Pomysły na życie po maturze w zasięgu ręki
- W tym roku prezentuje się u nas ponad 30 uczelni, proponujących młodzieży studia w Łomży, w regionie i w całej Polsce oraz za granicą – zachwala bogatą ofertę Magda Zalewska z pierwszej klasy III LO w Łomży, które po raz trzynasty zorganizowało Giełdę Pomysłów na Życie dla uczennic i uczniów po maturze. - Ja do matury mam sporo czasu, ale prawdopodobnie wybiorę studia w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Moja siostra Paulina studiuje pielęgniarstwo.
Magda siedzi za stolikiem w holu na parterze i prowadzi biuro organizacyjne giełdy. Ma listę stoisk wszystkich uczelni, które oprócz sali gimnastycznej mieszczą się także w kilku pracowniach. Kilka sal wykładowcy z ośrodków akademickich zajęli na prowadzenie dla drugo- i trzecioklasistów 15 wykładów o tak odmiennych tematach, jak sposoby na zostanie liderem, komiks i sztuka, choroby odkleszczowe czy parlamentaryzm Rzeczypospolitej szlacheckiej. „O wspinaniu się na Mount Everest”, autoprezentacji i nieśmiałości” mówiła ze znawstwem, ale w lekkiej formie psycholog dr Jolanta Rosińska-Włodarczyk z Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku.
- Młodzież jest przekonana, że sukcesy w nauce biorą się głównie z talentu – zauważa dr Rosińska-Włodarczyk. - Tymczasem badania pokazują, że sukces zależy od czasu i wysiłku włożonego w opanowanie nowych umiejętności. Najważniejsza jest wytrwałość w edukacji. Wbrew obiegowym opiniom, jej celem jest nie wiedza jako taka, tylko rozumne, skuteczne i pożyteczne działanie. W działaniu młodzi ludzie mogą pokonać nieśmiałość, jeśli zdobędą się na odwagę. Krok po kroku.
Po raz pierwszy na giełdzie pojawiło się stoisko Uniwersytetu Warszawskiego, przy którym dr Andrzej Wysmołek, prodziekan Wydziału Fizyki UW, opowiadał o perspektywach studiowania tego kierunku. W międzyczasie goście stoiska mogli rozwiązywać „proste” krzyżówki z pytaniami typu: jednostka długości 10 do minus dziewiątej metra, proces łączenia się jąder atomowych czy nauka o pomiarach układów optycznych (nanometr, fuzja, optometria). Domysłów i śmiechu było moc.
Justyna Poliszkiewicz, maturzystka z III LO, przechadza się wśród stoisk z kolegą Mateuszem Kurasem z czwartej klasy Technikum Żywności. Mają pękate reklamówki, pełne informatorów i folderów. Dostają ładne kubki za rozwiązanie testu, jakie wręcza im radosna fizyk Agata Meissner.
- Na giełdzie jestem po raz drugi, ale nie zdecydowałam się na konkretny kierunek – mówi Justyna. - Zebrałam materiały o uczelniach, żeby zapoznać się z nimi w domu i przemyśleć, co chciałabym robić w przyszłości. Może zdecyduję się na kierunek z naukami matematyczno-przyrodniczymi.
O wiele więcej jasności w kwestii swojej dalszej edukacji ma Mateusz: - Chciałbym kontynuować naukę na takich studiach, które będą związane z żywieniem. Jestem prawie pewien, że zdecyduję się na dietetykę w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży.
Łomżyńska PWSIiP to młodsza siostra wielu uczelni z długą historią i ogromnym dorobkiem.
- Ponad 80 kierunków, setki specjalności i 35 tysięcy studentów – informuje socjolog Anna Płaczek z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Całe, ładne i przyjazne miasto podporządkowane jest studentom i nauce.
Alicja Bukowska studiuje piąty rok teologię i drugi rok ekonomię w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie: ponad 30 000 studentów, 59 kierunków i 162 specjalności.
- Łomżyńscy uczniowie często pytają o możliwość studiowania prawa, anglistyki, historii i nauk medycznych – twierdzi Alicja. - Ale mój przykład pokazuje, że jeśli ma się chęci, pasję i osobowość, można połączyć tak różne dziedziny jak wykresy dla przyjemności z prawdami wiary.
O prawo, bezpieczeństwo narodowe, ekonomię i anglistykę - jaką wybierze 19-letni Bogusław Cwalina z Liceum Ekonomicznego - pytali łomżyniacy przy stoisku Uniwersytetu w Białymstoku.
- Młodzież z Łomży interesuje się zasadami i warunkami przyjęcia, systemem stypendialnym oraz programem praktyk – uściśla Emilian Aksiucik z UwB. - Kierunków jest 27, specjalności ponad 70, a studentów ok. 18 tysięcy. Ponad stu pół roku lub rok studiuje w ramach Erasmusa w krajach Unii.
Zadowolona z frekwencji i zainteresowania ofertami uczelni była pomysłodawczyni giełdy.
- To z naszej strony próba pomocy młodzieży, mającej w życiu dylemat „co dalej?” - podsumowuje pedagog III LO Sławomira Głasek. - „Dziwny jest ten świat”, ale każdy musi się w nim odnaleźć.
Mirosław R. Derewońko
