Barwy klasyki japońskiego wirtuoza
Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży w wielkim stylu rozpoczęła nowy sezon artystyczny. Orkiestrę poprowadził dyrygent Władimir Bormotow z Białorusi, a w roli solisty wystąpił obiecujący pianista Kotaro Nagano. 23-letni Japończyk zagrał wspaniale udowadniając, że zasłużenie zdobywał nagrody na światowych i polskich konkursach pianistycznych. – Na fortepianie zaczynałem grać mając trzy lata– mówi Kotaro Nagano. - Mój ojciec jest kompozytorem, dlatego było mi łatwiej zacząć przygodę z muzyką. Nie mógł przylecieć teraz do Polski, bo pracuje, ale na dzisiejszym koncercie byli moja babcia i wujek!
Kotaro Nagano to niezrównany interpretator kompozycji Fryderyka Chopina. W Polsce znany jest z udziału w drugim etapie XVI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie oraz dwóch nagród, w tym za najlepsze wykonanie nokturnu Chopina, na II Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym „Halina Czerny -Stefańska in memoriam” w Poznaniu. Jednak jako pierwszy utwór, Kotaro Nagano porywająco wykonał - z towarzyszeniem orkiestry Filharmonii Kameralnej - Koncert fortepianowy A-dur nr 23 KV 488 Wolfganga Amadeusza Mozarta. Dopiero po wykonaniu arcydzieła austriackiego kompozytora Nagano zagrał solo utwory Chopina: Nokturn cis-moll i Grand Valse Brillante op. 34 nr 1. Maestria oraz kunszt z jakimi to uczynił sprawiły, że wywołał wielki entuzjazm na widowni i musiał bisować, grając jedno z preludiów Chopina.
– Utwory Chopina są dla mnie biblią, to kompozytor, który ma szczególne miejsce w moim sercu – podkreśla japoński pianista. – Nie tylko ja lubię muzykę Chopina – inni Japończycy również. Może dlatego, że jest ona bardzo oryginalna, romantyczna, odmienna od japońskiej muzyki. Ale uwielbiam też Mozarta, bo lubię barok. Cenię też Haydna, ale moim ulubionym kompozytorem jest Jan Sebastian Bach.
Druga część koncertu stała na równie wysokim poziomie. Filharmonia Kameralna najpierw zagrała uwerturę z XVIII wiecznej opery „Agatka czyli Przyjazd pana” napisanej w Polsce przez niemieckiego kompozytora Johanna Davida Hollanda. Inaugurację nowego sezonu zakończyło wykonanie przez łomżyńskich filharmoników dzieła kolejnego z wiedeńskich klasyków Josefa Haydna – Symfonii g-moll nr 83 zwanej „Kura”.
– Naszym obowiązkiem jako instytucji jest pomagać utalentowanym laureatom konkursów – podkreśla Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor artystyczny Filharmonii Kameralnej. – Młodzi artyści nie mają w tej chwili wielu możliwości wejścia na estrady, jedną z nich są właśnie konkursy muzyczne. Stąd obecność pana Kotaro Nagano w Łomży, któremu przyznaliśmy naszą nagrodę specjalną na II Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym w Poznaniu.
Na pewno będziemy kontynuować tę inicjatywę – zapowiada dyrektor Zarzycki. Przecież znakomity dyrygent Krzysztof Urbański zaczynał właśnie w Łomży. Otrzymał drugą nagrodę i nagrodę od nas na Międzynarodowym Przeglądzie Młodych Dyrygentów im. Witolda Lutosławskiego w Białymstoku, a teraz robi fantastyczną karierę na świecie. Rok temu też zaczynaliśmy nowy sezon artystyczny od koncertu z udziałem utalentowanych pianistek z Gruzji, Ani i Nia Sulkhanishvili, laureatek Międzynarodowego Konkursu Duetów Fortepianowych w Białymstoku.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk