Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 24 kwietnia 2024 napisz DONOS@

poniedziałek 21.02.2005

Gazeta Współczesna - Sprzedana z mieszkańcami Gazeta Współczesna - Złamany monopol Gazeta Współczesna - Rury pod rzeką Kurier Poranny - Wygrać z lichwą sądową Kurier Poranny - Dwa życia dyrektora Kurier Poranny - Teczka na księdza Gazeta Wyborcza - III Tydzień Ofiar Przestępstw

Gazeta Współczesna - Sprzedana z mieszkańcami
Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego sprzedała kamienicę przy ul. Senatorskiej 7 w Łomży. Nie wiadomo komu i za ile, ale na pewno nie samorządowi miasta, który chciał kupić budynek i skończyć z niepewnością mieszkających w nim rodzin.
Prezydent Jerzy Brzeziński tuż przed końcem pracy w piątek dostał lakoniczny faks, w którym fundacja poinformowała, że propozycja sprzedaży miastu kamienicy przy ul. Senatorskiej jest nieaktualna.
- To dla mnie niepoważne - komentuje prezydent.
Rokowania z fundacją rozpoczęły się prawie rok temu, zaraz po tym jak w odzyskanej przez nią kamienicy nowy zarządca chciał podwyższyć czynsze. Część mieszkańców przestała płacić i odbierać korespondencję, aby nie zawierać z nim umowy i nie przyjmować decyzji o podwyżce. W końcu, po miesiącach negocjacji, kiedy zadłużenie sięgnęło 17 tys. zł, fundacja przystała na sprzedaż budynku miastu. Szybko jednak wycofała propozycję, podpierając się cytatami z lokalnej prasy, świadczącymi o tym, że samorząd zawiera korzystną transakcję, kupując kamienicę w centrum za cenę jednego nowego mieszkania. Zarząd postanowił jeszcze raz określić warunki sprzedaży, zwłaszcza że pojawił się inwestor skłonny zapłacić więcej niż miasto. Teraz szczegóły umowy kryje tajemnica handlowa.
więcej: Gazeta Współczesna - Sprzedana z mieszkańcami

Gazeta Współczesna - Złamany monopol
Zarybianiem, sprzedawaniem licencji dla wędkarzy i dbaniem o kilka odcinków Narwi i Pisy przez najbliższe lata będzie zajmować się prywatne gospodarstwo rolno-rybackie, które wygrało przetarg na dzierżawę rzek. Jedynym ich konkurentem był dotychczasowy dzierżawca, Polski Związek Wędkarski, ale jego oferta została przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie odrzucona ze względów formalnych.
- Wreszcie monopol PZW zostanie złamany - mówi Bogusław Wyszyński, współwłaściciel gospodarstwa rolno-rybackiego ”Projekt rewitalizacji Pisy i Narwi”.
Zawiadomienie o wygranej, prywatni przedsiębiorcy otrzymali na początku lutego. Umowa dzierżawy nie jest jednak podpisana, bo właściciele chcą zarządzać rzekami przez 20 lat, a nie 15, jak im zaproponowano.
- Przez pierwsze osiem-dziesięć lat będziemy w rzeki inwestowali, a pięć lat to zbyt mało, by te pieniądze odzyskać. 20 lat dzierżawy to minimum - wyjaśnia Bogusław Wyszyński. - Wstępną zgodę RZGW już mamy, umowa podpisana zostanie prawdopodobnie już jutro.
więcej: Gazeta Współczesna - Złamany monopol

Gazeta Współczesna - Rury pod rzeką
Uruchomiona została sieć kanalizacji sanitarnej w gminie Piątnica. Do Łomży rurami pod Narwią płyną ścieki z Czarnocina i Piątnicy Poduchownej. Kolejne miejscowości czekają na przyłączenie.
Na razie ok. 400 gospodarstw ma doprowadzoną kanalizację sanitarną. Z sieci korzysta ośrodek zdrowia, podłączona jest też piątnicka mleczarnia, która ma własną oczyszczalnię ścieków. Poszerzenie produkcji sprawi jednak, że przestanie ona wystarczać.
– To dopiero początek – mówi wójt Edward Łada. – Chcę, aby wszystkie większe miejscowości miały kanalizację sanitarną, bo przecież rolnicy bez rozwiązanej gospodarki ściekowej nie dostaną opłat. A u nas mieszka wielu potężnych producentów mleka.
Kanalizacja ma być rozbudowywana w trzech kierunkach: na Pęzę i Drożęcin, w kierunku Jedwabnego oraz Drozdowa wzdłuż Narwi. Samorząd gminy złożył projekt wraz z gminą i miastem Łomża na rozbudowę sieci kanalizacji. Koszt inwestycji to 16 mln zł. Projekt znajduje się na liście rezerwowej do Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Wnioskodawcy muszą pokryć 25 proc. kosztów.
więcej: Gazeta Współczesna - Rury pod rzeką

Kurier Poranny - Wygrać z lichwą sądową
Właściciele „Ekobudu", którym sąd nakazał płacić ponad milion trzysta tysięcy złotych odsetek od 49 tysięcy złotych długu, nie zamierzają poddać się bez walki. Oddali już swoim wierzycielom cały dług wraz z odsetkami ustawowymi w stosunku rocznym – w sumie ponad 60 tysięcy złotych.
O ich sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Przypomnijmy. Firma budowlana „Ekobud" z Grajewa była winna jednemu ze swoich podwykonawców 49 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do sądu gospodarczego, który postanowił, że „Ekobud" ma nie tylko oddać dług, ale jeszcze i odsetki – 12,25 procent w stosunku dziennym, co daje blisko sześć tysięcy złotych dziennie (do połowy lutego osiągnęły niebotyczną kwotę 1,3 miliona złotych). Wynikało to z jednego z zapisów umowy.
– W piątek wysłaliśmy ponad 60 tysięcy złotych na konto wierzyciela. Mamy nadzieję, że teraz komornik odblokuje nam konta i będziemy mogli normalnie prowadzić działalność gospodarczą – mówi jedna ze współwłaścicielek „Ekobudu". – Wysłaliśmy też wniosek do sądu apelacyjnego, by możliwe było powtórne rozpatrzenie odsetek, jakie mamy zapłacić wierzycielom. Przecież te, które zostały zasądzone przez sąd okręgowy, spowodują bankructwo naszej firmy.
więcej: Kurier Poranny - Wygrać z lichwą sądową

Kurier Poranny - Dwa życia dyrektora
Sposób działania Tadeusza Wyszkowskiego, dyrektora Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Białymstoku jest prosty. Jako osoba prywatna projektuje oczyszczalnie ścieków, wodociągi i kanalizacje. Później - już jako pracownik Urzędu Marszałkowskiego - opiniuje swoje projekty do unijnej pomocy. Za każdy realizowany dostaje kilka procent jego wartości.
Proceder trwa od kilku lat. Ci, którzy jego przełożonemu - wicemarszałkowi Krzysztofowi Tołwińskiemu - zwracali na to uwagę, stracili posady.
Kontrola i dymisje
Ponad rok temu kontroler Tadeusz Kłosek stwierdził, że dyrektor Wyszkowski w "jaskrawy" sposób narusza "zakaz konkurencji". Według Kłoska, prace projektowe powinny wykonywać gospodarstwa pomocnicze, które nadzorował... Tadeusz Wyszkowski. "Gospodarstwa nie korzystają z tych uprawnień i możliwości, nie chcąc wchodzić w kolizję interesów z osobą ich bezpośrednio nadzorującą" - napisał w protokole Kłosek.
Kontroler odkrył, że tylko w jednym powiecie siemiatyckim w latach 2000-2003 Tadeusz Wyszkowski zaprojektował lub nadzorował 19 inwestycji. W miesiąc po przedstawieniu protokołu Kłosek został przeniesiony na inne, "mniej odpowiedzialne" stanowisko.
Tadeusz Koc, dyrektor WZMiUW, przed miesiącem zażądał, żeby Wyszkowski zrezygnował ze stanowiska. Ten jednak nie posłuchał. Dlatego Koc 31 stycznia złożył zawiadomienie do prokuratury, w którym zarzucił swojemu zastępcy działania na szkodę własnej firmy.
więcej: Kurier Poranny - Dwa życia dyrektora

Kurier Poranny - Teczka na księdza
Kurier Poranny: Służba Bezpieczeństwa miała swoich ludzi w każdej grupie społecznej: wśród robotników, opozycji, naukowców. Także księży. Szef IPN, Leon Kieres stwierdził, że pod koniec PRL 10 – 15 proc. księży było w różny sposób związanych z tajnymi służbami. Mówi się, że ludzi Kościoła czeka teraz wielkie zaskoczenie. Będzie wstrząs?
Dr Krzysztof Sychowicz: Oczywiście, jak w każdym środowisku, także wśród duchownych znalazły się osoby, które same podjęły współpracę. Większość agentów jednak wywodziła się z otoczenia księży: spośród organistów, kościelnych, pomocy domowych, z tzw. aktywu kościelnego, osób działających w radach parafialnych oraz członków rodzin duchownych. To oni dostarczali informacje.
Ale trzeba też pamiętać o olbrzymiej roli księży w walce społeczeństwa o prawa demokratyczne. W czasie stanu wojennego i ostatniego okresu władzy komunistycznej Kościół stał się prawdziwym azylem wolności: w świątyniach całej Polski organizowano pomoc charytatywną dla aresztowanych i internowanych działaczy Solidarności. Polityka władz tymczasem szła dwutorowo, tępiono wybitne jednostki wśród duchownych, a SB zastraszała księży. Rozbudowany IV Departament MSW preparował fałszywe dokumenty mające kompromitować księży. Funkcjonariusze SB dokonywali podpaleń, zastraszali, w końcu przygotowywali i przeprowadzali mordy polityczne, a następnie zacierali ślady swych akcji. Najgłośniejsze i do dziś niewyjaśnione pozostały zabójstwa księży Stefana Niedzialaka, Sylwestra Zycha i Stanisława Suchowolca.
więcej: Kurier Poranny - Teczka na księdza

Gazeta Wyborcza - III Tydzień Ofiar Przestępstw
Darmowe porady prawne dla najbardziej poszkodowanych. Od poniedziałku do piątku we wszystkich prokuraturach i sądach na Podlasiu w ten sposób będzie obchodzony III Tydzień Ofiar Przestępstw
Rocznie w naszym województwie odnotowuje się ok. 30 tys. różnych przestępstw. Nie oznacza to, że są to wszystkie. W wielu przypadkach, np. przy przemocy domowej, nikt nie informuje organów ścigania. Poszkodowani często nie wiedzą, co mogą zrobić i na co liczyć. Bywa, że nie zdają sobie sprawy, iż doszło do złamania prawa.
Na wszystkie takie osoby przez najbliższy tydzień czekają prokuratorzy, sędziowie i adwokaci. Wszystkie porady są bezpłatne i anonimowe.
więcej: Gazeta Wyborcza - III Tydzień Ofiar Przestępstw

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę