Dyplomy mają w ręku
- Coś się kończy, coś nowego zaczyna – mówił dr hab. Dariusz Surowik, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży wręczając grupie niemal stu absolwentów uczelni dyplomy licencjata lub magistra. To tylko część z rzeszy ponad pół tysiąca studentów, którzy w tym roku obronili się w łomżyńskiej „państwówce”. Najstarszy z nich ma 56 lat, a najmłodszy tylko 21. - Cieszymy się, że ten etap mamy za sobą – mówił Piotr Boratyński, odbierając licencjat. Dla niego, ale i wielu innych studia w PWSIiP jeszcze się nie kończą. Od października zacznie tu magisterkę.
Na uroczystość wręczenia dyplomów absolwentom PWSIiP przyjechało w czwartek do Łomży 95 z ok. 580 absolwentów, którzy w tym roku obronili swoje prace. Kilkudziesięciu kolejnych studentów, którzy zakończyli naukę, jeszcze na obrony czeka.
- Większość mówiła, że nie może przyjechać na tę uroczystość bo pracuje – w kraju, albo za granicą – tłumaczy Marta Biedrzycka z PWSIiP.
Dyplomy odbierali absolwenci kilkunastu kierunków studiów dziennych i zaocznych – od administracji przez informatykę i pielęgniarstwo po prace społeczną i wychowanie fizyczne. Większość z nich to dwudziestoparolatkowie, ale wśród otrzymujących dyplomy licencjata czy magistra były też osoby znacznie starsze.
- Dyplom jest zwieńczeniem Waszej edukacyjnego trudu, ale i cezurą, która wyznacza w sposób definitywny etap Waszego życia – podkreślał rektor uczelni dr hab. Dariusz Surowik dodając, że ma nadzieję, że nie jest to koniec fundamentalny z nauką.
Dla niego była to pierwsza uroczystość w tej roli. Funkcję rektora pełni od 1. września. Podobnie od początku miesiąca w PWSIiP są trzy wydziały, w miejsce dotychczasowych sześciu instytutów, dlatego dyplomy absolwentom wręczali wspólnie „nowi” dziekani i „starzy” dyrektorzy instytutów.
- Studia, praktyki i staże w PWSIiP w Łomży w moim głębokim przekonaniu dają korzystniejsze warunki do wejścia na rynek pracy niż studia akademickie – przekonywał prorektor dr hab. Krzysztof Prokop, zachęcając absolwentów do kontynuowania nauki na studiach podyplomowych, na co – jak zaznaczał – można uzyskać dofinansowanie zwrotne.
Piotra Boratyńskiego do dalszego studiowania w PWSIiP w Łomży specjalnie nie trzeba było przekonywać. Po zdobyciu tytułu licencjata na kierunku praca socjalna od października zaczyna tu studia II stopnia (magisterskie) na administracji. Dziękował profesorom i wykładowcom „za chwile wsparcia” i „mobilizację”.
- Dla wielu woda okazała się nazbyt głęboka – wspominał tych, którzy nie udało się dobrnąć do końca. - Tym większą satysfakcję mogą mieć ci, którzy odbierali dyplomy – dodawał.
Przy okazji wręczania dyplomów tradycyjnie już władze łomżyńskiej „państwówki” wyróżniły kilkudziesięciu najlepszych studentów, autorów najlepszych prac dyplomowych i tych najbardziej zaangażowanych w organizację życia studenckiego uczelni. W sposób szczególny rektor Surowik wyróżnił siostry Martę i Sylwię Kossakowskie. Przez pięć lat, studiując administrację były prawdziwymi animatorkami życia studenckiego. Jak poinformowano siostry współorganizowały juwenalia, uczestniczyły w akacjach społecznych i charytatywnych, gromadziły rzeczy do szlachetnej paczki, rejestrowały potencjalnych dawców szpiku kostnego.