Wyprawa do naszej stajenki
Patrz kochanie, znów gwiazdka nad chmurką
Granatową poświatą od wieków
Rozjaśniła znajome podwórko,
Szemrze siankiem w pachnącym sąsieku.
Dom rozgrzany jak piece i serca,
Zapach barszczu i grzybów, kapusty,
Karp skupiony jak osioł w stajence,
Jak męczennik postnej rozpusty.
Biały obrus jak w duszy ołtarzu
I opłatek na tym obrusie,
Trzaska cicho jak sen o poranku
– Musisz smutnieć, kochanie?
– Nie muszę...
Od miłości, tej macierzyńskiej
Zapłonęła choinka do tańca.
W pięćsetletniej Katedrze Łomżyńskiej
Frunie anioł w pasiaku z Mysiańca.
Choć kochanie, pójdziemy nad ranem
Narwią sycić to życie co leci,
Zapatrzymy się w dni przedeptane,
W nasze serca, w serduszka dzieci.
Ta wyprawa, choć mróz ścina twarze
Ryje na nich obrazy i gwasze
To wyprawa do naszej stajenki.
Tak kochanie. Naprawdę do naszej...
Wawrzyniec Kłosiński