Nowe spojrzenie na poezję śpiewaną
Działająca przy II Liceum Ogólnokształcącym Grupa Bez Nazwy zdobyła pierwsze miejsce w kategorii zespołowej na niedawnych XIV Bliskich Spotkaniach z Poezją Śpiewaną „Kuźnia” w Kuźnicy Białostockiej. W andrzejkowy wieczór fetujący zwycięstwo laureaci wystąpili na specjalnym koncercie w swej szkole, wykonując, między innymi, nagrodzone utwory oraz prezentując efektowne nagrody.
Okazuje się, że droga do sukcesu uczniów była zupełnie przypadkowa. Jak wspomina obecna opiekunka grupy, Barbara Chojnowska, nic nie wskazywało na to, by młodzi ludzie przejęli się informacją o konkursie.
- Gdzieś na początku roku przekazałam Agnieszce, którą uczę języka polskiego i wiem, że dobrze śpiewa, regulamin tego konkursu poezji śpiewanej. I szczerze mówiąc nie do końca wierzyłam w to, że oni się do niego przygotują. Ale przygotowali się i trzeba było pojechać.
I ku zaskoczeniu wszystkich – opiekunki i członków grupy - zdobyli pierwszą nagrodę w kategorii zespołów.
- Chodziło nam raczej o sam udział, sprawdzenie się, zagranie - mówi Barbara Chojnowska. - Zresztą te nagrody, w porównaniu z innymi festiwalami są raczej symboliczne. Ale oni byli ogromnie szczęśliwi z powodu tej nagrody. Zresztą na festiwalu też było tak rodzinnie – ciepło, sympatycznie.
Także jeden z gitarzystów i lider grupy wciąż sprawia wrażenie człowieka zaskoczonego zwycięstwem.
- Nie spodziewaliśmy się nagrody - mówi Adam Zając. - Sam udział w tym konkursie był dla nas frajdą.
Wszystko wskazuje na to, że kluczem do sukcesu młodych muzyków było śmiałe podejście do warstwy aranżacyjnej wybranych do konkursu utworów. A zagrali piosenki krańcowo różne: „To wszystko z nudów” z tekstem Agnieszki Osieckiej, pochodzącą z repertuaru Sławy Przybylskiej oraz spolszczoną przez Sławomira Wolskiego wersję przeboju Talking Heads – „Psychobójca”, śpiewaną przez Mariusza Lubomskiego. W ich wykonaniu te znane utwory zyskały na dynamice, dzięki czemu zdecydowanie różniły się od innych propozycji konkursowych.
- Po graniu klubowym, repertuaru typu Dżem, fajnie było zrobić coś innego - ocenia Adam Zając. Wiadomo – poezja śpiewana kojarzy się z takim smęceniem. A my nie zrobiliśmy tego tak typowo, bo wyszliśmy z takimi fajnymi, dynamicznymi utworami. Było to też słychać na tym konkursie, bo było tak patetycznie, drętwo, sztampowo. A my wyskoczyliśmy z zupełnie innym repertuarem i absolutnie nie spodziewaliśmy się, że zdobędziemy pierwsze miejsce.
Na poniedziałkowym koncercie w II LO Grupa Bez Nazwy wykonała co prawda wyłącznie obcy repertuar – między innymi utwory Breakout, The Rolling Stones, J.J. Cale’a, Guns n’ Roses, czy wspomnianego Dżemu, ale młodzi muzycy przymierzają się do pracy nad własnymi kompozycjami.
- Myślimy o swoim repertuarze, ale jakoś nie ma czasu by się za to zabrać. Do tego cały skład, prócz mnie to klasa maturalna, więc po tym roku odchodzą. Ale każdy ma już jakieś pomysły, pozostaje tylko spotkać się, pograć, coś skleić – planuje Adam Zając.
Wojciech Chamryk
Fot. Elżbieta Piasecka Chamryk
Grupa Bez Nazwy występuje w składzie:
Agnieszka Jastrzębska – śpiew
Kinga Nowicka – śpiew
Paulina Ołdakowska – śpiew, instrumenty klawiszowe
Daniel Sobociński – saksofon
Adam Zając – śpiew, gitara
Michał Wiśniewski – gitara
Przemysław Kalinowski – gitara basowa
Marcin Lipiński – perkusja