Kolędowanie w Filharmonii
Najpiękniejsze polskie kolędy i świąteczne piosenki wykonał zespół kameralistów łomżyńskiej Filharmonii na wyjątkowym koncercie. Kwartetowi Alla Breve towarzyszyli specjalni goście: śpiewaczka Anna Jeremus i pianista Jarosław Domagała. - Święta Bożego Narodzenia to chyba najpiękniejsze i najwspanialsze święta – podkreślał prowadzący koncert Bogdan Szczepański.
Koncerty kolędowe w wykonaniu Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego to już tradycja. Bez względu na to, czy odbywają się w łomżyńskich świątyniach czy w siedzibie Filharmonii, przyciągają tłumy zainteresowanych. Podobnie było i tym razem. Koncert rozpoczęła instrumentalna uwertura – „Bóg się rodzi” - w wykonaniu na dwoje skrzypiec, obój, wiolonczelę i fortepian. Gdy do muzyków dołączyła znana i lubiana w Łomży sopranistka Anna Jeremus, kolędowanie rozpoczęło się na dobre. Zabrzmiały liryczne „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem pasterze” z góralskimi motywami, kołysanka „Lulajże Jezuniu” czy „Dzisiaj w Betlejem”. Akcentów ludowych nie brakowało także w „Hola, hola, pasterze z pola” Feliksa Nowowiejskiego jak również w góralskiej kolędzie „Oj maluśki, maluśki”, z wyeksponowanymi partiami skrzypiec. Publiczność bardzo gorąco przyjęła też jeden z największych przebojów Czerwonych Gitar i zarazem popularny do dziś świąteczny evergreen – „Dzień jeden w roku”. Pomimo tego, że został wykonany w wersji instrumentalnej, na sali nie było chyba nikogo, kto nie znał pierwszych słów: „Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy…” czy refrenu. Jako ostatnia zabrzmiała jedna z najpiękniejszych polskich kolęd – „Gdy się Chrystus rodzi”.
- Program kolędowy to jest dla mnie zawsze wyjątkowy repertuar – ocenia Anna Jeremus. Kolędy, które dziś przedstawiliśmy to opracowania poznańskiego kompozytora Feliksa Nowowiejskiego – inne, ciekawe, piękne do wykonania artystycznego. Partie kwartetu Alla Breve opracował Jan Zugaj. Dlatego te kolędy nabrały innego wyrazu i charakteru. Obawialiśmy się trochę, jak młodzież przyjmie ten koncert. Ale słuchała bardzo intensywnie, z wielkim zainteresowaniem. Przedstawianie takiego repertuaru młodzieży – która nawykła do słuchania takiej muzyki, bo jest tu ciągła akcja koncertowa dla młodzieży – to była wielka przyjemność i warto się było o coś takiego pokusić.
Wojciech Chamryk
Elżbieta Piasecka Chamryk