Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Nurt płynie już dwa lata.

Po pierwsze zaistnieliśmy – tak podsumowuje miniony rok Zbigniew Ciborowski z Klubu NURT - bo chcieliśmy zaistnieć nie tyle dla siebie, co dla fotografii łomżyńskiej w tym sensie, że jesteśmy znani nawet w Warszawie. Klub Fotografii NURT rozpoczął swoje istnienie w 2008r wystawą „Moja Łomża”. Od tego czasu członkowie NURTu prezentowali się na wystawie w Łomży „Światłoczuli”, później poszerzonej o fotografików białostockich i suwalskich i prezentowanej w Białymstoku w WOAK-u, a następnie w Grodnie i Mińsku. Kolejną była „Narew”, prezentowana w Drozdowie.

Jak podsumowanie NURTU widzi kierownik galerii, malarz, scenograf, fotografik Przemysław Karwowski?
Trudno jest porównywać prace nie mając wspólnego tematu – mówi Karwowski - każdy pokazuje coś innego, i można liczyć, że ktoś zaskoczy czymś, np. poszukiwaniem. W tym roku chyba takim poszukiwaniem zaskoczył Wojtek Surawski, gdzie pokazuje reportaż czysty z „Wesołego miasteczka”.
Warto wspomnieć – dodaje Karwowski - że jeszcze kilka lat temu nie spotykano człowieka na fotografii łomżyńskiej. Dominowały wschody, zachody słońca, więc ogólnie to jest rozwój, idzie to do przodu.

Wystawa ma charakter przeglądowy, więc każdy przedstawia swoje ostatnie zauroczenia fotograficzne.

Zbigniew Ciborowski, autor kompozycji z liśćmi, tak to określa - jak byłem małym chłopcem to lubiłem łazić na czworakach i zaglądać pod liście i teraz po 50 latach mi to się przypomniało i znów zajrzałem pod te liście tylko trochę inaczej.

Lech Buczyński, autor fotomontaży lub abstrakcji fotograficznych, mówi tak: Ja od początku swojej fotografii robiąc jeszcze klasyczne zdjęcia, zaczynałem od nagiej postaci ludzkiej. To punkt wyjścia, chociaż człowiek naprawdę się prezentuje wtedy gdy jest nagi, wszystkie inne to sugerowanie czegoś. Ale nagość nie jest celem na zdjęciach. Tu celem jest zilustrowanie duchowego zaistnienia, pewnej wizji wewnętrznej. Ja już odchodzę od rejestracji naturalnego świata, a zmierzam ku rzeczom ulotnym.

Co pokazali pozostali fotograficy?
Wojtek Surawski przedstawił fotoreportaż z „wesołego miasteczka”; Stanisław Zeszut portret gitarzysty, ale nie taki wprost; Stanisław Andruszkiewicz rzeczywistość, a Maciej Kościuszko góry. Jeśli ktoś wędruje po górach to z pewnością zatrzyma się przy tych krajobrazach.


Jak zapowiadają członkowie grupy plany na najbliższy rok są bardzo ambitne. - Chcemy tutaj zrobić imprezę fotograficzną – mówi Ciborowski - nawet ogólnopolską. Chcielibyśmy bardziej rozkręcić światłoczułych i zaprosić wielu fotografików z Polski. Do tego potrzebujemy współpracy naszych władz, bo to są koszty - dodaje.


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę