MORGOWNIKI
Wieś położona przy skrzyżowaniu dróg na Olsztyn i Pisz, nad rzeką Pisą, tuż przed ujściem do Narwi. Morgowniki są wsią atrakcyjną turystycznie, gdyż przepływająca rzeka Pisa i bliskość lasów stwarza znakomite warunki na odpoczynek w spokoju, wśród śpiewu ptaków. Wygodny dojazd do rzeki przy moście oraz położona w lesie „wiata” należąca do Nadleśnictwa Nowogród zapewnia wygodne miejsce na spotkania towarzyskie przy ognisku. Sołtysem wsi Morgowniki jest pan ANDRZEJ SERAFIN – lat 43, żonaty, dwoje dzieci.
G.N. Czy pochodzi pan z tej wsi?
A.S Urodziłem się w Dobrymlesie a na Morgownikach zamieszkałem w domu wybudowanym własnoręcznie na ojcowiźnie mojej żony. Wcześniej przez wiele lat pracowałem w Nadleśnictwie jako drwal. Obecnie jestem na rencie.
G.N. Jak pan został sołtysem?
A.S Mieszkańcy zauważyli, że będąc rencistą mam dużo czasu, który mogę w części przeznaczyć na pełnienie tej funkcji. Poza tym trzech moich poprzedników po objęciu tej funkcji w niedługim czasie zmarło. Zaistniało przekonanie wśród mieszkańców, że ta funkcja jest pechowa. Ponieważ ja nie wierzę w takie przesądy, zgodziłem się zostać sołtysem.
G.N. O jakich problemach mieszkańcy Morgownik rozmawiają?
A.S Oczywiście zaopatrzenie w wodę, ponieważ niski stan wód gruntowych nie zaspokaja potrzeb mieszkańców. Wprawdzie istnieje projekt zwodociągowania wsi Morgowniki, jednak z ostatniej wypowiedzi burmistrza inwestycja ta ma rozpocząć się jesienią b.r., a kiedy dotrze do nas nie wiadomo. Jestem częstym gościem na sesjach Rady i z tego co tam usłyszałem, przy braku finansów jaki obecnie występuje, termin ten jest wątpliwy, gdyż uzależniony jest od funduszy z zewnątrz.
G.N Słyszałam o problemie jaki stwarza najstarszy dąb w gminie?
A.S Faktycznie, rośnie u nas dąb, który stał się kością niezgody z władzami gminy. Stoi w pasie drogowym, uniemożliwia wręcz zagospodarowanie działek w pobliżu Pisy. Nikt nie może sobie z tym problemem poradzić ....?
G.N. Jakie jest zdanie mieszkańców na temat projektu przebudowy układu komunikacyjnego i mostu na Pisie?
A.S Wszyscy z nadzieją i niecierpliwością oczekujemy tej przebudowy, ponieważ z roku na rok ruch samochodowy wzrasta, stwarzając zagrożenie dla mieszkańców. Poza tym zły stan nawierzchni na moście dosłownie spędza sen z oczu.
Tekst i fot. L. Estkowska
PS. W roku 2002 poprzedni burmistrz znalazł rozwiązanie aby pozostawić najstarszy w gminie (a może i powiecie) dąb, z jednoczesnym poszerzeniem pasa drogowego. Uzgodnił z właścicielką sąsiadującej posesji wykup części gruntu na poszerzenie drogi, co pozwalało uniknąć wycinki dębu. Projekt poszerzenia drogi uzgodniono wstępnie z właścicielką, przy udziale geodety i przedstawiciela zarządu dróg. Nowe władze nie wróciły do tych uzgodnień i próbowały wyciąć drzewo. Na szczęście interwencja Nadleśniczego Nadleśnictwa Nowogród i Naczelnika Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Budownictwa - Starostwa Powiatowego w Łomży uratowały dąb. Z informacji uzyskanych przez „redakcję” wynika, że, obecnie gmina planuje wykupić grunt, poszerzyć plac drogowy, ale od osoby, która nie wyraża na to zgody. Komentarz zostawiamy czytelnikom.
Redakcja
G.N. Czy pochodzi pan z tej wsi?
A.S Urodziłem się w Dobrymlesie a na Morgownikach zamieszkałem w domu wybudowanym własnoręcznie na ojcowiźnie mojej żony. Wcześniej przez wiele lat pracowałem w Nadleśnictwie jako drwal. Obecnie jestem na rencie.
G.N. Jak pan został sołtysem?
A.S Mieszkańcy zauważyli, że będąc rencistą mam dużo czasu, który mogę w części przeznaczyć na pełnienie tej funkcji. Poza tym trzech moich poprzedników po objęciu tej funkcji w niedługim czasie zmarło. Zaistniało przekonanie wśród mieszkańców, że ta funkcja jest pechowa. Ponieważ ja nie wierzę w takie przesądy, zgodziłem się zostać sołtysem.
G.N. O jakich problemach mieszkańcy Morgownik rozmawiają?
A.S Oczywiście zaopatrzenie w wodę, ponieważ niski stan wód gruntowych nie zaspokaja potrzeb mieszkańców. Wprawdzie istnieje projekt zwodociągowania wsi Morgowniki, jednak z ostatniej wypowiedzi burmistrza inwestycja ta ma rozpocząć się jesienią b.r., a kiedy dotrze do nas nie wiadomo. Jestem częstym gościem na sesjach Rady i z tego co tam usłyszałem, przy braku finansów jaki obecnie występuje, termin ten jest wątpliwy, gdyż uzależniony jest od funduszy z zewnątrz.
G.N Słyszałam o problemie jaki stwarza najstarszy dąb w gminie?
A.S Faktycznie, rośnie u nas dąb, który stał się kością niezgody z władzami gminy. Stoi w pasie drogowym, uniemożliwia wręcz zagospodarowanie działek w pobliżu Pisy. Nikt nie może sobie z tym problemem poradzić ....?
G.N. Jakie jest zdanie mieszkańców na temat projektu przebudowy układu komunikacyjnego i mostu na Pisie?
A.S Wszyscy z nadzieją i niecierpliwością oczekujemy tej przebudowy, ponieważ z roku na rok ruch samochodowy wzrasta, stwarzając zagrożenie dla mieszkańców. Poza tym zły stan nawierzchni na moście dosłownie spędza sen z oczu.
Tekst i fot. L. Estkowska
PS. W roku 2002 poprzedni burmistrz znalazł rozwiązanie aby pozostawić najstarszy w gminie (a może i powiecie) dąb, z jednoczesnym poszerzeniem pasa drogowego. Uzgodnił z właścicielką sąsiadującej posesji wykup części gruntu na poszerzenie drogi, co pozwalało uniknąć wycinki dębu. Projekt poszerzenia drogi uzgodniono wstępnie z właścicielką, przy udziale geodety i przedstawiciela zarządu dróg. Nowe władze nie wróciły do tych uzgodnień i próbowały wyciąć drzewo. Na szczęście interwencja Nadleśniczego Nadleśnictwa Nowogród i Naczelnika Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Budownictwa - Starostwa Powiatowego w Łomży uratowały dąb. Z informacji uzyskanych przez „redakcję” wynika, że, obecnie gmina planuje wykupić grunt, poszerzyć plac drogowy, ale od osoby, która nie wyraża na to zgody. Komentarz zostawiamy czytelnikom.
Redakcja