Wreszcie zwycięstwo
Długo, bo aż 7 spotkań kibice Łomżyńskiego Klubu Sportowego musieli czekać na zwycięstwo swoich pupili. Podopieczni Jerzego Engela juniora pokazali w końcu, że nie przez pomyłkę zostali piłkarzami. W niedzielę - grając na wyjeździe - ŁKS Łomża wysoko pokonał zespół Okęcie Warszawa 3 : 0
Już od początku spotkania ŁKS przycisnął Okęcie. Już w pierwszych piętnastu minutach nasi piłkarze zagrozili bramce Malickiego (m.in. akcje Tyczkowskiego i Chiomy). W 13. minucie spotkania było już 0-1 dla gości. Lewą stroną pobiegł Boguski, zakręcił obroną i został sfaulowany w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykonał sam poszkodowany. Trzynaście minut później było już 0-2. Składna akcja całego zespołu, dośrodkowanie Galińskiego z lewej i Chimezie wbija piłkę do bramki. Do przerwy było 0-2. W przerwie Maćkowskiego zmienił Łuba, a 15. minut później za Chrobota wszedł Stachura. Druga połowa to także dobra gra ŁKS-u oraz nieliczne akcje gospodarzy, które rozbijały się o łomżyńską obronę. Było tak aż do 89. minuty, kiedy to znów zabłysnął Rafał Boguski. Po podaniu od Chiomy podeszeł na indywidualną akcję, ograł bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Dwie minut później sędzia kończy spotkanie.
Podsumowując ten mecz. Pierwszy raz od dłuższego czasu gra ŁKS-u mogła się podobać. Nie brakowało w niej składnych akcji oraz zaangażowania. Piłkarze pod wodzą nowego trenera pokazali dobry futbol, a Okęcie było tylko ich tłem. Chciało by się powiedzieć "więcej takich meczy".
Na tym meczu było obecnych 9 fanatyków z Łomży wspieranych przez 26 osób z Olimpii Warszawa.