Młodzi rysownicy i przyszli architekci z Łomży
Prace uczniów i absolwentów łomżyńskiej filii warszawskiej Szkoły Rysunku i Ilustracji Labirynt zaprezentowano w Galerii Pod Arkadami. Niektórzy z nich są jeszcze licealistami, część z sukcesami zdała właśnie egzaminy na studia bądź już studiuje w Warszawie, Gdańsku czy Białymstoku. – To nasza druga wystawa w Galerii Pod Arkadami – mówi Monika Magdalena Bartczak, opiekun grupy łomżyńskiej. – Pierwsza była poświęcona architekturze Łomży, tym razem postanowiliśmy więc pokazać pełniejszy przekrój tego, czym się zajmujemy – od zabytków Łomży do rysunków postaci, mody czy abstrakcyjnych modeli dotyczących architektury!
Na wystawie można oglądać najnowsze prace utalentowanej łomżyńskiej młodzieży oraz wykładowców. Z racji profilu szkoły, przygotowującej kandydatów do zdania egzaminów i podjęcia studiów architektonicznych, przeważają wśród nich rysunki i akwarele związane z budownictwem. Od budynków już istniejących, zarówno zabytkowych jak i współczesnych, oraz śmiałe wizje architektoniczne, pokazujące jak młodzi ludzie widzą Łomżę w przyszłości.
– Interesuje mnie współczesna architektura, efektowne budynki o nowoczesnych kształtach – deklaruje licealista Mateusz Dziąba. – Chciałbym studiować architekturę w Gdańsku, bo już od dziecka interesowałem się nią. Kiedyś przeczytałem reklamę tej szkoły rysunku i poszedłem tam z ciekawości. Spodobało mi się i chodzę już rok na zajęcia – jestem teraz uczniem trzeciej klasy, mam więc jeszcze rok czasu na przygotowania do egzaminów!
–Ta praca jest dla mnie bardzo osobista, bo jak byłam mała często chodziłam do Teatru Lalki i Aktora z rodzicami – dodaje Marta Grodzka, która również ma jeszcze rok czasu na podjęcie najważniejszych życiowych decyzji. – Dlatego uznałam, że teatr to najbliższy mi budynek w Łomży. A do szkoły Labirynt trafiłam, bo moim marzeniem od dziecka jest zostać architektem. Zapisałam się w tym roku i te zajęcia bardzo dużo mi dały – planuję iść na studia architektoniczne, chociaż zastanawiam się też nad wzornictwem.
Zainteresowania uczniów szkoły nie ograniczają się jednak tylko do architektury Łomży, stąd na wystawie można oglądać liczne prace o innej tematyce, związane zarówno z zabytkami z innych miast czy państw, ale też modą, motoryzacją czy innymi dziedzinami życia.
Ekspozycję dopełniają makiety brył geometrycznych związanych z architekturą oraz instalacje przestrzenne. Wszystko to pozwala snuć optymistyczne wizje związane z tym, że być może za kilka-kilkanaście lat doczekamy się sporej grupy młodych i zdolnych architektów wywodzących się z Łomży, specjalizujących się w architekturze i urbanistyce, architekturze wnętrz czy krajobrazu.
– Liczy się tu talent, pracowitość i duża cierpliwość – ocenia Monika Magdalena Bartczak.
– Ten talent jest zazwyczaj ukryty i trzeba go długo szlifować, tak jak diament, co wymaga czasu. I daje to efekty, bo np. w tym roku wśród autorów wystawy mamy Paulinę Zduńczyk, która dostała się na piątym miejscu na wydział architektury na Politechnice Warszawskiej, a jest to najtrudniejszy z egzaminów w Polsce, bo na zrobienie rysunku w dużym formacie ma się tylko półtorej godziny czasu, czyli bardzo mało. Nasi uczniowie zdają też do Wrocławia, Białegostoku czy Gdańska, mamy też takich, którzy dostają się na studia za granicą – to dla nas ogromna satysfakcja!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka - Chamryk