Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Rock na Bagnie

Strękowa Góra w gminie Zawady przez ostatni weekend rozbrzmiewała dźwiękami alternatywnego rocka - odbyła się tam druga edycja festiwalu „Rock na Bagnie”. Pomimo bardzo złych warunków atmosferycznych i padającego niemal bez przerwy przez dwa dni deszczu fani rocka z całej Polski oraz Litwy bawili się w najlepsze na koncertach krajowych i litewskich zespołów. Wielkim wydarzeniem festiwalu był specjalny koncert reaktywowanej specjalnie na tę okazję legendy polskiego punk rocka lat osiemdziesiątych, TZN- Xenna. Innymi gwiazdami były równie znane i cenione The Bill, Moskwa, Przeciw, Acapulcoi Rejestracja.

Już ubiegłoroczny „Rock na Bagnie” zyskał bardzo przychylne oceny zarówno od słuchaczy jak i muzyków, stając się imprezą konkurencyjną dla innych festiwali – z założenia alternatywną, antykomercyjną i niezależną. Przez wielu starszych fanów był porównywany do pierwszych, legendarnych już festiwali w Jarocinie. Nie dziwi więc, że w tym roku pojawiło się w Strękowej Górze znacznie więcej zwolenników takiej muzyki. Nie zniechęciła ich fatalna pogoda  - już w piątek trzeba było ewakuować całkowicie zalane miasteczko namiotowe – oraz związane z nią trudności. Liczyła się przede wszystkim muzyka, atmosfera i poczucie uczestnictwa w wyjątkowym wydarzeniu. Pierwszy dzień festiwalu, oprócz walki z ulewnym deszczem i przenikliwym, również dającym się we znaki, zimnem, upłynął pod znakiem bardzo różnej muzyki. Był punk i hardcore, ale nie zabrakło też reggae, psychobilly, rockabilly, ska, oraz różnych odmian muzycznej alternatywy. Gwiazdami wieczoru były zaś grający na festiwalu po raz drugi litewski Saint Oil Sand, Redakcja, The Bill, The Cuffs oraz legenda polskiego punk rocka, istniejąca z przerwami od 1983 roku Moskwa.
Sobotnia aura na szczęście okazała się nieco bardziej przychylna. Co prawda deszcz wciąż mocno dawał się we znaki, ale było sporo chwil, że przestawało padać. Publiczność wylegała wtedy pod scenę spod namiotów i parasoli, oklaskując kolejną legendę – grającą new wave Cytadelę, litewskie grupy Obscure, Moondust, Lengvai Dauźti i swingujący Dizzy Six,
z charyzmatyczną wokalistką Kristiną i filigranową perkusistką Kotrą w składzie. Na finał zagrały ADHD Syndrom, Przeciw i reaktywowana po raz pierwszy od 1987 legenda – TZN- Xenna. Zespół został przyjęty entuzjastycznie,  dając spektakularny koncert pełen niespodzianek takich jak udział Indian, wykonując klasyczne utwory z lat 1981 – 1987 i jedną nową kompozycję -być może zapowiadającą regularne wznowienie działalności.
- Ten koncert jest poświęcony tym wszystkim ludziom, którzy przez ostatnie 24 lata nigdy nie zapomnieli o zespole TZN- Xenna – podkreśla wokalista grupy, Krzysztof „Zygzak” Chojnacki. Będąc tu w zeszłym roku na festiwalu – byłem konferansjerem – spotkałem
bardzo dużo ludzi, którzy mówili, jak bardzo ważna była dla nich Xenna. W rezultacie doszedłem do wniosku, że należy to uczcić. Uczcić pamięć o zespole, ale i uczcić ludzi, na których wywarliśmy wielki wpływ. Dlatego zagraliśmy po 24 latach specjalnie dla nich. Ostatni dzień imprezy to ciepło przyjęte koncerty grup litewskich, w tym obecnych po raz drugi na festiwalu  Spengimas. Doskonale zaprezentowały się także hardcore’owe Eye For An Eye i The Corpse oraz  białostocki punkowy Tempelhof. Finałem była druga część koncertu jubileuszowego jarocińskiej legendy – Acapulco i występ kolejnego, równie ważnego zespołu z lat osiemdziesiątych – toruńskiej Rejestracji. Pogoda tego dnia była znacznie lepsza, niż w piątek i sobotę – padać zaczęło dopiero w czasie ostatniego występu - co miało wielki wpływ na przebieg całego koncertu.
- Pogoda dała nam się bardzo we znaki, szczególnie pierwszego i drugiego dnia – podsumowuje imprezę  jeden z organizatorów festiwalu, Jacek Żędzian. Ale trzeci dzień wynagrodził nam to. Myślę, że gdyby nie ta pogoda, byłoby tu co najmniej dwa razy więcej ludzi.  Podziwiam wiele osób, które wytrzymały tu trzy dni w tak masakrycznych warunkach. Festiwal oceniam bardzo dobrze, mimo tej dezorganizacji spowodowanej piątkowym kataklizmem. Udało się nam pokazać, że punk to muzyka bardzo ciekawa, różnorodna i zróżnicowana, jak chociażby hard core’owy The Corpse czy Acapulco z akordeonem w składzie. 

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk, Marek Maliszewski

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę