„Jest taki teatr”
Recital Tamary Kalinowskiej uświetnił jubileusz 30-lecia Teatru Lalki i Aktora. Artystka słynnej „Piwnicy pod Baranami” zaśpiewała poetyckie ballady swego autorstwa, sięgnęła też po twórczość Wiesława Dymnego i Agnieszki Osieckiej, jednak słuchacze najżywiej przyjęli premierę piosenki „Jest taki teatr”, opowiadającej o łomżyńskim teatrze i napisanej na jego jubileusz. – Tak zachwycił mnie pomysł, żeby w takim mieście był teatr lalkowy, że po zaproszeniu na jego jubileusz postanowiłam napisać o nim piosenkę – mówi Tamara Kalinowska. – Takich teatrów jest niewiele, a jest to zupełnie inny rodzaj teatru!
O tym, że scena teatralna w niewielkim mieście może być czymś wyjątkowym przekonała też sobotnia premiera „Procesu” Franza Kafki w reżyserii Jarosława Antoniuka. Łomżyński teatr nie zamyka się też na muzykę, o czym wiedzą widzowie festiwalu „Walizka”, a jego jubileusze zawsze uświetniają specjalne koncerty. Pięć lat temu zaśpiewał Stanisław Soyka, 30-lecie TLiA spuentowała zaś Tamara Kalinowska. Związana od 34 lat z „Piwnicą pod Baranami” kompozytorka, autorka tekstów i wokalistka zaśpiewała subtelne ballady z gitarowym akompaniamentem, nie szczędząc też słuchaczom barwnych opowieści i licznych anegdot, z twórcą „Piwnicy” Piotrem Skrzyneckim w roli głównej. Klamrą niedzielnego koncertu w teatrze były utwory innych autorów, bowiem wstęp należał do krakowskiego twórcy Wiesława Dymnego („Moja Madonna”), zaś na bis zabrzmiała „Śpiewka o kamykach” Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego, ale cała reszta były to autorskie utwory Tamary Kalinowskiej. Od tych najstarszych, które na pierwszym roku studiów w Krakowie dały jej angaż do uwielbianej od dawna „Piwnicy” („Wariatka”, „Walc”), poprzez te napisane dzięki inspiracji Pana Piotra („Będę z tobą”, „Nazywasz mnie damą”), aż do będących wspomnieniem po nim („Świadkowie tajemnicy”, „Widzę cię Piotrze”).
– Śpiewanie huraoptymistyczne, wesołą tematykę i beztroskie podejście zostawiam tym młodym 20-latkom: nie kochasz mnie, to spadaj i podobnie – zaznacza Tamara Kalinowska. – Ja życie traktuję na serio, realizuję się w czymś innym i o innych sprawach śpiewam.
Śpiewa więc o niełatwej miłości, ludzkich emocjach czy problemach, ale ma też na koncie piosenki żartobliwe, jak choćby „O uczonym”, pochodzącej ze śpiewogry o Marii Skłodowskiej-Curie.
Równie nietypową piosenką w dorobku artystki jest jubileuszowy song dla łomżyńskiego teatru.
– Kiedy dyrektor napisał do mnie w sprawie tego koncertu, a potem zadzwonił, to od razu powiedziałam: muszę wam napisać piosenkę jubileuszową! – mówi Tamara Kalinowska. – Od razu poczułam taką potrzebę, nikt mi nie kazał i powstała w cztery dni, bo wiedziałam o czym piszę.
„Jest taki teatr na świecie/z serca, potrzeby i marzeń (…). Takie tu żyją emocje, nie opadną z kurtyną (…). By w nas anioły przebudzić/trzeba zaczynać od dzieci” – słuchacze nie mogli uwierzyć, że autorka tak trafnie wszystko opisała, znając teatr tylko na odległość.
– Bardzo mi się tu dobrze śpiewało, ponieważ uwielbiam takie sale do stu miejsc – jest dla mnie idealna, bo nie najlepiej czuję się w tych molochach, a tu ta bliskość ludzi spowodowała, że czułam się z nimi związana, chociaż jestem tu pierwszy raz i miałam tremę przed tym pierwszym wykonaniem jubileuszowej piosenki – mówi Tamara Kalinowska.
– Napisanie tej piosenki i wykonanie jej na jubileuszu była to inicjatywa pani Tamary Kalinowskiej i było to całkowicie bezinteresowne – dodaje Jarosław Antoniuk. – Bardzo się ucieszyłem, ale myślałem, że pewnie nic z tego nie wyjdzie. A tu bardzo szybko otrzymałem ten tekst, okazał się znakomity i pani Tamara trafiła w sedno, chociaż nigdy wcześniej nie była w Łomży. Dzisiejsze wykonanie było dla mnie czymś bardzo emocjonalnym, bardzo to przeżyłem i wzruszyłem się!
Już wiadomo, że śpiewający łomżyńscy aktorzy włączą tę piosenkę do swego repertuaru, dzięki czemu „Jest taki teatr” będzie wykonywana częściej.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk