„Radość spod kapelusza” dla Białegostoku, Suwałk i Łomży
Julia Kuzyka z Białegostoku zdobyła Grand Prix XI Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego im. Hanki Bielickiej „Radość spod kapelusza”. – Startowałam już tu w tamtym roku i zdobyłam wyróżnienie, ale takiego sukcesu nie spodziewałam się – mówi Julia Kuzyka. – Jestem bardzo zaskoczona, ponieważ poziom był bardzo wysoki i moi rywale byli super! Byli wśród nich reprezentanci Łomży: w kategorii piosenka wyróżnienia zdobyli Laura Narolewska i Dawid Gawryś, a III nagrodę Barbara Tarczewska, zaś w kategorii monolog/wiersz III miejsce otrzymała debiutująca w konkursie Joanna Dłużniewska.
W konkursowych przesłuchaniach w Centrum Katolickim im. Jana Pawła II przed jury w składzie:
Jan Zdziarski, Monika Zaborska-Wróblewska, Zofia Adamska, Katarzyna Szmitko i Krzysztof Zemło wystąpiło 29 osób. 15. z nich ambitnie sięgało po prozę i poezję najwyższych lotów, od Fredry do Myśliwskiego, troje wykonało zaś monologi własnego autorstwa. Wśród młodych wokalistów też przeważała klasyka, ze szczególnym naciskiem na liryczne piosenki z Kabaretu Starszych Panów i inne z poetyckimi tekstami Wojciecha Młynarskiego, Juliana Tuwima czy Agnieszki Osieckiej. Jurorzy mieli więc nad czym debatować, a o tym, że poziom konkursu był wysoki przekonały też wykonania ośmiu wyróżniających się, według organizatorów, utworów przed ogłoszeniem wyników, poprzedzone krótkim występem kwartetu saksofonistów z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Łomży, podopiecznych Urszuli Gosk.
Ostatecznie w kategorii monolog/wiersz wyróżniono: Natalię Turemkę z Miedzna, Julię Winnicką z Białegostoku i Kamilę Wojtkielewicz z Białegostoku. Miejsce III ex aequo i po 200 zł zdobyły Aneta Sołowiej z Białegostoku i Joanna Dłużniewska z Łomży, wykonująca „Jak to trudno się zakochać” młodopolskiego poety Artura Oppmana.
– Nie spodziewałam się nagrody, bo pierwszy raz udało mi się dojść do etapu ogólnopolskiego i od razu sukces! – mówi Joanna Dłużniewska. – Z wyborem utworu pomogła mi pani Asia Klama: podsunęła mi go, spodobał mi się, uznałam, że będzie odpowiedni i tak już zostało!
II miejsce i 300 zł otrzymała Hania Krzyżewska z Suwałk, zaś zwyciężył i zainkasował 550 zł jej kolega z tego samego miasta, Bartek Krzywicki, autor i wykonawca monologu „Następny raz”.
Wśród wokalistów wyróżniono, docenionych w ten sam sposób w roku ubiegłym, reprezentantów Łomży, Laurę Narolewską i Dawida Gawrysia, zaś miejsce III i 200 zł zdobyła, druga w roku 2015, i zwyciężczyni w roku ubiegłym, Barbara Tarczewska z Łomży, śpiewająca „Ubóstwiam drakę” z Kabaretu Starszych Panów.
– Trzecie miejsce to też sukces – mówi Barbara Tarczewska. – Jestem bardzo zadowolona, że zaryzykowałam, wybrałam piosenkę odważną i bardzo się cieszę, że zrobiłam coś innego niż rok i dwa lata temu – jestem zadowolona!
II miejsce i 300 zł wyśpiewała Aleksandra Muszyńska z Białegostoku, a I i 550 zł wykonująca „Starą piosenkę” do słów Juliana Tuwima Zuzanna Iłenda, pochodząca z Sokółki tegoroczna maturzystka z Białegostoku, III przed dwoma laty i II w roku ubiegłym.
– Jak człowiek pracuje, to ma progres! – mówi Zuzanna Iłenda. – Repertuar zawsze staram się dobierać sobie sama, bo musi on być do mnie dopasowany. Tym razem szukałam wiersza do recytacji, a znalazłam stronę z piosenkami z 20-lecia międzywojennego, z tekstami Tuwima i innych poetów, do których była napisana muzyka. Do tej piosenki poczułam jakieś silniejsze emocje i postanowiłam ją zaśpiewać.
Grand Prix, 700 zł i kapelusz autorstwa Teresy Adamowskiej zdobyła Julia Kuzyka, uczennica I klasy II Liceum Ogólnokształcącego im. księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku, która zainteresowała się śpiewaniem dzięki babci lubiącej patriotyczne piosenki.
– Poziom był dobry, o czym świadczy przyznanie Grand Prix, co w minionych konkursach nie zawsze się zdarzało – ocenia przewodniczący jury prof. Jan Zdziarski. – O szczególnie wysokim poziomie można mówić, patrząc na osoby nagrodzone. Oczywiście były i słabsze prezentacje, ale myślę, że wynikało to z faktu, iż byli to wykonawcy znajdujący się na początku drogi recytatorskiej czy piosenkarskiej, dlatego trudno im było mierzyć się z tymi, którzy posiadają już pewien dorobek i wypracowane umiejętności, techniczne przede wszystkim. Pozostanie w pamięci kilka wykonań i to jest naprawdę bardzo cenne i ważne – ja też się czegoś nauczyłem!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk, Jarosław Kucisz, Marek Maliszewski