Niechciane Stawiski
Pod takim tytułem ukazał się artykuł w Kurierze Porannym opisujący dlaczego KS Stawiski wycofał się z wiosennej rundy rozgrywek IV ligi Piłki Nożnej.
poniżej punblikujemy obszerne fragmenty artykułu.
– Cztery razy zapraszaliśmy burmistrza na spotkanie, jednak ani razu nie przyszedł. W poprzednim roku z kasy miejskiej i środków pochodzących z komisji przeciwalkoholowej dostaliśmy w sumie 27 tys. złotych. Teraz zaproponowano nam zaledwie 4 tys. Za taką kwotę utrzymanie drużyny w IV lidze jest niemożliwe – powiedział Kazimierz Żochowski, prezes klubu. – Na siłę nie będę nikogo uszczęśliwiał. Burmistrz i rada miasta stanowczo stwierdzili, że nie potrzebują tego zespołu – dodał.
Z piwem i bez biletu
Zespół KS Stawiski po długiej nieobecności na mapie piłkarskiej odrodził się sześć lat temu. Od trzech lat seniorzy z coraz lepszym skutkiem występowali na poziomie IV ligi. Klub był wizytówką miasta, które dzięki piłkarzom stało się szerzej znane na Podlasiu.
– Bardzo żałuje włożonej pracy i jest mi przykro, że nikt tego nie docenił. Jestem zbulwersowany decyzją burmistrza. W każdym roku nasz zespół prezentował się coraz lepiej. Mieliśmy plany wzmocnienia składu, który z powodzeniem mógłby walczyć o jeszcze wyższe miejsce. Teraz wszystko upadło. Nie chcę już nigdy więcej mieć z tym wszystkim nic wspólnego – powiedział Mirosław Domicz, kierownik klubu. – Dokładałem do tego interesu własne pieniądze i przy większym wsparciu miasta dalej bym to robił. Nie zamierzam jednak narażać się ludziom. Wszyscy obiecali pomoc, a przychodzili na mecze z piwem w torbie i bez biletu – dodał Żochowski. (...)"