Cały miesiąc piłkarze ŁKS-u będą odpoczywać i leczyć kontuzje. We wtorek wieczorem w hali przy SP nr 9 odbył się ich ostatni w tym roku trening. Był dość nietypowy – zamiast ćwiczyć – grali mecz. Na boisku naprzeciw siebie stanęli kawalerowie i żonaci, a w role sędziego wcielił się trener Tadeusz Gaszyński.
Mecz, choć o przysłowiowa gruszkę, był bardzo zacięty. Kawalerowie naciskali, ale mężowie nie ustępowali... przynajmniej przez pierwszą połowę. Po krótkiej przerwie szala zwycięstwa zaczęła się przechylać coraz bardziej na stronę tych młodszych. Nie zmienił tego nawet fakt, że żonaci co rusz spinali się i mocno atakowali. W trakcie jednego takiego zrywu, w ciągu zalewie dwóch minut zdobyli dwie bramki. Ostatecznie jednak górą okazali się kawalerowie, którzy całe spotkanie wygrali 9 : 5.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że w obu drużynach bramkostrzelni byli bramkarze. Reprezentujący żonatych Kamil Ulman strzelił dwa gole, a broniący bramki kawalerów w drugiej części spotkania Karol Salik strzelił gola Ulmanowi.
W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.
W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
- Analityki ruchu na naszych serwisach
- Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
- Personalizowania reklam
- Korzystania z wtyczek społecznościowych
Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).
W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.
Lista Zaufanych Partnerów
Wyrażam zgodę