Nauczycieli czekają zwolnienia i ograniczenia etatów
- Ta sytuacja cały czas dynamicznie się zmienia, ale już teraz wiadomo, że od nowego roku szkolnego dziesięcioro nauczycieli w Łomży będzie miało rozwiązane umowy o pracę – podaje Aleutyna Kołos, prezes łomżyńskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Natomiast dwudziestu siedmiu pedagogów czeka ograniczenie liczby godzin, a z tym wiążą się znacznie niższe pensje i nadal niepewna przyszłość z pracą w szkole.
Zdaniem prezes ZNP Aleutyny Kołos, największy problem jest z etatami nauczycielskimi w Zespole Szkół Drzewnych i Gimnazjalnych, gdzie słaby jest nabór zarówno do Publicznego Gimnazjum nr 3, jak i do samej „Drzewnej” - tutaj aż pięciu nauczycieli będzie musiało pożegnać się z etatem. Dwójka nauczycieli straci pracę w Centrum Kształcenia Ustawicznego, natomiast – jak na razie - po jednym będzie musiało odejść z III LO, Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących oraz Zespołu szkół Technicznych.
- Prawdopodobnie jedna osoba w Szkole Podstawowej nr 4 również otrzyma wypowiedzenie, ponieważ nie zgodziła się na ograniczenie etatu – kontynuuje Aleutyna Kolos. - Sytuacja jest nieciekawa, bo jeszcze trwa nabór i uczniowie składają podania do dwóch czy trzech szkół naraz. Kiedy zakończy się proces rekrutacji i uczniowie podejmą ostateczną decyzję, niektóre placówki mogą ich mieć lekki nadmiar, ale innym będzie młodzieży dramatycznie brakować.
Na zwolnienia i ograniczenia godzin etatów wpływ ma nie tylko niż demograficzny i przebieg naboru, ale także wchodząca po wakacjach nowa podstawa programowa, ograniczająca liczbę godzin z różnych przedmiotów w szkołach ponadgimnazjalnych. Podobnie, o ile nie jeszcze gorzej będzie za rok, gdy nowa podstawa obejmie drugoklastów. Do tego dochodzi wciąż niepewna sytuacja nauczycieli z umowami na czas określony.
- Niestety, nie mamy wiedzy, ilu nauczycielom nie przedłużono umów na czas określony – zastrzega prezes Kołos. - Mamy sygnały, że są to zwykle młodzi pedagodzy, którzy po trzy, cztery czy pięć lat pracowali na zastępstwo, licząc na stałe zatrudnienie z pełnią praw, a teraz mówi się im „dziękuję”. W ramach oszczędności tworzy się, na przykład, mniej klas, za to przeładowanych. Nie wpływa to dobrze ani na pracę wychowawczą, ani na wyniki kształcenia. Samorząd w ramach oszczędności tnie wydatki na szkoły, twierdząc, że za niska jest subwencja oświatowa. Ale szkoła nie może się bilansować, bo to nie jest zakład produkcyjny, mający wypracować dochód. Wychowanie i kształcenie dzieci i młodzieży, to proces długofalowy, kŧóry efekty przynosi po wielu latach.
„Dziękuję” za pracę w powiecie łomżyńskim usłyszy dwoje nauczycieli. Przynajmniej 27 pedagogów czeka ograniczenie etatów.
Mirosław R. Derewońko