Młodzi uczą się życia od Jana Pawła II...
- Nasi rodzice i nauczyciele chcą nas bardzo, ale to bardzo dobrze wychować na mądrych, wykształconych, uczciwych, rzetelnych, systematycznych, gotowych do pracy i pomocnych ludzi – tak cele dorosłych względem dzieci i młodzieży określają, wyrywając się do odpowiedzi jedna przez drugą, szóstoklasistki ze Szkoły Podstawowej nr 10 im. Jana Pawła II w Łomży, gdzie odbywała się wojewódzka i diecezjalna konferencja „Wychowujmy wspólnie – Jan Paweł II nauczycielem życia”.
W pięknie urządzonej sali papieskiej „Dziesiątki” olbrzymi portret Papieża Polaka w tle: rozmawiamy z dziewczętami o tym, co dla nich oznacza hasło konferencji i jak do tego ma się Jan Paweł II.
- To dla nas wzór do naśladowania – odpowiada bez wahania Natalia Klej. - Kochał dzieci, poświęcał im dużo czasu, spotykał się z młodzieżą i uczył jak żyć.
No właśnie – jak...? Szóstoklasistki – znów na wyrywki – streszczają nauczanie papieskie: mieć szacunek dla ludzi, nie patrząc źle na skórę, język czy religię; dawać świadectwo, że Chrystus poświęcił się nie na darmo, tylko żebyśmy lepiej służyli drugiemu człowiekowi; nie być egoistą i samolubem i nie bać się szczerego wyrażania swoich myśli. Solidnie uczyć się i pracować.
Konferencję rozpoczęła msza św. w pobliskim kościele pw. Krzyża Świętego, którą sprawował ks. bp Tadeusz Bronakowski.
- Ksiądz biskup powiedział nam w kazaniu o życiu w rodzinie - opowiada szóstoklasistka Magda Kaszuba. - Wiadomo, raz jest weselej, raz smutniej. Czasami rodzice na nas krzyczą, ale to dlatego, że nas kochają. Troszczą się o nas i zależy im, żebyśmy wyrośli na porządnych ludzi.
Takie to prawdy o wychowaniu, zapamiętane przez rezolutne i wesołe nastolatki, harmonijnie korespondowały z wypowiedziami dorosłych: nauczycieli, katechetów i rodziców, którzy zgromadzili się podczas mini sesji, poprowadzonej przez dyrektora SP 10 Leszka Sobocińskiego i wicedyrektor Jadwigę Kirejczyk.
- Szkoła z rodzicami akceptuje i wdraża program wspólnych działań, aby skutecznie i mądrze wychowywać – podkreśliła Wiesława Ćwiklińska, wicekurator oświaty w Białymstoku. - W tym procesie ważny jest Mistrz – autorytet. Dzisiejsza konferencja to wskazanie takiego Mistrza i Autorytetu, który nie budzi żadnych zastrzeżeń i wątpliwości.
- Autorytet Wielkiego Polaka przyświeca zabawie i nauce, pracy i współpracy – stwierdziła z kolei w swoim wystąpieniu Mirosława Kluczek, wiceprezydent Łomży. - Jan Paweł II uczył dorosłych szanować dzieci i warto przypomnieć jego słowa, że kto nie pamięta swego dzieciństwa, jest złym wychowawcą, zaś dziecko tym bardziej potrzebuje miłości, im mniej na nią zasługuje.
Ciekawie w problematykę konferencji wprowadził około 120 jej uczestników tytułowy wykład „Jan Paweł II nauczycielem życia”, który wygłosił pracownik naukowy UKSW ks. dr Jarosław Kotowski. Przypomniał, m.in., że pokolenie obecnych uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych nie zna Kościoła, w którym nie byłoby Jana Pawła II. Posłużył się przemawiającą do wyobraźni i odwołującą do doświadczenia figurą ojca.
- Ojciec to nauczyciel życia, który uczy własnym przykładem, że życie to miejsce trudu i zmęczenia – dowodził ks. Kotowski. - Uczy rozwoju i tego, czym jest wyrzeczenie. Ta swoista „rana”, gdyż dziecko woli zabawę, jest znakiem inicjacji, która czyni człowieka pełniejszym jako osobę. Jan Paweł II był „zranieniem” dla świata: swoją słabością fizyczną w ostatnich dniach przed śmiercią był świadectwem życia: „ranił” słowem i cierpieniem.
Z zaproszenia do udziału w konferencji skorzystało 18 placówek, należących do Rodziny Szkół im. Jana Pawła II, m.in., z Kupisk, Nowogrodu, Kleosina, Przytuł, Borkowa, Jedwabnego, Osowca i Kolna. Reprezentowały je trzyosobowe delegacje, z których po wykładzie stworzono zespoły uczniów, rodziców oraz nauczycieli, wychowawców i katechetów. W mniejszych grupach można było jeszcze swobodniej podzielić się osobistą refleksją nad myślą Mistrza, który już w 1983 r. na Jasnej Górze nauczał młodych: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdy inni od was nie wymagają”.
Mirosław R. Derewońko