Protest mundurowych. Na razie wywiesili sztandary
Zaczynają od oflagowania budynków, ale w planach mają także strajk włoski. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych rozpoczęła w środę (21.12) akcję protestacyjną. Związkowcy z Policji, Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Służby Więziennej nie zgadzają się z zapowiedziami premiera o przyznaniu podwyżek jedynie policjantom i żołnierzom. Do akcji protestacyjnej przyłączyli się także związkowcy z naszego regionu.
"To dyskryminacja i dzielenie służb" - mówi o zapowiedziach premiera przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa okręgu Białostockiego Adam Gryka. "Każdy z nas tak samo dba o bezpieczeństwo mieszkańców, dlatego zapowiedź podwyżek jedynie dla policjantów i wojskowych jest niesprawiedliwa" - dodaje.
Mimo że jako wybrana grupa mają obietnice otrzymania podwyżek, do akcji protestacyjnej przyłączyli się także policyjni związkowcy. "Nasze podwyżki to jedynie obietnica, a nie konkret, a sytuacja w Policji nie napawa optymizmem. Starsi funkcjonariusze coraz częściej odchodzą ze służby, natomiast na ich miejsce nie przybywają nowi" - wyjaśnia przewodniczący Związku Zawodowego Policjantów Województwa Podlaskiego Wojciech Chociej.
Związkowe flagi pojawiły się także na budynkach i pojazdach Państwowej Straży Pożarnej w regionie. Strażacy jednak uspokajają, że mieszkańcy nie odczują protestu, bo ci, tak jak dotychczas, nadal będą wyjeżdżali do pożarów - zapewnia przewodniczący Regionalnej "Solidarności" w Państwowej Straży Pożarnej Maciej Łozowski.
Na razie protest ogranicza się do oflagowania budynków, niewykluczone jednak, że po fiasku rozmów, służby mundurowe zdecydują o strajku włoskim. Taką opcję rozważają między innymi strażnicy graniczni. "Jeżeli rozmowy zakończą się fiaskiem, w ramach zaostrzenia protestu będziemy prowadzić szczegółowe i czasochłonne kontrole na przejściach granicznych, a to z pewnością wydłuży kolejki podróżnych" - mówi przewodniczący Związku Zawodowego Funkcjonariuszy Straży Granicznej w Białymstoku Piotr Bazyluk.
Do 28 grudnia w każdym województwie mają powstać komitety strajkowe. Wtedy też okaże się, jaką formę przybierze dalszy protest. Wiceminister spraw wewnętrznych Adam Rapacki podkreśla, że resort szuka środków na podwyżki pensji dla wszystkich służb, ale zależy to także od możliwości budżetowych państwa.