Miasto Łomża kontra Edukator w sądzie
Sąd Okręgowy w Białymstoku odroczył do 3. czerwca ogłoszenie wyroku w sprawie apelacji, którą złożyło Stowarzyszenie Edukator od postanowienia Sądu Rejonowego w Białymstoku uchylającego niemal wszystkie uchwały jakie zostały podjęte podczas ubiegłorocznego walnego zebrania delegatów Społeczno-Oświatowego Stowarzyszenia Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym Edukator. To wówczas odwołano m.in. trójkę członków zarządu stowarzyszenia, w tym żonę prezydenta Łomży. O uchylenie wnioskuje zaś przedstawiciel prezydenta miasta, który formalnie sprawuje nadzór nad takimi stowarzyszeniami. Wczoraj sędzia odroczył wyrok – jak przekazuje Barbara Kuczałek, prezes, inicjatorka i współzałożycielka Edukatora - uzasadniając, że ten konflikt jest sprawą o bardzo dużym znaczeniu społecznym i wymaga dogłębnego przeanalizowania.
- Wśród dyrektorów i pracowników prowadzonych przez nas ponad 40 szkół i przedszkoli, które uratowaliśmy przed likwidacją, panuje niepewność i lęk, co będzie dalej... – opowiada prezes Barbara Kuczałek, którą na sierpniowym walnym zgromadzeniu w tajnym głosowaniu wybrało 75 z 76 delegatów stowarzyszenia. - Wówczas został uchwalony nowy statut, zmniejszający liczbę członków zarządu Edukatora z czterech do trzech osób.
W starym zarządzie Edukatora zasiadali: prezes Barbara Kuczałek, wiceprezes Bogusława Cymek, sekretarz Izabela Czerniawska (obecna małżonka prezydenta Mieczysława Czerniawskiego była przez 10 lat dyrektorem jednego z przedszkoli Edukatora – Mały Artysta w Łomży) i członek Piotr Wycik. W nowym zarządzie prezesem została również Barbara Kuczałek, wiceprezesem – Mikołaj Jednacz i skarbnikiem – Elżbieta Wdziękońska.
Od września 2012 r. aż do chwili obecnej przeciąga się procedura wpisania w Krajowym Rejestrze Sądowym zmian uchwalonych podczas nadzwyczajnego walnego zebrania członków.
- Procedura ta przedłużana jest przez działającego w imieniu prezydenta Łomży przedstawiciela, zgłaszającego coraz to nowe zastrzeżenia formalne, w tym kwestionujące członkostwo w Stowarzyszeniu kilkuset osób, które od kilkunastu lat działają ofiarnie w obronie likwidowanych szkół, na rzecz zapewnienia dzieciom wiejskim możliwie najlepszych warunków nauki i rozwoju – pisali w liście otwartym, ogłoszonym pod koniec lutego, członkowie Komitetu Obrony Społeczno-Oświatowego Stowarzyszenia Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym Edukator w Łomży. - Znamienne jest, że od 1999 roku żaden przedstawiciel Urzędu Miejskiego w Łomży nie kwestionował członkostwa tych osób, a wszystkie poprzednie decyzje podjęte z ich udziałem były bez problemów uwidoczniane w KRS. Obecnie reprezentanci Prezydenta Łomży jako organu nadzoru, wszelkimi sposobami próbują przywrócić do władzy skompromitowanych i jednomyślnie usuniętych członków poprzedniego Zarządu Stowarzyszenia, a wśród nich żonę tegoż Prezydenta.
Zdaniem prezes Kuczałek, stary zarząd próbuje utrudnić pracę nowemu, na przykład, składając w banku oświadczenia, że nieprawomocnie wybrane osoby sprawują władzę w stowarzyszeniu.
- Uporczywie próbują sparaliżować działalność stowarzyszenia – martwi się pani prezes. - A to nieprawda, bo nie ma prawomocnego wyroku. Na mocy nowego statutu powołana została siedmioosobowa Rada Dyrektorów, której przewodniczącą została Ewa Piwońska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Paproci Dużej. Powołaliśmy organ współpracujący, żeby przedstawiciele z terenu mieli większy wpływ na zarząd.
Mirosław R. Derewońko