To było bezprawne odwołanie dyrektorki szkoły
Wójt Radziłowa bezprawnie odwołał w czerwcu dyrektorkę Szkoły Podstawowej w Słuczu – uznał wojewoda podlaski i stwierdził nieważność odpowiedniego zarządzenia wójta. Przesłanką do natychmiastowego odwołania dyrektorki w trakcie roku szkolnego, miała być jej aktywna rola w utworzeniu stowarzyszenia oświatowego „Wiatr w żagle”, które chce przejąć szkołę w Słuczu. Prawnicy wojewody w działaniach wójta Radziłowa dopatrzyli się jednak szeregu nieprawidłowości.
I choć prawnicy wojewody podkreślają, że odwołanie ze stanowiska dyrektora w trybie pilnym mieści się w ramach uprawnień wójta, to jednak wymaga powstanie „szczególnie uzasadnionych przypadków” i zachowania odpowiedniej procedury.
Wójt Gminy Radziłów zarzucił dyrektor SP w Słuczu podejmowanie działań wbrew jego woli i wiedzy, polegających na angażowaniu się w utworzenie stowarzyszenia oświatowego „Wiatr w żagle” i udział w jego pracach w charakterze członka władz statutowych. W uzasadnieniu podjętej decyzji, negatywnie odniósł się do celu Stowarzyszenia, jakim jest przejęcie Szkoły Podstawowej w Słuczu w kontekście zamierzeń organu prowadzącego (Wójta), który zamierza utrzymać Szkołę Podstawową w Słuczu w dotychczasowym kształcie, tj. jako szkołę publiczną prowadzoną przez Gminę Radziłów.
W ocenie organu nadzoru, powody odwołania dyrektorki szkoły nie stanowiły podstawy do wydania zarządzenia w sprawie odwołania z zajmowanego stanowiska w trybie natychmiastowym, w trakcie trwania roku szkolnego. Prawnicy wojewody podkreślają, że organem prowadzącym szkołę publiczną jest jednostka samorządu terytorialnego. W przypadku Szkoły Podstawowej w Słuczu jest nim Gmina Radziłów a nie tylko Wójt, i to rada gminy ostatecznie decyduje o przekazaniu szkoły do prowadzenia przez osobę prawną nie będącą jednostką samorządu terytorialnego.
- Do czasu zajęcia stanowiska przez Radę Gminy Radziłów co do ewentualnego przekazania stowarzyszeniu, czy utrzymania do prowadzenia przez Gminę Szkoły Podstawowej w Słuczu, Wójt nie był uprawniony do wypowiadania się w imieniu organu prowadzącego co do zamierzeń tego organu w przedmiotowej kwestii – podają prawnicy wojewody.
Wskazują oni także na błąd formalny. Przed zwolnieniem dyrektorki w trybie natychmiastowym wójt zobowiązany był do uzyskania opinii kuratora oświaty na ten temat. Tymczasem wójt Radziłowa z takim wnioskiem do Podlaskiego Kuratora Oświaty nawet się nie zwrócił.
Na decyzję wojewody wójtowi służy prawo wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.