Tomasz Czyżewski
500 lat – to budzi szacunek. Już pięć wieków minie niebawem – w 2004 roku – od rozpoczęcia budowy łomżyńskiej katedry.
A może i więcej – są bowiem uzasadnione przypuszczenia, że prezbiterium kościoła jest jeszcze starsze. Nie wnikając w drobiazgowe przypuszczenia, które pozostawmy historykom, sami zanurzmy się w przestrzeni tych kilku stuleci. Okazją do tego jest zorganizowana w Muzeum Północno-Mazowieckim w Łomży wystawa zatytułowana „Budowla na wieki”. Ekspozycja czynna jest od 22 listopada 2003 r. do końca stycznia 2004 r. „Budowlą na wieki”, jak nietrudno się domyślić, jest oczywiście katedra. W końcu od dość długiego już czasu istnieje, ale czy „na wieki wieków”? Bardzo byśmy chcieli, ale to wszystko co możemy zrobić. No, może jeszcze w jakiś sposób moglibyśmy zasilić fundusz na rzecz konserwacji zabytku. Ale i wtedy nie powinniśmy być pewni przetrwania budowli. Wystarczy przypomnieć historię biskupa Łukomskiego, który w 1944 roku jedynie modlitwą uratował gotycki kościół. Jaka jest przyszłość bezcennego zabytku – nikt nie wie. „Budowlą na wieki” nie do końca zatem jest katedra. Jej wielowiekowa, potężna, piękna architektura jest jedynie symbolem. Symbolem czegoś jeszcze potężniejszego, jeszcze piękniejszego i faktycznie istniejącego „na wieki wieków”. Kościół, ale tym razem pisany przez duże „K”, nie może przestać istnieć. Założony przez Jezusa Chrystusa został powołany do niesienia zbawienia – i jak długo ono będzie potrzebne, tak długo będzie istniał. Należąc do sfery przede wszystkim ducha, najlepiej może być opisany znakiem. A „budowla” należała od początku chrześcijaństwa do najtrafniejszych symboli tej rzeczywistości. Na wystawie to odniesienie zostało podkreślone ukazaniem materialnej tkanki katedry, z zabytkami które stanowiły jej wyposażenie oraz prezentacja ikonografii świątyni: wystawione obrazy, zdjęcia, pocztówki ukazują gotycki gmach w różnych fazach historycznych. Trzeba też wspomnieć o wyeksponowaniu bezcennych skarbów katedry, czy to z zakresu malarstwa, złotnictwa, czy tkanin liturgicznych. Nie tylko poszczególne elementy takie jak zabytki, zdjęcia lub dokumenty symbolizują duchową rzeczywistość. Cała idea wystawy został skoncentrowana wokół symboliki „budowli”, już nie jako katedry ale pojmowanej już bardziej abstrakcyjnie. Trzymając się symboliki biblijnej na wystawie możemy odnaleźć kamień węgielny, fundamenty oraz duchowe kamienie. Kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus, który na kształt narożnego monolitu, przechodzi przez wszystkie warstwy budowli, każdą z nich spajając w całość. Jezus jest w Eucharystii obecny, a na ekspozycji reprezentują Go naczynia liturgiczne, oczywiście z kościoła katedralnego. Kamienie duchowe te warstwy tworzą w mniej lub bardziej ważnych miejscach – to wszyscy wierni poczynając od świeckich, a kończąc na papieżu. Tutaj także łomżyńska świątynia stała się odniesieniem – upamiętnione zostały osoby w jakiś sposób z nią związane. Fundamentem z kolei są Apostołowie, wyznaczający kierunek Kościołowi, co dzisiaj czynią biskupi, ich bezpośredni następcy. Drugi klucz odczytywania wystawy jest historyczny. Rozpoczynamy od Jezusa Chrystusa i Apostołów. Potem oglądamy mapę ewangelizacji Europy, a w końcu i Łomży. Po szeroko ujętym wątku katedralnym, skupiamy się na osobach biskupów, także włączonych w historyczny kontekst. Wystawa „Budowla na wieki” ukazuje Kościół jako architekturę, której symbolem jest katedra. Ale jednocześnie Kościół, choć jest rzeczywistością duchową, ma jak najbardziej widzialne struktury, skoncentrowane wokół osoby biskupa. I jedno i drugie – katedra i biskup nie wzięły się znikąd. U ich źródła stoi Jezus Chrystus, który wciąż pozostaje celem i sensem istnienia Kościoła. Współorganizatorem wystawy jest proboszcz parafii katedralnej, ks. kanonik Marian Mieczkowski, a jej patronem honorowym – ordynariusz łomżyński, ks. bp dr Stanisław Stefanek.