekcji języka rosyjskiego w czasie zaborów, muzyczne wspomnienie łączniczki AK Jadwigi Dziekońskiej ps. Jadzia w gościnnym wykonaniu raperek z „5tka”, czy Hanki Bielickiej i jej nieoficjalnego „hymnu” pt. My z Łomży. Na zakończenie uczennica pierwszej klasy Olga Szlesińska zaśpiewała piosenkę „Łomża mój dom... To miasto przodków mych. Dziś w naszych rekach jest spełnienie marzeń ich.”
- jak patrze na to młode pokolenie to jestem spokojna na o przyszłość Polski – mówiła dyrektor Erynk-Cichowicz dziękując wszystkim, którzy brali udział w wieczorze patriotycznym i przygotowali go. Do podziękowań przyłączyli się posłowie Bernadeta Krynicka, która mówiła, że wieczór ten zawsze dostarcza jej wzruszeń, zadumy i radości, oraz poseł Lech Kołkowski, który dziękował za piękną lekcję polskiej historii i przypominał, że 40 lat temu w holu przezywał uroczystość zakończenia nauki tej podstawówce.
Wzruszenia nie kryła także wiceprezydent Agnieszka Muzyk. Podkreślała, że na „Wieczorach patriotycznych” w tej szkole jest co roku od 7 lat, bo przychodzi tu także jako rodzic ucznia i wraz z Mariuszem Rytlem, także rodzicem uczniów „siódemki” w sposób szczególny, przekazując kwiaty, podziękowali pomysłodawczyni wydarzenia Ewie Sawickiej, nauczycielce nauczania początkowego. Agnieszka Muzyk, jak co roku, także i tym razem miała dla dzieci kosz cukierków.